"BednarSzok" był Niezależnym Internetowym Serwisem Informacyjnym poświęconym Zespołowi Szkół "Bednarska". Działał w latach 1999-2006.
Poniższe informacje prezentowane są wyłącznie dla celów archiwalnych.
 
Szukasz oficjalnej strony Bednarskiej? www.bednarska.edu.pl
05.12.2024, imieniny Kryspiny, Norberta, Sabiny
BednarSzok >> Zdaniem gangstera...

Newsy


Zdaniem gangstera...
by Ludwik [15.01.2003]
(c) BednarSzokTydzień temu na łamach BednarSzoku zamieściliśmy dramatyczny artykuł Matyldy Temkin "Sytuacja robi się tragiczna - zastraszanie świadków" opisujący stosunki w klasie Hakuna Matata. W artykule postawiono bardzo poważne zarzuty, które miały zostać rozpatrzone przez sąd (na podstawie pozwu Matyldy), ale niestety - większość świadków się wycofała i rozprawa nie doszła do skutku. Jednak uważam, że po opublikowaniu tak poważnych zarzutów, nie możemy pozwolić aby o sprawie zapomniano. Fakty opisane w artykule Matyldy muszą zostać wyjaśnione i popełnilibyśmy ogromny grzech zaniedbania nie drążąc sprawy. Nie możemy pozwolić, aby sprawa przeszła bez echa, natomiast oskarżeni powinni mieć prawo obrony. Oczywiście powinien się tym zajmować sąd, a nie BednarSzok. Ale okazało się to niewykonalne (?). Kierując się tymi pobudkami poprosiłem jednego z oskarżonych - Antka "Kiwusa" o rozmowę.
Autoryzowaną wersje można przeczytać klikając tutaj >>>


K   O   M   E   N   T   A   R   Z   E
[tożsamość niepotwierdzona]Wywiad ten jasno wskazuje i potwierdza jak bardzo Antek Kurek jest bezczelnyWywiad ten jasno wskazuje i potwierdza jak bardzo Antek Kurek jest bezczelny i jak łatwo, gładko i ślicznie kłamie, że nawet nie wiadomo, czy on już w to, co mówi uwierzył, czy dopiero uwierzyć chce w najbliższej przyszłości. Smutne, że Pan Redaktor Trammer aż tak dał się podpuścić, że nie zachował podstawowych zasad dziennikarstwa, ale również zdrowego rozsądku - nie zapoznał się dokładnie z moim artykułem, jak i nie dowiedział się również od innych (z Hakuny Mataty), jak wygląda sytuacja w klasie.Zdał się jedynie na informacje kłamliwego Antoniego Kurka, który oczywiście nie miał żadnego interesu w informowaniu Pana Redaktora Trammera chociażby o tym, że nieszczęśliwa z powodu zachowania trójki pozwanych była i jest nie tylko Matylda, ale w zasadzie wszystkie dziewczęta. Pan Redaktor Trammer przede wszystkim nie śmiał zapytać o najważniejszy punkt sprawy, wobec którego większość innych to sprawy drugorzędne -
- DLACZEGO CO DRUGA LEKCJA DLA SIEDZĄCYCH DALEJ OD NAUCZYCIELA JEST NIEMAL STRACONA?.Gdyby o to zapytał wtedy może byłoby jasne, co oznacza w wywiadzie A. Kurka moje czepianie się (pewnie poręczy schodów?!), moje wywyższanie się, a może jeszcze dłubanie w zębach? Przy tej okazji A. Kurek mógłby poinformować czytelników o narastającym zniechęceniu dziewcząt z klasy Hakuna Matata i w związku z tym, zapowiedziach ich rodziców o przeprowadzeniu się do innej szkoły. Antoni Kurek przypomina mi cwanych małolatów z mojego podwórka, którzy przyłapani na niszczeniu przystanku i łamaniu drzew, bezczelnie zapierają się, mówiąc, że to nie oni, że to koledzy,i że to nie nasz interes. Charakter Antka Kurka jako ucznia i obywatela RSOT i prawdomówność jego wypowiedzi ukazuje taki obraz: na lekcji wychowawczej, na pytanie Pani Starczewskiej "komu przeszkadza hałas na lekcjach", A. Kurek, który stara się wręcz torpedować lekcje, wykrzykując, chodząc po klasie, gadając z osobami oddalonymi od niego nawet o całą szerokość klasy itd.,itp., zgłasza się, że mu hałas przeszkadza, i to bardzo. Na drugie pytanie "czy ktoś się przyznaje do przeszkadzania na zajęciach", kolega Kurek, jak przystało na grzecznego i odważnego chłopczyka, oczywiście się nie przyznał. I to by było na tyle.
