|
Precz z trawką! - starcie pierwsze | by Pinomc [22.03.2004] | Krystyna Starczewska odbyła dziś na Bednarskiej dwa godzinne spotkania - kolejno z drugimi i pierwszymi klasami. Tematem było przeciwdziałanie coraz powszechniejszym w Polsce narkotykom. Podczas jawnego głosowania, ogromną większością głosów, podjęto decyzję o przebadaniu moczu wszystkim uczniom (podobne pytanie "BednarSzok" zadaje w anonimowej ankiecie znajdującej się w prawej kolumnie serwisu). W przypadku wykrycia w organizmie śladów marihuany palacz będzie kierowany na leczenie. Recydywa oznacza wyrzucenie ze szkoły, ponieważ - jak podkreśliła Pani Dyrektor - obowiązują nas tu pewne zasady.
Aktualizacja: Już dziś naukę w szkole zakończyli trzej uczniowie z Komórkowców (Piotrek, Łukasz i Wojtek), którzy złamali punkty podpisanego przez siebie "kontraktu". Następnego dnia z tego samego powodu ze szkołą pożgnał się Maks. | |
z ta wiekszoscia glosow to nie jest tak kolorowo... bo ludzie czesto bali sie sprzeciwic, aby oskarzenie nie padlo na nich. i mysle ze gdyby glosowanie bylo tajne wyniki bylyby zupelnie inne nadesłał ten typ dnia 22-03-2004, 18:34 | Głosowałem przeciw, podobnie jak parę innych osób i nie spotkałem się z żadnymi represjami. Myślę, że ilość głosów "za", była na tyle miażdząca, że po prostu taka była wola większości. A, że było grono osób, które bało się zagłosować przeciwko? Może mieli coś na sumieniu.. nadesłał P. dnia 22-03-2004, 18:43 | nie wiem czy mieli czy nie,ale bylo ich duzo.takie sa fakty... nadesłał ten typ dnia 22-03-2004, 18:46 | ej to wywalili ich czy nie wkoncu?? nadesłała Maja dnia 22-03-2004, 18:54 | Fragment o "ogromnej większości głosów" został dodany przez redakcję :/
Osobiście wstrzymałam się od głosu. Mam mieszane uczucia co do tego pomysłu. Idea słuszna, ale... zwyczajnie i aspołecznie nie mam ochoty się temu poddawać. nadesłał Pinomc dnia 22-03-2004, 19:02 | a to dupa. nadesłał trambambajowiec dnia 22-03-2004, 19:19 | zeby u nas w szkole ludzie zgodzili sie na testy to tylko ubliza ich inteligencji. Pozdro dla zioma F. 3m sie nadesłał zrubmilaske.pl dnia 22-03-2004, 19:27 | yoooooo cipki, cala ta akcja jest z chuja wzieta zrobia te testy najpredzej za 3 tyg kiedy wszyscy juz beda czysci i jaranie zacznie sie od nowa. prawda jest taka ze co drugi kolezka z naszego rocznika lapie buchy. a co do tego ze wyrzucili czlonka komisji to jest kur.a skandal gruby szwed nie wylecial mimo to ze tez zlamal kontrakt i jeszcze mial przypal z zalatwianiem trawki narkotycznej. Czy to ich wina ze nie sa szwedami? pozdro 600 nadesłał komandor batat dnia 22-03-2004, 19:29 | Tekst o "ogromnej większości głosów" zostal dodany przeze mnie, tym nie mniej gdybym nie był akurat chory to bym głosował przeciw.
Fakty, które podajemy nie są zalezne od naszych osobistych przekonań ;] nadesłał Ludwik dnia 22-03-2004, 19:30 | brawo komadorze batat, była to bardzo inteligentna odpowiedz. Takim postem wcale nie pogarszasz sprawy.. wcale.. nadesłał trambambajowiec dnia 22-03-2004, 19:32 | Ha. To wszystko nie takie proste. Większość była, na pewno, ale była też spora presja na podjęcie tej właśnie decyzji, a głosowanie jawne :] Dlatego uznałam, że zwrot "ogromna większość" nie jest konieczny. Myślisz że to przeinaczanie faktów? nadesłał Pinomc dnia 22-03-2004, 19:34 | Batat, troche przypalu narobiles. stalo by ci sie cos gdybys tego nie napisal? mimo wszystko lepiej byloby gdyby dyrekcja nie wiedziela o takim stosunku uczniow do calej akcji. i tak jest spore gowno to ty jeszcze musiales w nie naszczac. nadesłał Marian Szałas dnia 22-03-2004, 19:37 | HAHAHAHA no to ćpunki bedziecie mieć! HAHAHAHAHAHAHHA nadesłał ANtyChryst dnia 22-03-2004, 19:38 | "Większość głosów" to stwierdzenie nader konkretne. I rzeczywiście nie zawsze wiążące się z "większość tak uważa". Ale jeśli większość sądzi inaczej niż głosowała to również interesująca informacja... nadesłał Ludwik dnia 22-03-2004, 19:38 | Za większość się nie wypowiadam. Przeczytaj jeszcze raz dokładnie mój ostatni komentarz.
