Wszyscy przyjdzcie koniecznie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!do zobaczonka nadesłał makak dnia 09-01-2004, 19:34 |
Podobno było ogłoszenie w necie i pani Dyrektor się zdenerwowała, że przyjdzie pełno ludzi nieuprawnionych do udziału, że nie pomieszczą się wszystcy, bilety się skończą i będzie trzeba baaardzo zdecydowanie bronić wstępu do szkoły i miała powiadomić policję i straż miejską. nadesłał Jasiek dnia 09-01-2004, 20:29 |
tak Jaśku i Biuro Ochrony Rządu i straż pożarną i CIA... ;-) nadesłała gum dnia 09-01-2004, 21:55 |
Nie wycieraj. nadesłał Jasiek dnia 09-01-2004, 22:23 |
to dlaczego mieli sprzedac 70 biletów a ja kupiłam 223? zwiekszyli ilosć biletów bo sie bali ze przyjdzie za duzo osób? nadesłał makak dnia 10-01-2004, 00:04 |
Czy jak sie nie kupiło biletu to można i tak przyjść i kupić bilet przy wejściu?
nadesłał gpskjdgp dnia 10-01-2004, 11:18 |
JASNE, ŻE MOŻNA KUPIĆ BILET PRZY WEJŚCIU (chyba, że szybko się skończą). Nie będzie tłoku, a o bezpieczeństwo bardzo zadbaliśmy. Pani Dyrektor się nie zdenerwowała, bo wszystko jest pod 100% kontrolą! ZAPRASZAMY WSZYSTKICH BARDZO SERDECZNIE! nadesłał gibon dnia 10-01-2004, 12:10 |
I CHCĘ ZAZNACZYĆ, że wszyscy ludzie są uprawnieni do udziału w tej szczytnej akcji! Również ludzie z po za szkoły. Zaprości więc swoich znajomych! nadesłał gibon dnia 10-01-2004, 12:13 |
223?!
Coś mi się wydaje, że może nie byc fajnie.
A pani Starczewska naprawdę była zła, sam słyszałem. Zresztą nieważne. Zobaczymy jak będzie. nadesłał Jasiek dnia 10-01-2004, 12:46 |
No co ty...bedzie zajebiscie!! SKA!SKA!SKA!
Punx and skin unite and win!
Bedzie ostre pogo!!! Oi! nadesłał punks&skins dnia 10-01-2004, 15:59 |
Radzę zakupić, lub zarezerwować bilety, bo szybko się kończą... nadesłał gibon dnia 10-01-2004, 16:07 |
punks&skin: Heh, tego się boję właśnie. W poprzednich latach było bardzo fajnie. nadesłał Jasiek dnia 10-01-2004, 18:15 |
z tego czego się dowiedziałam na radzie szkoły to biletów może być maksymalnie 800, ja w piątek po południu kupiłam taki z numerkiem 391... i miało być tak, że jeśli się zrobi zbyt tłoczno to zaprzestaną sprzedawania biletów przy wejściu... nadesłała kasiamarta dnia 10-01-2004, 20:20 |
Skoro tego sie boicie to poco zapraszacie zespół ska na takom impreze...wiadomo ze jak ska to i skinheadzi bedom, i punki bedom...Heh Pozdro nadesłał punx&skins dnia 10-01-2004, 20:45 |
Było beznadziejnie. nadesłał Jasiek dnia 11-01-2004, 22:12 |
bylo beznadziejnie...masa metali, zamiast muzyki darcie ryja. Na szczescie w sama pore przenioslem sie do Punktu i nie zmarnowalem wieczoru. nadesłał kurczak bez w dnia 11-01-2004, 23:58 |
NIe było beznadziejnie, ale w poprzednich latach było zdecydowanie fajniej. Było tak jakoś bardziej swojsko, a dzisiaj przysżło pełno ludzi spoza, których pierwszy raz na oko się widziało. I to właściwie tyle... nadesłał kometa dnia 12-01-2004, 00:03 |
Lipa i tyle!! Gdzie Alians?!?!?!
