|
Młodzi głosują | by Guli [24.10.2002] | Młodzi głosują 2002
Bezpośrednie wybory wójtów, burmistrzów i prezydentów miast
Właśnie tym hasłem byliśmy zachęcani do głosowania na kandydatów, którymi byli:
Marek Balicki, Mirosław Bojańczyk, Zbigniew Bujak, Henryk Dzido, Waldemar Frydrych, Jan Maria Jackowski, Józef Janik, Lech Jęmczyk, Lech Kaczyński, Jerzy Krzekowtowski, Antoni Macierewicz, Andrzej Olechowski, Janusz Piechociński oraz Julia Pitera.
Wygrał Andrzej Olechowski przed Lechem Kaczyńskim z liczbą zdobytych głosów 45.
Cała zabawa została zorganizowana przez Centrum Edukacji Obywatelskiej. | |
rety nie wiem jak to mozliwe ze stary ubek wygral... rety... rety... a jeszcze mam nadzieje ze 5 glosow ktore otrzymal pan dzido to byl zart glosujacych...
haha a co do waldemara frydrycha:
WOLNOSC DLA KRASNALI!!! nadesłał Guli dnia 24-10-2002 | gdzies mi sie zgubil p. Frydrych... czy on w koncu jest 'zatwierdzonym kandydatem' czy nie? (i dlaczego???) nadesłał zagubiony krasnal dnia 24-10-2002 | Och, Guli... - I to jest właśnie powód, dla którego nie chcę, żeby w nowym BS była rubryka polityczna. nadesłał Lobelio dnia 24-10-2002 | Zapewne to o mnie zle swiadczy, ze nie wiem, ale o co chodzi? nadesłała ola dnia 25-10-2002 | Świadczy jak najlepiej, Olu. Po prostu sprzeciwiam się upolitycznieniu BS. A poza tym nuży mnie przesyt Gazetą Wyborczą, którą cytuje się co chwila. Przecież nasi rodzice pracują też w Rzeczpospolitej i innych gazetach. nadesłał Lobelio dnia 25-10-2002 | Znaczy się polityka ogulnokrajowa w Nowym BednarSzoku? Dobrze zrozumiałem? Jeśli tak to: Veto! Protest! (Parapet!)
Lebelio: Ale "Gazeta" bardziej zabiega o nasze względy. Jeśli inne gazety nie potrafią się wybić w tak poważnym serwisie jak "BednarSzok", to tylko ich strata. nadesłał Ludwik dnia 25-10-2002 | "stary ubek wygral", napisał Guli. Do tego się odnosiłem w swoich komentarzach. Mogę zapewnić, że znam dużo świństw i dużo nazwisko osób, które je uczyniły. Taki np. urzędnik skarbowy w ghetto warszawskim, który może nie zabił nikogo, ale wymuszał wielkie kontrybucje. W archiwum Ringelbluma opisany jest jako wyjątkowa świnia. Po wojnie był wysokim oficerem UB, a teraz pisuje antysemickie artykuły w "Naszym Dzienniku". Ale czy naprawdę trzeba przenosić "wojnę na górze" do BednarSzoku? Nie.
Co do Gazety Wyborczej to inna sprawa. Bardzo mnie cieszy współpraca z Markiem Kozubalem. Jest wyjątkową osobą. Ale przedruki nie powinny zdominować BS. nadesłał Lobelio dnia 25-10-2002 | Może to brzmi szorstko, a jeśli kogokolwiek uraziłem, to przepraszam. nadesłał Lobelio dnia 25-10-2002 | Guli, powinieneś się nieco hamować. To, że nie lubisz Andrzeja Olechowskiego, to nie znaczy, że musisz go nazywać "ubekiem". Ja też nie jestem zwolennikiem Olechowskiego i wiem że służył w wywiadzie gospodarczym PRL ale to nadal nie powód żeby nazywać go starym ubekiem.