nadesłała Matylda Temkin dnia 16-01-2003, 14:36
[tożsamość niepotwierdzona]...No to mamy dylemat bo tak wlaściwie to nie wiemy komu przyznać racje! Ktoś mówi prawdę, ale kto?! I po to byli świadkowie! Ale oni nie chcą zeznawać! Więc prawdopodobnie zamiast usunąć trzech kolegów którzy (jeśli by wierzyć matyldzie) "zatruwają" życie dziewczynom z hakuny to wyjdzie na to, że to one będą musiały zrezygnować z nauki w naszej szkole, a ci którym należy się usunięcie z niej pozostaną bezkarni!!! I skoro mamy do wyboru opcje aby pozostawić na raszyńskiej domniemanych trzech łobuzów albo dziewczyny z hakuny, to chyba jednak lepiej dla szkoły i dla jej uczniów aby wybrana została ta druga opcja!!! I dlatego jednak proponuje przedyskutować tę sprawe z innymi uczniami klasy i skoro sąd nie może zadziałać to zadziałają redaktorzy bs! Przynajmniej może uda się wreszcie zmotywować świadków!
nadesłała (M)anka dnia 16-01-2003, 16:24
[tożsamość niepotwierdzona]I jeszcze jedno! Do zobaczenia po feriach! "Żegnam was już wiem, nie załatwie wszystkich pilnych spraw...":(
Uzależniłam się od tej szkoły! Już tęsknie!
PaPaPa
nadesłała (M)anka dnia 16-01-2003, 16:29
[tożsamość niepotwierdzona]Po przeczytaniu artykułu M. Temkin po raz pierwszy zastanowiłem sie czy wszyscy ludzie w naszej szkole są normalni. Kobieto robisz za duże zamieszanie wokół siebie! Może ty chciałaś zainponować swoim koleżankom z klasy, odważnie, podając koleżków do sądu że przeszkadzają na lekcji? Jak na mnie to masz zdrowo pomieszane we łbie. Zmieniłaś klasę- twój problem się skończył. To o co ci jeszcze chodzi? Trzeba było od razu zmienić klasę zamiast kozaczyć sądem. Przecież to było jasne że nikt cię nie poprze. Chyba że miałabyś samych, w klasie, świrusów takich jak ty... Nie zauważyłaś że kto o tym usłyszał to się z ciebie śmieją? Daj spokój! "Ta twarz mówi wszystko."- jasne że mówi wszystko.
nadesłał Chodzący kompleks dnia 16-01-2003, 18:55
[tożsamość niepotwierdzona]wszyscy zajmują się butą matyldy, zamiast problemem rozbijania lekcji. a może to matylda krzyczy 'k...!' do gospodarzy w budach? może to matylda rozrabia w klasie, do której już nie chodzi?
nadesłał jehowiec dnia 16-01-2003, 19:41
[tożsamość niepotwierdzona]Jakiego talentu uzywa Matylda? Dziennikarskiego? Hehe... Bo mi to bardzo przypomina wypowiedzi Leppera.
On lubi mówić np. Pan Premier, traktując słowo "pan" jako poniekąd ironiczne (czy jak tam:-), a Matylda mówi "Pan Redaktor Trammer" i to mi się nie podoba.
I jeszcze nazywanie Antka bezczelnym i kłamliwym i mówienie, że gładko i ślicznie kłamie jest khem... no... CHAMSKIE!!! No. Bo gdyby powiedziała, że mówi nieprawdę (albo jakoś ładniej, używając swojego talentu), to byłoby OK (chyba, ja się nie znam).
A wiedzcie, że to nie jest bezpodstawne czepianie się formy, bo niegrzeczny sposób wyjaśnania swojego stanowiska jest chamski.
Z tym, że to już nie jest sprawa Matyldy odkąd się przenisłą też się nie zgadzam. To dobrze, jak się próbuje dobrze robić i nie patrzy się tylko na własny interes, chyba...