Dobrze chociaz ze za darmo sie wbiłem, bo jak nic żałowałbym wydanego hajsu na ten metalowo hipisoski zlot... nadesłał Punks&Skins dnia 12-01-2004, 01:18 |
Brawo! A ja myślałem, że ludzie rozumieją o co w tym tak naprawdę chodzi... nadesłał kometa dnia 12-01-2004, 07:59 |
nie było najlepiej.. za dużo tzw. metali , punków ... jeden rodzaj muzyki. Dużo osob poszlo do Punktu gdzie bylo duuzo lepiej. nadesłał nie powiem dnia 12-01-2004, 10:19 |
Ludzie! (odnosząc się do większośći komentarzy napisanych po koncercie) To co piszecie to jedna wielka żenada i wstyd. Dlaczego?
Bo to był koncert charytatywny a nie jakiś tam zwykły reggae czy rockowy. Przedewszystkim chodziło o to żeby zebrać pieniądze i przynajmniej raz zrobić coś zupełnie bezinteresownie.
Poza tym, cały czas obserwowałem "salę koncertową", więc mogę szczerze powiedzieć, że wszyscy skakali, darli się i ogólnie mówiąc dobrze się bawili. Zdaje się, że ten głos niezadowolenia dobiega od tych samych ludzi co zawsze - podpieraczy ścian.
nie pozostaję z poważaniem,
dudek (Leszek Liniecki Awangarda) nadesłał dudek dnia 12-01-2004, 13:57 |
Dudek masz racje ze jest to przede wszystkim koncert charytatywny i nikt tego nie neguje, ale to nie znaczy ze nie mozna sie przy tym dobrze bawic...Do "podpieraczy scian" sie raczej nie zaliczam gdyz lubie chodzic na koncerty i tanczyc w tlumie, jednak na moje poczucie estetyki nie dziala darcie sie do mikrofonu i glosne walenie w perkusje. dodam jeszcze, ze nie czuje sie zawstydzony moim poprzednim postem. nadesłał kurczak bez w dnia 12-01-2004, 17:33 |
Stałem z tyłu sali, w tej połowie, która tylko patrzyła i dziwniła się skąd taka muzyka się wzięła. A ci co się bawili nie wiedzą do końca jaka była muzyka:-) Rozmawiałem.
Najlepszy był pod względem treści zespół Usta (tylko gdyby trochę mniej fałszowali), a pod względem muzyki SAM Zalewski, bo zespół był niezbyt dobry.
A z gitarzystów Rudy:-)
Mówię o koncercie i zabawie, która też jest jednym z celów ludzi takich jak Jurek Owsiak, a nie o Orkiestrze, która chyba udała się wyjątkowo dobrze, no bo było duuużo ludzi (a że pani Basia poszła do domu o drugiej, to już trudno..). nadesłał Jasiek dnia 12-01-2004, 18:07 |
smieszni sa wszyscy bednarszokowi "pankowcy".jesli spodziewali sie gigu to naprawde sa ostatnimi palantami. nadesłał [pusty] dnia 12-01-2004, 19:28 |
w punkcie bylo lepiej nadesłał nikt dnia 12-01-2004, 19:39 |
w niedziele kolo 12 zadzwonilem do gwidona:
pib
pib
-halo
-czesc.tu----- ---------.czy mozesz mi powiedziec o ktorej gra alians?
-nie moge ci powiedziec bo nie mam czasu.