Mój ojciec dowiedział się dziś na wywiadówce, że klasy drugie wykazały się dużą dojrzałością, a klasy pierwsze niezrozumieniem. Grr. Co za absurdalne założenie: nie chce się poddać testowi = na pewno pali trawkę.
Gdybyś nie był chory, Ludwiku, mógłbyś popsuć idealny wizerunek klas drugich ;) nadesłał Pinomc dnia 22-03-2004, 19:45 | przedewszystkim, glosowanie dotyczylo tylko tego, czy robimy testy wszystkim, czy tylko wybranym i "podejzanym". nikt nas nie pytał czy ogolnie zgadzamy sie na przeprowadzenie testow... nadesłał wiecej zlaaa!!! dnia 22-03-2004, 19:46 | [Komentarz został ocenzurowany ze względu na zbyt duże nagromadzenie treści obraźliwych i wulgarnych. Jedynym konkretnym stwierdzeniem było "w moim poscie jest cala prawda"] nadesłał komandor batat dnia 22-03-2004, 19:47 | a tak w ogole to nie wiem co za baran wybral zdjecie do tego newsa ale tam jakis idiota wciaga cos bialego a o ile mi wiadomo trawki narkotycznej tak sie nie spozywa. "smoke weed everyday" nadesłał komandor batat dnia 22-03-2004, 19:58 | Jest to ogólny BednarSzokowy obrazek do newsów o narkotykach. nadesłał Ludwik dnia 22-03-2004, 20:00 | to moze bys poszukal jakiegos lepszego. Proponuje ganja.com nadesłał zrobmilaske.pl dnia 22-03-2004, 20:02 | ciekawe kto poleci nastepny... trzy osoby jednego dnia to calkiem niezly wynik...
Bucu, trzymaj sie
nadesłał wiecej zlaaa!!! dnia 22-03-2004, 20:03 | ej kto ocenzurowal komandora batata? tak nie wolno! powtorka posta - ocenzurowana:
----> Marian z Szalasu
[Ocenzurowano powtórnie]
lepiej?
nadesłał komandor batat dnia 22-03-2004, 20:05 | Tak mi przyszło do głowy: skoro narkotyki są zakazane w całej Polsce, to dlaczego nie wprowadzić Ogólnokrajowego Dnia Badania Obywateli Na Obecność Narkotyków w Moczu? Byłoby to dokładnie to samo, co w naszej szkole, tyle że na większą skalę...
Domniemanie winy, pfe nadesłał Pinomc dnia 22-03-2004, 20:12 | Nie. Nadal jest obraźliwe, nie widzę najmniejszego powodu żeby tolerować tu podobne wypowiedzi.
Naprawdę nie mam ochoty być zmuszony do zablokowania wam dostępu, więc wyluzujcie, co? nadesłał Ludwik dnia 22-03-2004, 20:13 | KUPIE MOCZ!!!
PILNE
DZWONIC:
[Numer został usunięty]
pytac o Stefana nadesłał stefan dnia 22-03-2004, 20:16 | Bo byloby to jawne zlamanie praw czlowieka. Zapisu o tym, ze kazdy jest niewinny dopoki nie udowodni mu sie winy. A w tym wypadku jest odwrotnie- to badani maja udowadniac to, ze nie sa winni. nadesłał Ten typ dnia 22-03-2004, 20:16 | ----> Ludwik
grozisz mi koles? zablokowac to ty sobie mozesz pupe...(zeby nie bylo ze niecenzuralne)
wolnosc slowa przewiduje dowolne byleby nie wulgarne wyrazanie sie o innych... nadesłał komandor batat dnia 22-03-2004, 20:18 | [Komentarz został ocenzurowany ze względu na obraźliwe i wulgarne treści] nadesłał zrobmilaske.pl dnia 22-03-2004, 20:18 | Właśnie! Czy nie mozecie swoich zdań wyrazac w inny sposób? Przeciez mozna to zrobić bez zbędnych wulgaryzmów... - w dodatku sens byłby trochę jaśniejszy... nadesłała ahaha dnia 22-03-2004, 20:19 | To właśnie to było apropos wypowiedzi Ludwika z 20.13.Dziekuję. nadesłała ahaha dnia 22-03-2004, 20:21 | wydaje mi sie ze badanie moczu wszystkim uczniom to jakas pomyłka i niesamowita przesada, zatkało mnie nadesłał makakaj dnia 22-03-2004, 20:22 | [Komentarz został ocenzurowany ze względu na obraźliwe i wulgarne treści] nadesłał kakoon team dnia 22-03-2004, 20:23 | Jest to ogólny BednarSzokowy obrazek do newsów o narkotykach.