Proszę sobie nie myśleć, że bronię rozrabiajacych, o nie! Bo w tej całej Hakunie chyba wogle nie jest zbyt fajnie. Chociaż znam skądinąd przeszkadzających kolegów i wiem, że są bardzo fajni, a na pewno nie chamscy, jak to mówi Matylda. A pewnie na tych lekcjach rzeczywiście nie zachowują się najlepiej. TYlko żeby od razu aż tak ich potępiać? U mnie jest to samo, ale to po prostu trzeba wytrzymać. I podać do sądu też... Ale lepiej tak się nie wkurzać i nie denerwowac ludzi (mnie).
A świadkowie powinni się jednak odważyć, bo nic wam nie szkodzi.
P.S Co do Leppera: Lepper lubi mówić o sobie w trzeciej osobie, a Matylda też.
P.S.2 Nie lubię Leppera:-)
P.S.3 Po dokładnym przestudiowaniu tekstu Matyldy stwierdzam, że tak jak ja, zupełnie nie umie pisać i robi potwornie dużo błędów stylistycznych, niestety. A mogłaby się przyłożyć, tym bardziej, że niektóre jej zwroty (?) są chyba bardziej niegrzeczne niż niepoprawne.
P.S.4 A i środowisko radiomaryjnoelpeerowskoczepialskopieniackie mi to przypomina.
I proszę się MNIE nie czepiać:-)
Uff... JEDNA WIELKA O(C)HYDA
nadesłał Jasiek [Wasilewski, jakby ktoś chciał mnie bić] dnia 16-01-2003, 20:18
[tożsamość niepotwierdzona]Wiesz Jasiek... Zupełnie nie umiesz wczuć się w sytuację Matyldy. Jakby ktoś ciebie oczerniał, i to publicznie, bo poprzez BednarSzok, nie nazwałbyś kogoś takiego bezczelnym i kłamliwym? Jak dla mnie Matylda wcale nie zachowywała się chamsko, jak na osobę do głębi zbulwersowaną. Po drugie Matylda na pewno nie skłamała w swoim artykule, bo jest ona znana ze swojej uczciwości i prawdomówności. A poza tym nie zauważyłem, żeby Matylda się kiedykolwiek wywyższała. Takie poczucie może wynikać tylko z zakompleksienia Antka. Ba! Powiedziałbym nawet, że Matylda jest niezwykle miłą i sympatyczną osobą, a jej pozycja w Hakunie wynikała zapewne z tego, że nie była tak jak wszyscy hultajem i nicponiem!
Ach! Ależ ja mam szczęście, że nie trafiłem do Hakuny!!!
nadesłał Monsieur Fromagier dnia 16-01-2003, 21:42
[tożsamość niepotwierdzona]Ponieważ Jasiek Wasilewski prosi, żeby go się nie czepiać, no to uszanuję jego prośbę i nie bedę się czepiał...
nadesłał Karol TRAMMER dnia 16-01-2003, 22:03
[tożsamość niepotwierdzona]Jasiek! A cztając autoryzowany wywiad z Antkiem nie grzmiałeś nad stylistyką i formą wypowiedzi?
Zresztą, o ile do tej wstrzymywałam się z wyrażaniem skrajnych opinii (przecież nie siedzę w klasie) to lektura tego wywiadu i duch wypowiedzi Antka ostatecznie rozwiał moje wątpliwości: nie podoba mi się jego postawa, jego cwaniactwo, nie chcę mieć z nim nic do czynienia. On rzeczywiście dokonuje manipulacji interpretacyjnych żeby nie powiedzieć, że kłamie. Przykre, ze młody człowiek jawi się jako ktoś wyprany z wyższych uczuć i uczciwości. I zdaje się dobrze bawić sytuacją, za nic mając sąd szkolny i grożbę opuszczenia szkoły. Mam nadzieję, że uczniowie Hakuny (także moja córka) zaczną nazywać rzeczy po imieniu i wykażą, tak jak Matylda, cywilną odwagę w stawieniu czoła cwaniactwu, nie zasłaniając się fałszywą lojalnością i litością dla rozrabiających.Być uczciwym świadkiem nie oznacza, że trzeba potępiać w ich całości , trzeba natomiast wyrażnie potępić złe zachowanie. A jeśli zachowanie któregoś z chłopców budzi nadzieję na poprawę to o tym także można powiedzieć.
nadesłał Kani dnia 17-01-2003, 11:07
[tożsamość niepotwierdzona]A kusi, Karolu?
