No cóż... Wandalizm (o ile można to tak nazwać) zawsze powinien być karany. Ale skąd pewność, że KAŻDY napis na plakatach jest dziełem tych kilku autorów? Sam widziałem osoby bazgrzące po plakatach... I bynajmniej nie były to osoby z wyżej wymienionych... nadesłał ? dnia 27-11-2002 |
Niektorym wymienionym wyzej osobom rozprawa nalezy sie tez za cos innego - za pyche i to jak obnosza sie tym, ze sa starsi rocznikiem.. To juz nie przypomina zartow.. nadesłała Dotka dnia 27-11-2002 |
I chyba nikt ich nie oskarża o zrobienie WSZYSTKICH napisów na plakatach. Są oskarżeni o ZROBIENIE (!)napisów na plakatach. To że nie są autorami wszystkich napisów w żadnym stopniu ich nie usprawiedliwia. nadesłał Ludwik dnia 27-11-2002 |
"oskarżając ich o dopisywanie obraźliwych, wulgarnych tekstów do plakatów wyborczych." - Tak więc zostają oskarżeni o SAMO robienie napisów, czy za robienie WULGARNYCH napisów? To zupełnie co innego! nadesłał ? dnia 27-11-2002 |
A i owszem. Miałem tylko na myśli, że nikt ich nie oskarża o robienie WSZYSTKICH napisów. nadesłał Ludwik dnia 27-11-2002 |
Na plakacie Dawida Stepaniana napisano: "Won do domu". To smutne.
(Dawid pochodzi z Armenii). nadesłał Lobelio dnia 28-11-2002 |
Oczywiście, ale dopuki sąd nie wypowie sie w tej sprawie nie wiemy czy zrobiły to wyrzej wymienione osoby. Napis rzeczywiście straszny. nadesłał Ludwik dnia 28-11-2002 |
Zenada!
Kara nalezy sie obojotnie czy napisy przez nich były wulgarne czy też nie. Powinni odpowiadać za wszystko! Ku przestrodze!!! nadesłał Maki dnia 28-11-2002 |
Co tu jest zanada? "Powinni odpowiadać za wszystko! Ku przestrodze!!!"? Maki - Puknij ty się w głowę! Widać sprawiedliwośc nie ma dla Ciebie najmniejszego znaczenia! Obojetnie czy wulgarne, czy nie?? Wulgarne to sie cisnal do ust slowa, zeby cos takiego skomentowac! nadesłał ? dnia 28-11-2002 |
Pojawiło się oświadczenie dwóch oskarżonych. Jak zapewniają autorzy wszystkie błędy (np. stylistyczne) są zamierzone :D nadesłał Ludwik dnia 28-11-2002 |
zgadzam się z karolem i jakubem demokracja nie pełni żadnych znaczących funkcji oprócz tego żeuczy nas zasad demokracji (wszystkiego najlepszego z okazji imienin jakubie) ale to nie usprawiedliwia pisania po plakatach wyborczych nadesłał tomek dnia 28-11-2002 |
Żenadą drogi pytajniku jest zachowanie tych bezmyślnych młodych ludzi. Trzeba było pomyśleć do czego mogą doprowadzić takie napisy na plakatach. Jeśli na ulicy będzie stał samochód od którego oderwiesz lusterko, a właściciel przyjdzie i złapie Ciebie na gorącym uczynku i stwierdzi, że nie ma też radia to bez problemów może Cię pozwać nie tylko o zniszczenie lusterka, ale także o kradzież radia. Co innego jak to rozpatrzy sąd... nadesłał Maki dnia 28-11-2002 |
Trammer i Certowicz zachowują się jak kamikadze. Wielu ludzi w tej szkole ma podobne zdanie o demokracji, ale żeby ogłaszać to tak dobitnie? Nie wiadomo czy gratulować odwagi, czy potępiać lekkomyślność. nadesłał Fertig dnia 28-11-2002 |
Sprawę rozpatrzy sąd. Sami oskarżeni przyznali się w swym liście do pisania po plakatach, które jest przecież niezgodne z prawem szkolnym. Inną sprawą jest treść napisów... nadesłał Żanek dnia 28-11-2002 |
wyluzujcie... nadesłał . dnia 28-11-2002 |
Ciekawe jak zareagowaliby Trammer z Certowiczem, gdyby ktos potraktował ich plakaty wyorcze w podobny sposób? nadesłał [pusty] dnia 28-11-2002 |
Maki: jest jednak drobna roznica miedzy domniemanym przestepstwem, a zlapaniem na goracym uczynku (chociaz faktem jest, ze sie przyznali). Istniej takze roznica miedzy oderwaniem lusterka, a wylaniem na samochod wiadra blota.... nadesłał ? dnia 28-11-2002 |
Bednarska niby taka dorosła, a takie głupie rzeczy wyprawia.