pib
pib... nadesłał [pusty] dnia 12-01-2004, 19:41 |
jak to niektorym wladza uderza do mozgu (badz tez zachowania) nadesłał [pusty] dnia 12-01-2004, 20:48 |
Przesadzacie....kurde na wszystkim szkolnych dyskotekach leci hip-hop to czy raz nie mogło być czegoś innego.......Ja bawiłam się świetnie, mogłam się wyskakać i wykrzyczeć.....Mi ludzie, którzy przyszli wcale nie przeszkadzali, mozna było z nimi sie fajnie bawić!!!! Zgadzam sie z Dudkiem w pełni...to był koncert charytatywny i o to tu chodziło, ja przyszłam do domu z obolałymi nogami, podartą spódnicą, mnóstwem siniaków i katarem, ale i tak byłam bardzo szczęśliwa...oby więcej takich koncertów nadesłał tududududu dnia 12-01-2004, 20:50 |
A czy wiedzą Państwo, że część z zebranych przez WOŚP pieniędzy jest przeznaczana na naprawę zdewastowanego taboru kolejowego dowożącego młodzież na żarski Przystanek Woodstock? Fajnie jest płacić ze swoich pieniędzy za to, że komuś obcemu zachciało się wybić szybę lub pociąć siedzenie w wagonie? nadesłał Karol Trammer dnia 12-01-2004, 22:11 |
TAK, bo to ma sens. nadesłał Jasiek dnia 12-01-2004, 22:15 |
Słuchajcie, ale co było z tym Delągiem? Ja słyszałam jakieś śmieszne opowiastki o panu Delągu... nadesłała Natalia dnia 12-01-2004, 22:40 |
Raczej tragiczne. Strrrraszny. Najlepsze było jak się kłócił z panią Deląg, biorąc przykład tyczący się zachowania z chama. nadesłał Jasiek dnia 13-01-2004, 17:17 |
Ok, przeczytałem Wasze komentarze do mojego posta i chyba zrozumiałem.
"Koncert dla szczytnego celu" to raz a dobra zabawa to dwa. Mi ta muzyka też się wcale nie podobała (nie słucham takiej muzyki) ale mimo to bawiłem się dobrze. Dlaczego?
Przytoczę słowa Jurka Owsiaka: powiedział on, że WOSP to impreza, która wymaga TOLERANCJI. Aby wszystko dobrze się udało należy zapomnieć na chwilę, że skoro ma się spodnie z krokiem wiadomo gdzie to nie wypada nam skakać do metalu. Raz do roku przymknijcie na takie rzeczy oko, jeśli potraficie.
PS: Gwidon jest usprawiedliwiony. Spróbuj zająć się organizacją takiego koncertu to wtedy pogadamy. Sporo roboty i żaden organizator nie ma czasu odpowiadać na pytania typu FAQ, na które znajdują się już odpowiedzi na planie imprezy.
Nie wiem komu odpisuję bo ktoś tu ma cykora i się nie podpisał...;)
dudek (Leszek Liniecki Awangarda) nadesłał dudek dnia 13-01-2004, 17:30 |
"Aby wszystko dobrze się udało należy zapomnieć na chwilę, że skoro ma się spodnie z krokiem wiadomo gdzie to nie wypada nam skakać do metalu." to nie jest kwestia tego, ze nie wypada, tylko tego, ze mnie nie bawi skakanie i obijanie sie o innych...proste nadesłał kurczak bez w dnia 13-01-2004, 19:49 |
A ja słucham takiej muzyki też, ale tamto mi się nie podobało. nadesłał Jasiek dnia 13-01-2004, 19:59 |
WF dwa dni po WOŚPIE rulez. Ściana zabazgrana OIami. O co chodzi z Delągiem? nadesłał Pieniądz dnia 13-01-2004, 20:27 |
ja napisalem o telefonie bo uwazam ze jest to smiesznei absurdalne. ja zamiast powiedziec nie powiem ci. powiewdzial bym np. niee beda grac. albo o 19. awydaje mi sie ze to jest smieszne. w znaczeniu niepowazne, o nire wiem. czesc., i takie tam.to nie byl atak tylko anegdota dygresja.. nadesłał dudel dnia 13-01-2004, 20:55 |
dudel to duszan.almonkari duszan. almonkari duszan mie ma cykora. (tu walnalbym taki usmiech z nawiasu gdyby nie bylo to glupim pomyslem.). nadesłał dudel dnia 13-01-2004, 20:59 |
bardzo zniszczyli (oni) sale i szkole? nadesłał dudel dnia 13-01-2004, 21:04 |