nadesłała micia dnia 17-01-2003, 12:37
[tożsamość niepotwierdzona]AAAAAAAAAAAAAAAAA. Czy KTOKOLWIEK zna losy kopery z napisami "BEDNARSZOK" i zdjęciami Antka Kurka w środku?!
nadesłał Ludwik dnia 17-01-2003, 14:14
[tożsamość niepotwierdzona]JA NIE BRONIĘ ANTKA I SPÓŁKI!!! Po prostu ciekawsza mi się wydała Matylda. A jak chcecie, to mogę się czepić stylu Antka, ale to nie o to chodzi. Nie o błędy stylistyczne, ale o coś zupełnie innego...
nadesłał Jasiek dnia 17-01-2003, 20:26
[tożsamość niepotwierdzona]Mysle, ze dobrze, ze ten wywiad sie pojawil, choc wypowiedzi antka bardzo mi sie nie podobaja. Matyldo, jestem przekonana, ze to nie mial byc atak na Ciebie, ale zwyczajne pokazanie opinii drugiej strony.
nadesłała ola dnia 17-01-2003, 20:28
[tożsamość niepotwierdzona]Jutro - w sobotę - BednarSzok otrzyma długie oświadczenie Temkinów. Opublikujemy je natychmiast.
nadesłał Lobelio dnia 17-01-2003, 21:52
[tożsamość niepotwierdzona]Już to widzę...oskarżanie wszystkich o kłamliwość i nieczułość, a także próby obudzenia społecznej wrażliwości zwrotami typu "Wy kretyni!". Jeśli będzie to tekst spokojny i niedemagogiczny, to naprawdę się zdziwię.
nadesłał Kiwak dnia 17-01-2003, 22:22
[tożsamość niepotwierdzona]Nie mam internetu i znaliśmy opinie tylko wyrywkowo. Niektóre są zaskakująco miłe. Sprawę jednak warto by zakończyć, bo za dużo to wszystko kosztuje Matyldę i mnie samego.
nadesłała Tata Matyldy i Alka dnia 18-01-2003, 12:04
[tożsamość niepotwierdzona]oświadczenie niezbyt długie, za to treściwe :)
nadesłał jehowiec dnia 18-01-2003, 12:31
[tożsamość niepotwierdzona]Ja znam losy tej koperty, Ludwiku. Dostałem ją na przerwie i przekazałem Mici, która miała Ci ją dać. Tomek Kunicki i Janek Regis chcieli nam ją zabrać i wzięli sweter Ani jako zakładnika, ale my zrobiliśmy drugą kpertę - fałszywą, i daliśmy ją im. Miałem nadzieję, że Ania, która podobna wpada czasem na Bednarską przekaże ci ją, ale chyba to się nie udało. Zawsze można się jeszcze posłużyć Alkiem Temkinem :)
nadesłał Krzyś Pacewicz dnia 18-01-2003, 13:12
[tożsamość niepotwierdzona]Uważam że wszystko co powiedział Antek o stosunku dziewczyn z Hakuny Mataty do Matyldy jest absolutną nieprawdą! Zawsze lubiłam Matyldę i co więcej ceniłam ją za odwagę, której mnie nie zawsze wystarczało. Nigdy też nie pomyślałam nawet o tym żeby się do niej nie odzywać! Podejrzewam że koleżanki z mojej klasy też nigdy nie miały takiego pomysłu! Poza tym wydaje mi się, że powodem odejścia Matyldy z klasy były raczej złe stosunki z kolegami niż z koleżankami.
nadesłała ania z hakuny dnia 18-01-2003, 14:12
[tożsamość niepotwierdzona]macie pretensje do Matyldy iż jej komentarze oraz artykuły są bardzo mocne i tak jak mówi Antek pobudzają wrażliwosć społeczeństwa... A myślicia że jak by Matylda napisała,że w naszej klasie sa wszyscy mili i wszystkich bardzo lubi, a to ze komuś się wyrwie - ty pomidorówo- to właściwie jest normalne i nie potrzebne jest tyle zamieszania wobec tej sprawie. Pomyślcie jaby Matylda napisała taki artykuł to czy ktoś by zwrócił uwagę na to, czy ktoś by powiedział ze chłopacy z hakuny nie mają racji. Chyba nie!!!! A zauważyliście ze Antek też sie ostro wyraża... ??????