A teraz coś od drugiej osoby: Guli! Kretynie! nadesłała Polityka dnia 25-10-2002 | Zgadzam się z Szanownym Przedmówcą. nadesłał Ludwik dnia 25-10-2002 | no ok... przepraszam jezeli kogos urazilem... nie chcecie polityki na BS, tak? hmm... ok niech bedzie... w sumie macie racje... nadesłał Guli dnia 25-10-2002 | A tak poza tym, to co Cię dziwi, Guli? W 1995 roku Bednarska była pierwszą szkołą w Polsce, która przeprowadziła prawybory. Wygrał Jacek Kuroń. Choć w rzeczywistych wyborach Wałęsa i Kwaśniewski dostali ponad 30% głosów. Później w 1997 i 2001 roku wygrała Unia Wolności. Choć jak wiemy, ostatnio nawet nie dostała się do parlamentu. Wreszcie w 2000 roku Andrzej Olechowski przytłaczająco wygrał nad Kwaśniewskim. Taka szkoła.
Poza tym mam nadzieję, że wszyscy uczniowie, którzy już mogą - pójdą do urn w niedzielę i wybiorą najlepszych kandydatów. Czego Wam i sobie życzę. nadesłał Lobelio dnia 25-10-2002 | Tak, tak Guli. Wszyscy komuniści do świnie i ubecy, nie? W naszej "demokratycznej" szkole często słyszę strasznie pogardliwe teksty dotyczące komunistów. Czego to oni złego nie zrobili, prawda? Też nie jestem i nigdy nie zostanę jednych z nich (a fe!), nie zgadzam się z ich ideologią, jednak nie twierdzę od razu, że są wcielonym złem! Paniemajesz?
Odrobina tolerancji i kultury... nadesłał kanar dnia 26-10-2002 | Zgadzam się w pełni. Nic złego nie zrobili, poza wymordowaniem 100 mln ludzi... Ciekawe, że wiele osób nosi koszulki z Che Guevarą, a nikomu nie przychodzi na myśl włożenie koszulki z Hitlerem. nadesłał Marco dnia 26-10-2002 | Che Guevara to jednak nie Stalin! Che Guevara był wielkim ideowcem (iluż ich było, choćby Oskar Niemeyer!). Mieli wspaniałe intenecje. Poza tym nie byli komunistami, tylko socjalistami.
Zresztą spójrzmy na naszą rodzimą Solidarność. Oni też mieli wspaniałe idee. Co mamy dzisiaj!? W państwie burdel i korupcję. To po prostu tkwi w naszej naturze. Zawsze znajdzie się chciwa jednostka, która wierzy tylko w moc pieniądza. Pardon, dobra materialnego również jak najbardziej. Gdy do władzy dorwie się człowiek nie tylko moralno-ideowo-niepoprwany, ale i niezrównoważony psychicznie, to mamy takiego Hitlera, Stalina, albo Husseina.
Co do koszulek, to Che Guevara walczył o wolność uciskanych, zas Hitler, czy Stalin zabijali z pobudek obsesyjnej chęci władzy. Z kim chciałbyś nosić koszulkę? Wielkim "wolnościowcem", czy tyranem i mordercą? nadesłał kanar dnia 27-10-2002 | Oto potęga mitu. Che Guevara walczący o wolność uciskanych...
Mit jednak niewiele ma wspólnego z faktami. Zanim jeszcze Castro zdecydował się na ostateczne związanie z komunistami - Guevara juz był zwolennikiem komunizmu w stylu sowieckim. Zasługi Che w walce o wolność to m.in. założenie pierwszego kubańskiego gułagu na półwyspie Guanaha. Był również entuzjastą chińskiej rewolucji kulturalnej (która z kulturą niewiele miała wspólnego, koteczku). Castro w ramach wewnątrzpartyjnej dintojry i walki o władzę pozbył sie go wreszcie, by wzniecał rewolucję w Boliwii. I tu sie chłopczyk potknął, bo nie poparła go boliwijska partia komunistyczna. Romantyczny bohater komunizmu, tak jak Horst Wessel był romantycznym bohaterem nazizmu. Tyle, że Wessel, zabity w młodym wieku, nie zdazył nagrzeszyć. nadesłał czajnik dnia 27-10-2002 | Lato, jesień, zima, wiosna -
Do Boliwii droga prosta!