Chyba nie... Bo pijanych wyrzucała ochrona (ach to obmacywanie przy bramie i smród alkoholu w szatni!). nadesłał Jasiek dnia 13-01-2004, 21:41 |
Pieniądzu:
nie byłam na Orkiestrze, ale słyszałam, że pan Deląg podejmował jakieś żałosne próby nawiązania dialogu z publicznością i na pytanie z jego strony "jak się nazywam" najpierw nastąpiła cisza, a potem chór wykrzyczał "Jarosław Psikuta". :P
No ogólnie chodziło o to, że się podobno przeraźliwie skompromitował, ale znam tylko opowieści więc dlatego się pytam. nadesłała Natalia dnia 13-01-2004, 21:54 |
A widziałaś może napis "Kocham Deląga" na ławce koło sali? ;) nadesłał Pieniądz dnia 13-01-2004, 22:55 |
Ja tam na wszystkie jego pytania odpowiadałem tak samo: "EEEE!!!" nadesłał kometa dnia 13-01-2004, 23:03 |
karolu t. uprawiasz demagogie i sie wstydz. tyle powiem. kazda fundacja ma prawo do wydania 5% bodajze procent na cele wlasne. i kazda z tego korzysta. dla wosp jednym z takich celow jest przystanek w. jako forma podziekowania dla wolantariuszy. i tyle. a ze niszczone sa pociagi to akurat sadze ze - jako ze sie na tym znasz - wiesz czemu. Cholerne pietrowe pociagi maja w 9na10 wypadkow nie otwierane okna na pietrze. a jedzie w nich multum ludzi. dlatego jedynym wyjsciem by sie nie odusili jest wybicie szybkil. niestety. :( nadesłał tbk dnia 14-01-2004, 09:48 |
owsiak powiedzxial w telewizorze zee ptrowadzenie fundacji pochlania10 procent kasy z wosp. nadesłał dudel dnia 14-01-2004, 10:21 |
zapewne nie pochlania bo to jednak duuuzo kasy, a ma prawo pochaniac. z tego co wiem oswiadczenia majatkowe fundacji sa jak najbardziej jawne i pewnie gdzies (www.wosp.org.pl ??) sa dostepne. ew we wlasciwym dla podmiotu sadzie. tak czy siak przekretoof to raczej nie ma bo dawno by sie ktos do tego dobral. ot co. nadesłał tbk dnia 14-01-2004, 12:29 |
Nie mam nic przeciwko organizowaniu przez WOŚP imprez typu Przystanek Woodstock. Jednak uważam, że za zniszczenia powinien odpowiadać ten, kto ich dokonał, a nie ten, który wpłaca pieniądze na leczenie chorych dzieci.
Okien otwieranych w wagonach piętrowych nie jest jedno na 10 lecz dokładnie połowa. Ciekawy sposób rozumowania: gorąco Ci w pociągu - wybijasz szybę. A cięcie siedzeń? Bo były nie wygodne...? Wybijanie szyb to nie wszystko. W Koluszkach pijany młodzieniec cały wychylił się z woodstockowego pociągu i uderzył w semafor całkowicie go (i siebie) uszkadzając. nadesłał Karol Trammer dnia 14-01-2004, 15:43 |
to miał chłopak niefart;) nadesłał dudek dnia 14-01-2004, 17:41 |
mlodzi ludzie pija, czasem niszcza, podejrzewam ze i tobie czasami zdarzylo sie cos zniszczyc. np jakas gasnica czy czym. zdarza sie. nie wyciagal bym z tego jakis zbyt daleko idacych wnioskow. tez bym wolal zeby ci co zniszczyli zaplacili, ale coz nie za latwo ich zidentyfikowac etc. chyba dobrze ze ktos wogole placi - chyba PkP nie zawsze ma tak milo??? wiem wiem - ze dajac na WOSP nei chcesz by szlo na nich. ALe primo z jednej zlotowki pewnie idzie 1/100grosza na to, secundo nikt tego nie ukrywa ze takie rzeczy z tej kasy sa oplacane -czego dowodem, to ze ty to wiesz - i jak tak strasznie cie to mierzi to nie musisz placic na wosp, tylko sobie kup swiece caritasu, z ktorej pewnie pokrywa sie koszta dewastunku czestnikow sacrosongu;) ps 1/10 z tej polowy sie otwiera, reszta jest zablokowana. a co mieli sie podusic?? nadesłał tbk dnia 14-01-2004, 20:02 |