nadesłała ala dnia 18-01-2003, 20:18
[tożsamość niepotwierdzona]dobrze ala~!!!!!!!!
nadesłała ania dnia 18-01-2003, 22:13
[tożsamość niepotwierdzona]dziekuje Aniutku (jeśli to ty) czyli z hakuny ;))
nadesłała ala dnia 18-01-2003, 22:42
[tożsamość niepotwierdzona]Czy na Bednarskiej ostatnio nic się nie dzieje???
nadesłała hanuczka dnia 19-01-2003, 18:49
[tożsamość niepotwierdzona]Ludwiku:to prawda, co Krzyś napisał. Pojechałam na Bednarską dzień po tym, jak dostałam kopertę- w czwartek i zaraz po wejściu do szkoły zaczęłam Cie szukać.Ale nie znalazłam.W piątek dowiedziałam sie, że Ty w tym samym czasie byłeś na Raszyńskiej.Kopertę więc wciąz mam ja.Nie wiedziałam, że to tak pilne.Ale i tak zrobiłam, co mogłam.Jeśli chcesz moge ja dać komuś z Bedn., jak tylko go na Raszyńskiej zobaczę.Mam nadzieę, że nie za późno.
nadesłała Micia dnia 19-01-2003, 19:15
[tożsamość niepotwierdzona]To nie jest tak strasznie pilne. Gorzej, że już myślałem, że koperta się zgubiła. Wtedy byłby problem.
PS: Dzięki za pomoc.
nadesłał Ludwik dnia 19-01-2003, 19:34
[tożsamość niepotwierdzona]Matyldo, wyskocz czasem do kina, zamiast załatwiać sobie watpliwą rozrywkę w szkole.
nadesłał WoW dnia 20-01-2003, 20:00
[tożsamość niepotwierdzona]wstydź się, WoW.
nadesłał jehowiec dnia 20-01-2003, 21:08
[tożsamość niepotwierdzona]no. wstydź się.
nadesłał Żanek dnia 22-01-2003, 21:36
[tożsamość niepotwierdzona]Wiecie, co sobie myślę, jak czytam wasze wypowiedzi? Nie...? Małe, zatęchłe, polskie piekiełko.
nadesłał marek dnia 22-01-2003, 23:41
[tożsamość niepotwierdzona]Że niby antysarmata to w dzisiejszych czasach lepiej niż antysemita? Cóż to za wypowiedzi, które ranią moje oczy, serce i umysł?
nadesłał Żanek dnia 23-01-2003, 19:51
[tożsamość niepotwierdzona]W tym spostrzeżeniu coś jest (Marka). Tylko to zawsze tak jest, w każdym społeczeństwie, że wynikają kłótnie, awantury i inne afery. Nie unikniesz.
A co do tego "polskiego"- fakt, szczególnie Polacy się w tym lubują, ale tym, co jest dla nas charakterystyczne, to drążenie tematu (czyli tak, jak tutaj :) ). Często tragiczna, ale czasem też zabawna, polska cecha narodowa :) Tutaj niegroźna, chyba :P.
nadesłała Natalia dnia 23-01-2003, 21:38
[tożsamość niepotwierdzona]Cecha narodowa! cecha narodowa! CO TO MA BYĆ!? Przecież to jest niepoważne! Nie ma nic, za przeproszeniem, w mojej opinii głupszego niż takie uogólnienia. Brr
nadesłał Żanek dnia 24-01-2003, 18:40
[tożsamość niepotwierdzona]Nie no, nie zrozum mnie źle :) ja też nie cierpię uogólnień, ale patrząc wstecz na naszą historię, można parę wniosków wyciągnąć. Zresztą nie trzeba na historię, wystarczy przyjrzeć się dzisiejszym politykom polskim :P Co, nie drążą tematów wtedy, kiedy jest to już niepotrzebne? Co, nie awanturują się? Co, nie poświęcają więcej czasu na zbędne kłótnie, niż na dobro kraju?
