![[tożsamość niepotwierdzona]](images/nie_auth.gif "tożsamość niepotwierdzona") Na prawde nie musiales przypominac ze jutro idziemy do szkoly...:(
nadesłał BABA dnia 03-02-2002 |
No nie jaki entuzjazm... do naszej szkoly az chce sie chodzic... tak mi sie przynajmniej wydaje
nadesłał Guli dnia 03-02-2002 |
no tak, ale po taaaaaaaakiej przewie do zadnej szkoly sie nie chce isc.....:-)
nadesłał BABA dnia 03-02-2002 |
ej to ja jestem jakis chory?!
nadesłał Guli dnia 03-02-2002 |
Na to wyglada - w zyciu nie widzialem zeby ktos z takim zapalem szedl do szkoly po takiej przerwie - nawet do naszej.
nadesłał pucek dnia 03-02-2002 |
Zle z toba.
nadesłał BABA dnia 03-02-2002 |
qrcze musze sie chyba naprawde leczyc...
nadesłał Guli dnia 03-02-2002 |
Jak zmienisz szkole to ci sie odechce do niej chodzic i bedzie wszystko w najlepszym porzadku.
nadesłał pucek dnia 03-02-2002 |
oby nie... musze jeszcze zdac egzaminy tegoroczne i bede w niebie...
nadesłał Guli dnia 03-02-2002 |
Tak, tak. Potem jeszcze tylko maturka, ale co to dla Guliego, latwizna.
Po tych egzaminach kolejne trzy lata meczarni w szkole.
:)
nadesłał BABA dnia 03-02-2002 |
Guli, zdecydowanie powinienes sie leczyc... mi sie nawet rano wstac nie chce, a co dopiero gdzies ISC! Zwlaszcza do szkoly! Ba, rano musze jechac na prage na BASEN!!! 45 minut meczarni z Panem Gornickim!!
nadesłał Regis dnia 03-02-2002 |
Regis mnie tez to nie ominie.
Moj ojciec stwierdzil ze powinien byc zapis w konctytucji na temat budzenia rodzicow o 6.45 rano.
Jak sie nie umie skakac na glowke to p.Gornicki nie przepuszcza!
nadesłał BABA dnia 03-02-2002 |
Swoja droga p. Gprnicki nie jest zly! :)
nadesłał BABA dnia 03-02-2002 |
Ja nie uwazam ze Guli jest cory, ja tez jestem zachwycona tym, ze juz jutro szkola!!
nadesłała ola dnia 03-02-2002 |
Ja jest absolwentem - studiującym. Toteż bardzo mnie cieszy, że jutro wracacie do szkoły, bo to oznacza ponowne uruchomienie stołówki na Bednarskiej. Jak będziecie na studiach to odczujecie jak wielkim darem Bożym jest usytuowanie liceum z mnóstwem przyjaciół i smacznym żarciem 10 min. od uniwersytetu.
nadesłał Lobelio dnia 04-02-2002 |
To moze na Bednarskiej, bo u nas na Raszynskiej zarcie wcale nie jest rewelacyjne (no moze niektore dania)
ale i tak standardem i cenami (w mojej starej szkole obiad i dowolna ilosc zupy ksztowaly razem 3.50 zl)
rozni sie znacznie od mojej starej stolowki.
nadesłał BABA dnia 04-02-2002 |
A ja nie umiem skakac na glowke i PAn Gornicki dzisiajudzielal mi INDYWIDUALNYCH porad!
A co do obiadow, to ich w szkole nie jadam - mieszkam 2 minuty drogio szkoly... niestety, wyprowadzam si niedlugo:(
nadesłał Regis dnia 04-02-2002 |
Problem tym jak ktos ma ogromny antytalent co dso skokow na glowke, i p.Gornicki uczy go przy widowni zlozonej z innych klas. Wszyscy obserwuja jak WPADASZ do wody!
nadesłał BABA dnia 04-02-2002 |
OO, wlsnie ta dzis bylo!
nadesłał Regis dnia 04-02-2002 |
Nawet nie wiecie jak wam zazdroszcze, ze idziecie dzis do szkoly!
Ja tez chce!
nadesłała maniucha dnia 04-02-2002 |
Zmienisz zdanie, jak w koncu do niej przyjdziesz.
Swoja droga tez chcialbym miec taki ciag do nauki, jak ty!
Co do basenu, to chyba mozna powiedziec, ze sie umie plywac, nie umiejac skakac na glowke, nie?
nadesłał BABA dnia 04-02-2002 |
Ale macie fajna strone. Super. Bede zagladac. Cieszcie sie, na studiach to jest niecaly tydzien wakacji:(
a jak ktos ma poprawke to wlasciwie wogole nie wie co to ferie.
nadesłał kot dnia 04-02-2002 |
Mi się też nie chciało iść do szkoły :-(( A jeśli chodzi o obiady to moim zdaniem nie są takie złe (chociaż stosują dość dziwne połączenia na tależu ;), ja też miałem takie ceny w podstawówce państwowej, ale tam obiady były dofinansowywane przez państwo i szkołe...
nadesłał Ludwik dnia 04-02-2002 |
Tak, zestawy maja dosc wybuchowe i niespodziewane.
Za to jest jeden plus- sa dania jarskie. W razie gdyby miesny obiad byl (co tu duzo gadac) nie do zjedzienia i czasem nawet nie do patrzenia, to zostaja dania jarskie jako ratunek dla zoladka.
nadesłał pucek dnia 04-02-2002 |
Wszelkie co miesne jest NIE DO ZJEDZENIA! Bronmy praw naszych kolegow - kurczaczkow, swinek, krowek... moja milosc do zwierzat przekazalem z reszta w obrazie, ktory nawiasem mowiac zostal przez Ludwika opatrzony zlym tytulem - tytul brzmial po prostu "Krowka", a nie "Krowa z Zaswiatow"...
nadesłał Regis dnia 05-02-2002 |
Regis! NIe zapominaj o kotkach i pieskach!
nadesłał Duszan dnia 05-02-2002 |
Regisie, to dlatego ta krówka taka smutna na tym obrazie. Wie, że zostanie skonsumowana przez przaśnego wieśniaka, a nie przez dystyngowanego Regisa Rohellec Terzieff-Godefroy. Gdyby wiedziała, że zarzucisz wegetarianizm, byłaby zadowolona, że zaszczycisz ją skonsumowaniem właśnie jej. Regisie, wstydź się! (I nawróć na mięsożerstwo).
nadesłał Lobelio dnia 05-02-2002 |
Na tym obrazie nie widac aby krowka byla specjalnie zmartwiona tym, ze ja zje przecietny polak. (dziwne ze Samoobrona sie jeszcze nie przyczepila)
Do listy zwierzakow proponuje dolaczyc jeszcze mrowki- nikomu nie zaszkodzily, a moj kot je zjada. Co prawda trudno namowic kota aby przeszedl na wegetarianizm, ale zal mi biednych mrowek, ktore tak ciezko haruja przez cale zycie.
nadesłał pucek dnia 06-02-2002 |
O tak - mrówki. Każdego lata po Bednarskiej maszerują całe dywizje mrówek. Jest to więc zwierzę-symbol szkolny.
nadesłał Lobelio dnia 06-02-2002 |
Powinnismy miec zamiast barana mrowke na kszulce szkolnej.
nadesłał smerf dnia 06-02-2002 |