Mazanie po plakatch skończyło się na poziomie podstawówki i nawet wtedy nie było już śmieszne. nadesłał hmmm... dnia 28-11-2002 |
To miło, że wczyscy mają ochotę mnie skazać na karę śmierci. Jeszcze milej, że nikt nie powie mi tego w twarz. Tym bardziej miło, że widzę, że ktoś tu chyba nie bardzo wie o czym mówi. Najmilej, że jako jeden z przywdców Rewolucji na Bednarskiej też rozwieszam swoje plakaty i bardzo bym się cieszył, gdyby ktoś je przemalowywał, niestety nikogo nie stać na taką inwencje twórcza, zamiast tego zrywa je. nadesłała jaś kapela dnia 29-11-2002 |
O, nie wiem czy to do mnie skierowane, ale być może.
Ja na przykład zerwałem jeden plakat Jasia. Chodziłem z nim przez 20 minut, po czym odwiesiłem. Plakat był obraźliwy i moim zdaniem zupełnie nie na poziomie, ale odwiesiłem go z powrotem na miejsce, bo uznałem, że mój smak nie może być wyrokujący. Dlatego do Sądu Cię nie pozwę, Jasiu. nadesłał Lobelio dnia 29-11-2002 |
Drogi Lobelio, widzę, że jesteś przewrażliwiony na punkcie oskarżeń pod swoim adresem, ale nie nie miałem na myśli akurat Ciebie, tylko Roberta Latka i inny anonimowych zrywaczy plakatów. Nie rozumiem dlaczego mój plakat miałby być obraźliwy. I bardzo prosiłbym o wyjśnienia w tej sprawie. Gdyż bardzo martwi mnie fakt iż mój plakat mógł kogoś zmartwić choć na celu miał coś dokładnie przeciwnego. A do sądu, drogi Lobelio, możesz mnie pozwać, w końcu to jego zadanie. nadesłała jaś kapela dnia 29-11-2002 |
Karol i Jakub w swoim oświadczeniu piszą, że demokracja szkolna jest fikcyjna, ponieważ władze samorządowe i tak nie podejmują najważniejszych decyzji. Polecam Wam w Gazecie Wyborczej wywiad z prof.S. Grzybowskim a wnim cytat:"Arystoteles twierdził, że najlepszym ustrojem jest ustrój arystokratyczny (...)Demokracja jest formalnie rządami ludu, ale potrzebuje swojej arystokracji"
Tak więc zamiast twierdzić, że mamy demokrację fikcyjną, należy uznać raczej że to demokracji wersja udoskonalona. nadesłał stały czytelnik dnia 29-11-2002 |
Drogi Jasiu -
Twój komentarz przypomniał mi, że zerwałem plakat, choć wiedziałem, że pijesz do kogoś innego. Kwestia przewrażliwienia też jest kwestią gustu.
Drogi Stały Czytelniku -
Nie mogę zgodzić się z Grzybowskim. Wydaje mi się, że Arystoteles pisał o 'politei', a nie 'arystokracji'. I z tego właśnie jest słynny. Politeja jest 'republiką', czyli rządzi zarówno król (Krystyna), arystokracja (TPSLO) i lud (obywatele RSOT). Twierdził też, że arystokracja jest ustrojem najłatwiejszym w użytkowaniu, ale bynajmniej nie najlepszym. Arystokracja z zasady krzywdzi 'lud'. (Owego Grzybowskiego odesłałbym do lektury 'Polityki' wyżej wymienionego). nadesłał Lobelio dnia 29-11-2002 |
O całej sprawie wypowiadać się nie chce. Ale komentarze na BS przypominaja mi komentarze z niewsa o ławkach z Raszyńskiej z zeszłego roku...
