"BednarSzok" był Niezależnym Internetowym Serwisem Informacyjnym poświęconym Zespołowi Szkół "Bednarska". Działał w latach 1999-2006.
Poniższe informacje prezentowane są wyłącznie dla celów archiwalnych.
Szukasz oficjalnej strony Bednarskiej? www.bednarska.edu.pl
17.01.2025, imieniny Antoniego, Henryki, Mariana
BednarSzok >> Lepiej późno niż wcale
|
Lepiej późno niż wcale | by Patryk & Guli [21.10.2002] | Dziś na Bednarskiej odbył się dzień nauczyciela.
Lekcje zakończyły się dziś wyjątkowo wcześnie bo o 1425, a nauczyciele udali się na pobliską kręgielnie do Klubu Hula Kula [w podziemiach BUW-u]. Nauczyciele rozgrywali tam pomiędzy sobą mecze w kręgle.
Cała impreza finansowana była z Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych [to tak abyście się nie denerwowali, że to z czesnego].
Impreza została zorganizowana przez Krysie Starczewską, Magde Nowicką i Marię Jackl. | |
Nauczyvciele w Hula-Kula? Hahaha... A na Raszyńskiej co było (bo lekcje się skończyły o 13, chyba że wyszedłem nielegalnie), może ktoś wie? nadesłał @#$%^^(*@&%$#@ dnia 21-10-2002 | EEE.. Gulislaw... nadesłał z dnia 21-10-2002 | Aaa... ten Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych... to z czyich pieniędzy jest? Znaczy... jeśli nie z czesnego, to z czego? nadesłał Zdenerwowany że z czesnego dnia 21-10-2002 | Dobrze, że nauczyciele zafundowali sobie trochę luzu (siłą rzeczy nam też:). Myślałem, czy by nie uformować w trybie ekspresowym ekipy, która współzawodniczyłaby z nauczycielami, ale po co mają czuć smak porażki w sój dzień ? :)
Osoby zniechęcone jesiennym wyglądem "Bednarszoku" zapraszam na swoją letnią stronę http://shakeitbabe.republika.pl nadesłał manik dnia 21-10-2002 | szczerze mowiac teoretycznie masz racje ale praktycznie to nie jest tak jednoznaczne, zapoznaj sie z kodeksem pracy... zycze milej lektury :) nadesłał Guli dnia 21-10-2002 | W mojej podstawówce to nauczyciele chodzili z nami na nudne filmy (zazwyczaj modne ostatnio ekranizacje klasyków), albo do dziecinnych teatrzyków, mnie się podoba, że ani my ani oni nie musimy męczyć się. fajnie, że moga sobie pozwolić na trochę luzu, a nie w swoje święto (lub trochę po nim;) nadesłał kometa dnia 21-10-2002 | A w mojej nauczyciele UCZYLI a nie chodzili na podobne głupoty. A już jeśli to z pewnością wychodzili PO SZKOLE nie narażając swoich uczniów na zarywanie lekcji, aby potem gwałtownie je nadrabiać. Argument typu " bo im się należy chwila relaksu" jakoś do mnie nie przemawiają, ponieważ w tej szkole i tak mamy mało lekcji. Czasami wręcz, nauczyciel się nie pojawia, a uczniowie siedzą sami w klasie, nie wzbudzając niczyjego zainteresowania.
Z całym szacunkiem dla grona pedagogów, ale znajdują coraz więcej okazji, żeby sobie "poodpoczywać". W tej szkole i tak mają dużo luzu... nadesłał scarafaggio dnia 21-10-2002 | malo lekcji? malo lekcji?! ja mam malo lekcji?!! to jakies kpiny. przychodze do szkoly kiedy jest ciemno i wychodze ze szkoly kiedy jest ciemno. czyli od 8.30 do 17.00 i to ma byc malo lekcji? no w sumie to jest najmniej jak mam w tygdoniu. mam tez tak ze zaczynam o 7.45 a koncze o 18.00 ale to jedynie w czwartek. a najlepsze jest to ze jutro koncze o 17.00 ale wczesniej musze dojechac na raszynska na wf co w ogole jest jakas abstrakcja. nadesłał janko muzykant dnia 21-10-2002 | EEch Gulislaw ;P.. nadesłał Z dnia 21-10-2002 | a gdzie tu poczucie obowiązku? dawniej nie bumelowali. schodzimy na psy :( nadesłał jehowiec dnia 21-10-2002 |
D O D A J K O M E N T A R Z |
Aby dodać komentarz zaloguj się lub napisz jako gość. Zalogowanie się jest wysoce zalecane.
UWAGA! Prawdopodobnie posiadasz już konto przy pomocy którego możesz się zalogować. Szczegóły...
|
D O D A J K O M E N T A R Z |
Pisanie bez zalogowania nie jest już dozwolone (jako że cała strona to i tak archiwum)...
|
|