No tak, WOŚP robi łaskę PKP, że woodstockowicze demolują tabor: "Cieszcie się, że wam za to płacimy". Niestety, nie jest tak różowo - PKP musi się zawsze nieźle nagimnastykować, żeby uzyskać pieniądze od WOŚP. Inna sprawa to to, że nikt nikogo na Przystanek Woodstock kijem nie zagania. Jedzie się tam podobno dla frajdy, a częścią Woodstocku jest przecież dojazd takimi, a nie innymi pociągami. PKP niestety najlepszych warunków nie oferuje, a więc gdyby każdy pasażer wyrażał się o nich tak, jak woodstockowicze, to już w żadnym wagonie by nie było szyby... Czy jeżeli sklepikarz sprzedał Ci przetrminowane mleko, to demolujesz mu sklep lub robisz jemu limo...? nadesłał Karol Trammer dnia 14-01-2004, 21:26 |
ja nie pochwalam demolowania pociagow, natomiast probuje sie wczuc w ludzi ktorzy spedzaja kilkanascie godzin w przepelnionym dusznym pociagu. przyklad z mlekiem nie adekwatny. nie robie bo nei lubie sie pieniaczyc. na woodstock takze nie jezdze bo nie lubie tlumow. i paru innych spraw towarzyszacych takim imprezom. o gimnastykach nie wiem, wiec nie komentuje. ale w koncu placa jak rozumiem. czy legia/polonia/widzew/łotewer placi za swoich kibicow? z tego co mi sie wydaja to oni sa duzo wiekszym problemem, i sieja duzo wieksze zniszczenia niz Bogu winni woodstockowicze. AHA/PS wosp umawia sie z pkp na transport i daje mu za to jakze potrzebna kase, jak pkp nie potrafi zapewnic minimum komfortu (otwierajace sie okna naleza do tego minimum - jezdzilem parenascie razy pietrowymi wagonami i zawsze byly problemy z uchylaniem okien) to wlasciwie powinno miec pretensje do siebie. z takim podejsciem do klienta to... zostalo im tylko plakanie do senatu. nadesłał tbk dnia 14-01-2004, 22:08 |
Wyjaśnijmy kilka spraw:
1. WOŚP początkowo chowa głowę w piasek, ale w końcu PKP Przewozy Regionalne tak "orkiestrze" wierci dziurę w brzuchu, że płacą.
2. Zazwyczaj kluby piłkarskie (najczęściej za pośrednictwem klubów kibica) wynajmują składy na innych zasadach niż WOŚP. Z góry płacą za wynajęcie pociągu oraz zapewniają ochronę. Pociągi na Woodstock są uruchamiane po porozumienia PKP i WOŚP, ale bez wnoszenia przy tej okazji jakichkolwiek opłat. Jedyne przychody spływające do PKP do pieniądze z biletów sprzedanych z różnych stacji w Polsce do Żar i z powrotem. Zazwyczaj przychody z biletów nie pokrywają kosztów uruchomienia pociągów, ponieważ obowiązuje w nich bardzo tania taryfa jak w pociągu osobowym. Jak widać PKP w pewnym sensie przyłącza się do działalności charytatywanej (nie można tego jednoznacznie skrytykować).
3. Gimnastykowanie się ze zwrówceniem przez WOŚP kosztów poniesionych na naprawę zniszczeń wygląda następująca. PKP Przewozy Regionalne przedstawia fundacji bilans zniszczeń i strat. I w tym momencie zaczyna się przepychanka. WOŚP prawie na każdą odnotowaną usterkę reaguje: "a skąd mamy wiedzieć, że tego wcale nie było wcześniej?". W 2003 roku PKP zapobiegło takim sytuacjom. Na szlak musiano wysłać wagony tuż po modernizacji (na pastwę woodstockowym wandalom) z certyfikatami z zakładów naprawczych o przeprowadzonych naprawach. Z tym papierem WOŚP-owi dyskutowac było dużo trudniej. nadesłał Karol Trammer dnia 14-01-2004, 22:31 |
coz. to brzydko robia. ale z punktu widzenia tego-co-daje-do-puszki to chyba dobrze, ze robia wszystko by jak najmniej zabrac mu z kasy na cel-z-jego-punktu-widzenia-nie-tak-wazny-jak-sprzet-medyczny-aczkolwiek-akceptowany ... targuja sie targuja, az wkoncu dogadaja. dosc normalne i trudno do ZADNEJ ZE STRON miec pretensje, nie? przeciez gdyby wosp placilo bez zajakniecia, tez moznaby bylo miec sluszne pretensje ("zaplacili? a moze te pociagi wczesniej byly zdewastowane, to czeste w pkp...") a za info o klubach pilkarskich- dziekuje, wsumie zawsze mnie to ciekawilo jak to robia, ale nie na tyle by posuzkac informacji na ten temat. a BTW nie uwazam za sluszne to ze pkp nie zarabia na tych przewozach. bo instytucja z TAKIMI dlugami nie powinna. i tyle. nadesłał tbk dnia 14-01-2004, 22:39 |