A politycy, to przedstawiciele narodu :P
nadesłała Natalia dnia 25-01-2003, 14:01
[tożsamość niepotwierdzona]A może spójrz na polityków wielu innych krajów...
nadesłał Ludwik dnia 25-01-2003, 17:29
[tożsamość niepotwierdzona]No i co, że politycy... że panie pod rybnym... że panowie w autobusie... że panie kiwiaciarki... CO? Jeden jest taki, a drugi inny. Nawet jeśli większość polaków jest taka, to nie można mówić, że polacy są jacyś. Zupełnie czym innym jest stwierdzenie: 'wielu polaków jest takich a takich' 'statystycznie większość polaków wykazuje takie a takie cechy charakteru'. To zupełnie co innego. Wiem, że to są drobiazgi, ale w pewnych sprawach one właśnie są istotne.
nadesłał Żanek dnia 27-01-2003, 09:59
[tożsamość niepotwierdzona]Czy naprawdę z ta sprawą trzeba było kierowac sie od razu do sadu???
Czy nie mozna tego załatwic w inny,"bezbolesny"sposób?
nadesłała Maja Ługowska dnia 02-02-2003, 15:20
[tożsamość niepotwierdzona]A czy twierdzę, że politycy innych krajów są lepsi?? Nie. A skoro ktoś ma się czepiać, to prosze bardzo: statystycznie większość polaków wykazuje cechy charakteru wymienione przeze mnie wcześniej.
A czy "statystyczna większość" nie jest (przynajmniej), zbliżona do "wiele"...??
Żanku, wytłumacz mi różnicę w tym wypadku, bo nie pojmuję Twojego rozumowania.
nadesłała Natalia dnia 02-02-2003, 16:18
[tożsamość niepotwierdzona]Przepraszam bardzo, ale zaczęło się od 'małego polskiego piekiełka' autorstwa marka. Do tego odnosi się moja wypowiedź.
nadesłał Żanek dnia 02-02-2003, 22:08
[tożsamość niepotwierdzona]przyjęłam
nadesłała Natalia dnia 03-02-2003, 22:28
[tożsamość niepotwierdzona]Nie wydaje mi się, żeby ta dyskusja była niepotrzebnym drążeniem tematu. W gruncie rzeczy chodzi o rzecz chyba najwazniejszą: kto ma się dobrze czuć w tej szkole? Czy osoby przestrzegajace podstawowych zasad w kontaktach międzyludzkich czy osoby cierpiace na nieuleczalne chamstwo i arogancję? Ten przykład jest smutny. Matylda zmieniła klasę, bo nie mogła wytrzymać. Kolega udzielający wywiadu jest zadowolony, jemu w tej szkole jest fajnie i miło. Wybaczcie, dla mnie to nie jest normalne. Dla kogo jest ta szkoła, jej demokracja, jej zasady i tradycje?
Po przeczytaniu wywiadu proponuję cytat: "Kto posiada geniusz, talent, wykształcenie itp rzeczy, temu przydałaby się i bezczelność. Kto posiada bezczelność, nie potrzebuje już tamtych drobiazgów" (S.J.Lec)
nadesłał stały czytelnik dnia 04-02-2003, 12:13
[tożsamość niepotwierdzona]Jestem tego samego zdania co Stały Czytelnik.
nadesłał kani dnia 10-02-2003, 00:56
[tożsamość niepotwierdzona]Jestem w stanie uwierzyć w słowa Matyldy... poznałem ją... wydaje sie dość uczciwa... może nie ma cech charakteru kóre uwielbiam ale wydawało mi sie że nie moge jej posądzić o kłamstwo.. ale czy nauczyciele nie radzą sobie z uczniami... o nie!!! wiem ze swojego własnego przykładu że jeżeli uczeń żle sie zachowuje to jest wyrzucany z klasy... i musi pujść do swojej wychowawczyni.. w skrajnych wypadkach do pani dyrektor... wiec może samotna krucjata Matyldy wywołana jest nie tym że Ci uczniowie są tacy straszni tylko lekkim przewrażliwiieniem Matyldy... nie wiem i nie umiem tego dociec.. ale... może świadkowie zauważyli to sa
mo...???

nadesłał Błajan dnia 14-02-2003, 22:22
[tożsamość niepotwierdzona]U nas na lekcjach nie zawsze jest do końca spokojnie...
mimo to...
nadesłał Żanek dnia 15-02-2003, 18:08

D  O  D  A  J    K  O  M  E  N  T  A  R  Z
Aby dodać komentarz zaloguj się lub napisz jako gość. Zalogowanie się jest wysoce zalecane.

UWAGA! Prawdopodobnie posiadasz już konto przy pomocy którego możesz się zalogować. Szczegóły...
BednarSzok.pl 1999 - 2006
Pewne prawa zastrzeżone