Kche, kche... (wybaczcie, astma) nadesłał che dnia 27-10-2002 | Tak. Zgadza się. Jednak Guevara potępił potem ZSRR i coraz bardziej zaczął się oddalać od swoich młodzieńczych ideaów. Trochę podróżował po świecie. Do Boliwii pojechał w końcu nie po to, aby wprowadzić komunizm, ale go obalać. Wyglądało to dość rozpaczliwie...żekomo chodziło mu o to, żeby ratować tamtejszą ludność przed nieuczciwą władzą.
Nie można krytykować Guevary, za to, że jego narzędziem rewolucyjnym był komunizm. Bo w końcu komunizm to "ideologia stanowiąca system poglądów głoszący program całkowitego zniesienia ucisku i wyzysku społecznego oraz zbudowania społeczeństwa bezklasowego, którego podstawę stanowiłaby państwowa własność środków produkcji (maszyn, ziemi) i sprawiedliwy podział dóbr."
Jak to pięknie brzmi, prawda?
P.S. Jaki komunizm w stylu sowieckim? Lenina, czy Stalina, bo to jednak znacząca różnica. nadesłał kanar dnia 27-10-2002 | Jaka różnica, człowieku! Zacytuję ci kilka fikuśnych wypowiedzi Lenina. "Trzeba podsycić energię i masowość terroru", "Koniecznie zastosować bezlitosny, masowy terror wobec kułaków, popów i białogwardzistów", "Rozstrzeliwać nie pytając nikogo i nie dopuszczając do idiotycznej zwłoki". Między tymi dwoma postaciami różnicy nie ma żadnej. nadesłał Marco dnia 27-10-2002 | Drogi Marco, szkoda zachodu. Mit jest niezniszczalny i nie do obalenia przy pomocy racjonalnych argumentów. Ci, którzy w średniowieczu zajmowali się obliczaniem daty końca świata, też nie okazywali najmniejszej konsternacji z powodu kolejnej pomyłki. Choć, swoją drogą, stwierdzenie, że Guevara w Boliwii obalał komunizm... czego to ludzie nie wymyślą. A jesli chodzi o jego podróże po swiecie, cóż, koncepcja "tysiąca Wietnamów" weszła potem do arsenału najskuteczniejszych narzędzi sowieckiej polityki. Ciekawe też, czy któryś z entuzjastów Guevary policzył jego ofiary z czasów, gdy pełnił urząd, za przeproszeniem, prokuratora w pierwszych latach rewolucyjnego reżimu. Jak Jesus Carreras, towarzysz walki Castro, którego niewybaczalną wadą były niewłaściwe poglądy. Rozstrzelany na osobisty rozkaz Che. I tak dalej, jak pisze Edward Stachura. nadesłał Czajnik dnia 27-10-2002 | Mam coś jeszcze: "Takie narody jak Litwini,to tylko kwestia ilości wagonów"- Józef Stalin.Nikt mi nie wmówi, że doktryna polityczna zakładająca wybicie paru milionów ludzi, jako tak zwanych "wrogów rewolucji" i wprowadzenie masowego terroru wśród WSZYSTKICH obywateli, jest w jakikolwiek sposób dobra, uzasadniona i potrzebna.I ludzi którzy wyznają tego rodzaju "ideały", nie powinno nazywać się świniami? Może i nie,ale czy warto panie Kanar ich bronić i usprawiedliwiać? Pozostający z szacunkiem... nadesłał mIHAŁ dnia 28-10-2002 |
D O D A J K O M E N T A R Z |
Aby dodać komentarz zaloguj się lub napisz jako gość. Zalogowanie się jest wysoce zalecane.
UWAGA! Prawdopodobnie posiadasz już konto przy pomocy którego możesz się zalogować. Szczegóły...
|
D O D A J K O M E N T A R Z |
Pisanie bez zalogowania nie jest już dozwolone (jako że cała strona to i tak archiwum)...
|
|