Karolu: Jak to dobrze, ze prowadzisz na swiecie swoja misje! Jestes jedynym zrodlem prawdy we wspolczesnym chaosie informacyjnym wytwarzanym przez neoliberalne organizacje charytatywne, pseudocharytatywne oraz te masonsko-zydowskie. nadesłał Jedrzej Sokolowski dnia 14-01-2004, 22:57 |
:-) nadesłał Jasiek dnia 15-01-2004, 17:12 |
Po pierwsze to program koncertu WOŚP 2004 na Raszyńskiej był wywieszony w 10 miejscach w szkole i każdy mógł się z nim zapoznać. Każdy wiedział kto będzie grał i jaką muzykę dane zespoły i artyści wykonują! SKORO TAKIEJ MUZYKI NIE LUBICIE, to MOGLIŚCIE NIE PRZYCHODZIĆ! Nikt Was nie zmuszał!!! Dobrze wiedzieliście na jaki koncert idziecie! nadesłała ja dnia 17-01-2004, 19:33 |
Poza tym piszecie tylko o tym, że nie podobał Wam się metal, punk... Szkoda, że nie zauważyliście muzyki REGGAE! A może reggae też wam nie odpowiada?! Rozumiem, że najłatwiej jest uogólniać, że było beznadziejnie. Uważam to za dziwne, że na 10 zespołów żaden wam się nie spodobał... NIKT WAM NIE KAZAŁ MĘCZYĆ SIĘ na koncercie na raszyńskiej! Mieliście do wyboru kupę innych imprez i skoro było tak beznadziejnie trzeba było wyjść i pujść gdzie indziej, tak jak niektórzy zrobili i poszli do Punktu. nadesłała ja dnia 17-01-2004, 19:52 |
Chcę podziękować za wszystko co tu zostało powiedziane. Wszystkie opinie są dla mnie cenne i pomocne. Mam nadzieję, że w następnym roku lepiej uda mi się zorganizować ten koncert. Chciałbym również BARDZO przeprosić za to, że nie miałem czasu rozmawiać z nieznajomą mi osobą, która zadzwoniła do mnie w dniu koncertu, kiedy miałem milion bardzo ważnych spraw związanych z organizacją. Przepraszam, że nie zainstalowałem telefonicznej lini informacyjnej, która by była czynna 24 h na dobę. Oczywiście powinienem odpowiadać na każde pytania każdej osobie, choćby miałoby dzwonić do mnie na prywatny telefon 300 osób z zapytaniem jak dojechać na Raszyńską... Przepraszam! Oczywiście dobrze sądzicie, że organizatorzy takich imprez w dniu koncertu nic nie robią tylko czekają na telefony od zainteresowanych koncertem i odpowiadają na pytania KTO BĘDZIE GRAŁ i o której godzinie... myślałem, że wywieszony program na każdej ścianie w szkole, zmieszczenie go na czterech portalach internetowych, umieszczenie go w gazecie wyborczej sprawi, że nikt już do mnie nie będzie z takimi pytaniami dzwonił. Myliłem się. DUSZAN za rok specjalnie dla Ciebie: INFORMACYJNA LINIA TELEFONICZNA. nadesłał gibon dnia 17-01-2004, 20:04 |
Gwidon, byłeś wspaniąły takjak zawsze:) nadesłał me dnia 18-01-2004, 18:02 |
jak zawsze:->
nadesłała Ja też dnia 18-01-2004, 18:33 |
nigdzie nie podales godzin. w koncu alians nie gral. chcialem wiedzie kiedy byli w planach bo nie mialem czasu na calosc a alians jest dobrym zespolem ktory zawsze fajnie jest zobaczytc na zutwo. nawet na takiej imprezie w szkole. poniewaz nigdzie nie bylo takiej informacjii ostatecznie do ciebie zadzwonilem. i jak juz pisalem pierwszy post w tej sprawie nie byl zeadnym wrednym atakiem.wczesnie japisalem tez zee mogles mi powiedziec cos zamiast sie rozlaczac. czy nie zgadzasz sie z ta tezaa? co by ci sie stalo ?(slowa kierowane do gibona)) .