A poza tym to życze właściwego rozwiązania sprawy. nadesłała ona dnia 30-11-2002 |
i to karol trammer nadesłał zarzad pkp dnia 01-12-2002 |
Karolu, a jak by tak ktoś zupełnie słuszne hasła pisał na EN57, to co byś powiedział? ;) nadesłał Ludwik dnia 02-12-2002 |
Powiedzmy sobie szczerze, plakaty były głupie i szablonowe, kandydaci nie wykazali za grosz inwencji. Uważam więc, że dobrze się stało, że zostało to napiętnowane. Jeszcze parę lat temu kampanie były naprawdę barwne i pomysłowe, teraz wszdzie to samo: "zagłosuj na mnie - będzie Ci lepiej" - jak w prawdziwych wyborach. nadesłał Marek dnia 03-12-2002 |
zostałem oskarżony. ech... wszystko byłoby w porządku gdyby nie jeden fakt, a mianowicie taki, że w tym czasie kiedy plakty sobie wisiały, ja leżałem umierający w szpitalu (ataki astmy, kłopoty psychiczne, złamany duży palec u nogi). dręczy mnie ciągle takie pytanie, o co tu chodzi? nadesłał kasperek dnia 04-12-2002, 11:36 |
Nasza negatywna opinia o jakości plakatów NIE upoważnia nas do niszenia ich. nadesłał ludwik dnia 04-12-2002, 14:51 |
Dlaczego nie? Plakat nie jest wartością samą w sobie. Wartością samą w sobie jest plakat ciekawy. Dopiski robione na plakatach nie uderzały w kandydatów tylko w głupotę plakatów (wybaczcie rym). nadesłał marek dnia 05-12-2002, 13:21 |
Nie, ale cudza praca JEST wartością samą w sobie. nadesłał Ludwik dnia 05-12-2002, 13:44 |
A co będzie Ludwik, jak napiszesz wypracowanie z polskiego, namęczysz się nad nim, a nauczyciel postawi ci dwóję za błędy stylistyczne i brak kompozycji? Czyż to nie lekceważenie cudzej pracy? nadesłał ^ dnia 05-12-2002, 14:15 |
Nie. Jest to poważne podejście do pracy. Oczywiscie może boleć, ale praca nie jest środkiem, lecz celem (qrcze, przez tę szkołę zaczynam myśleć imperatywami kategorycznymi Kanta ;p). Ma (a przynajmniej powinno mieć) na celu dobro autora pracy. W żadnym wypadku nie jest niszczeniem. nadesłał Ludwik dnia 05-12-2002, 16:15 |
O jakiej pracy my tu mówimy, widziałeś te plakaty? Ich zrobienie zajęło kandydatom najwyżej 5 minut. (Tylko nie pisz proszę, że wszystko jedno ile czasu zajęła praca i że każda praca jest cenna, bo strace do Ciebie szacunek) nadesłał marek dnia 06-12-2002, 08:37 |
A właśnie że tak napiszę :)
Zrobili coś i to jest ważne, nikt nie ma prawa wyliczać ile im to zajeło i czy w związku z tym może to zniszczyć. Cudza praca to świętość. nadesłał Ludwik dnia 06-12-2002, 10:57 |
To frazesy! Cudza praca tylko wtedy jest święta, jeśli przynosi jakiś pożytek. Jeśli zaś jest tylko widomą oznaką lekceważącego stosunku kandydatów do wyborców, to ulega radykalnej desakralizacji. nadesłał marek dnia 06-12-2002, 11:44 |
Nie, praca jest porzyteczna jeśli przynosi jakiś porzytek.
A święta jest ze względu na szacunek do Twórców (choćbyś ich nie znał). nadesłał Ludwik dnia 06-12-2002, 14:03 |
To jak Ludwik, idziemy na pochód pierwszomajowy? ; nadesłał scarafaggio dnia 07-12-2002, 12:10 |
Górnicy i rolnicy też się trudzą. Główną troska kolejnych polskich rządów jest namawianie ich, żeby wreszcie przestali. nadesłał Marco dnia 07-12-2002, 12:12 |
Zwracam uwagę, że NIE postuluję aby dopłacać do pracy (np. ludzi robiących plakaty), lecz żeby jej nie niszczyć. Gdyby górnicy byli skłonni pracować tak żeby nikt nie musiał do tego dopłacać, chyba wszyscy byli by zachwyceni (nie sugeruję w ten sposób, że takie rozwiązanie jest możliwe). nadesłał Ludwik dnia 07-12-2002, 17:52 |