rozumiem ze poczules sie (osoba bardzo wazna jednak nastepnym razem podaj do wiadomosci godziny.teraz wciaz
(ja) czuje sie usprawiedliwiony.przypominam ze pytalem o termin wystepu konkretnego zespolu ktory zreszta bnie wystapil. nadesłał [pusty] dnia 18-01-2004, 19:13 |
jak nie umiesz czytac to byles usprawiedliwiony....to w rzeczy samej prawda...... nadesłał [pusty] dnia 18-01-2004, 20:29 |
a ja mam małe pytanko, czy na bednarszoku pojawią się zdjęcia z WOŚP??? było by miło :) nadesłała ciekawa dnia 18-01-2004, 21:10 |
Do Gibbona: Kiedy wreszcie ludzie na wysokich stanowiskach (Ciebie, jako organizatora imprezy WOŚP, do takowych zaliczam) zrozumieją, że ich obowiązkiem jest służyć ludziom? Twoje zachowanie wobec Dudla porównuję z zachowaniem urzędnika, który nie wydając żadnej decyzji, a jedynie pokazując jaki jest ważny, olewa swojego petenta - obywatela Rzeczypospolitej Polskiej. nadesłał Karol Trammer dnia 19-01-2004, 10:55 |
Bardzo podobała mi się organizacja szatni, a w szczególności ilość numerków (350) przydzielonych na wszystkie (800?) osoby! Kurtki wieszaliśmy na zawiasach, krzesłach i wyjetych z zawiasów drzwiach... To cud, że nic nie zginęło! :P Ale i tak było fajnie! Mimo, że miałem "krok wiadomo gdzie" i byłem ogolony na łyso to skakałem dosyć wysoko :P nadesłał dairyu dnia 19-01-2004, 14:08 |
własnie co ze zdjeciami?
nadesłał heh dnia 19-01-2004, 18:37 |
Gwidon, było wspaniale nie przejmuj się bezsensownym gadaniem ludzi którzy nawet w 1/10 nie zorganizowali by tak fajnej imprezy jak ty! nadesłał Ann dnia 19-01-2004, 20:58 |
ann śmierdzi nadesłał [pusty] dnia 20-01-2004, 09:56 |
pozdrawiam cie gibonie jako malpiastego krewnego ;-D chciałam napisac dluzej ale juz naprawde nie wiem co. czy jak cos dobrze idzie i komus udalo sie to zorganizowac to musi sie znalezc inny ktos ktory sie do tego przyczepi.....? nie rozumiem nadesłał makak dnia 20-01-2004, 15:35 |
nikt sie nie czepia a gibon sie jak sam napisal cieszy z komentarzy. nadesłał dudel dnia 20-01-2004, 20:00 |
komentarz pod komentazrem aan nadaje si echyba do wykasowania. nadesłał dudel dnia 20-01-2004, 20:03 |
Gdyby nie komentarz Ann, komentarza pod jej komentarzem w ogóle by nie było... nadesłał Karol Trammer dnia 20-01-2004, 20:51 |
kt: czyli...? nadesłał tbk dnia 20-01-2004, 23:05 |
karol jak zwykle masz racje. nadesłał dudel dnia 21-01-2004, 16:15 |
Ann, nikt sie nie czepia tylko wyglaszamy konstruktywna krytyke dzieki ktorej Gwidon wie co nalezy zmienic/poprawic, aby w przyszlym roku bylo lepiej. nadesłał kurczak bez w dnia 22-01-2004, 19:07 |
fotki powinny być już niedługo na naszym poczciwym BednarSzoku... mam taką nadzieję...;) nadesłał dudek dnia 30-01-2004, 18:16 |