nadesłał Ludwik dnia 22-03-2004, 20:00
a to zle... bez wzgledu na swoje poglady na temat marihuany, kazdy przyzna iz miedzy nia a mocniejszymi narkotykami jest ogromna roznica i powinno sie wprowadzic wyraznie rozgraniczenie miedzy trawa a twardymi narkotykami. nadesłał Ten typ dnia 22-03-2004, 20:23 | a co, maja badac tylko tych co podejzanie wygladaja albo chodza w zielonych t-shirtach??? nadesłał więcej złaaaa!!!! dnia 22-03-2004, 20:24 | Skup, sprzedaz, wymiana. Wszystko po cenach hurtowych. Gorska swiezosc wodospadu i satysfakcja gwarantowana.
Moze twoja dziewczyna lubi zloty deszcz...?
MOCZPOL s.a nadesłała Fabryka Mocznika dnia 22-03-2004, 20:29 | wodeczke wala na wszystkich bibkach i to hektolitrami jak ktos zapali sobie batata to dealer paranoja ludzie pijcie mleko nadesłał kakoon team dnia 22-03-2004, 20:30 | PIJ MLEKO, BĘDZIESZ WIELKI!! nadesłała a dnia 22-03-2004, 20:31 | pomysł na robienie testów całej szkole jest absurdalny, raz ze istnieje cos takiego jak zasada domniemania niewinnosci, dwa ze szkola nie ma prawa narzucic czegos takiego bo na badanie musi wyrazic zgode sam badany, a nawet jak do takiego badania dojdzie to i tak ci co maja cos na sumieniu nie beda mieli problemow zeby nalac do sloika oranzady bo badajac 200 osob nie sprawdzi sie dokladnie wszystkich. nadesłał pan raymund dnia 22-03-2004, 20:31 | zal biednego buca nadesłał bucofil dnia 22-03-2004, 20:34 | wogole, co im odbilo tak nagle, zeby go wywalic? nadesłała wiecej zla dnia 22-03-2004, 20:35 | ----> TenTyp
tu sie zgadzam w pelni, zerknijcie chociazby na to:
http://hyperreal.info/kanaba/go.to/art/2398 nadesłał komandor batat dnia 22-03-2004, 20:35 | pamietajcie ze buc nie leci za blanty tylko za bycie bucem... chociaz faktycznie szkoda... nadesłał komandor batat dnia 22-03-2004, 20:36 | ale mogli mu dac juz spokoj... nadesłała wiecej zla dnia 22-03-2004, 20:39 | a tak w ogole to chyba nie macie watpliwosc ocb w nazwie klasy gibbon? (bynajmniej nie o taka rase malp - w kazdym razie temu kto to wymyslij i przyjal...) nadesłał komandor batat dnia 22-03-2004, 20:39 | Nikomu nie grożę, tylko dbam o porządek. Jeśli nie będę mógł w sposób klasyczny musze po prostu zablokowac dostęp. nadesłał Ludwik dnia 22-03-2004, 20:40 | Zgadzam się, że badania moczu są złe, no ale jak inaczej wypieprzyć tych co ćpają? nadesłał picipolo dnia 22-03-2004, 20:40 | [Komentarz został ocenzurowany ze względu na obraźliwe i wulgarne treści] nadesłał komandor batat dnia 22-03-2004, 20:43 | Poziom wyopowiedzi na Bednarszoku staje sie żenujacy. LUDZIE, CO SIĘ Z WAMI DZIEJE?! Czy tego wszystkiego nie mozna powiedzieć inaczej?!Po co niektórzy wypisują tu takie bzdury, całkiem nie na temat?... nadesłał ojej dnia 22-03-2004, 20:44 | Gratuluje Wam wystawiania świadectwa - sobie, społeczności szkolnej, pedagogom i ogólnie całej szkole.
Jeśli to tak wygląda to może rzeczywiście przestańmy się oszukiwać i zgładźmy ten kramik. Nikt już nie pamięta co Krysia rano mówiła o życzliwości?
Brawo, brawo.. nadesłał Pe dnia 22-03-2004, 20:48 | proponuje wiecej baunsu. Pozdro dla komisji! nadesłał bauns dnia 22-03-2004, 20:49 | ja tez jestem w ciężkim szoku patrząc na zamieszczone tu wypowiedzi. Tak poza tym obawiam sie że przez to całe badanie poleci połowa szkoły - eh nadesłał oi dnia 22-03-2004, 20:55 | i wecej zlaaa!! nadesłała więcej złaaa dnia 22-03-2004, 20:55 | czy w gimnazjum też będzie przeprowadzone takie badanie czy tylko na terenie bednarskiej?? nadesłała pierwszoklasistka dnia 22-03-2004, 20:56 | Ludwik banuje ludzi za pisanie prawdy. Prawda boli, wiem, ale to jeszcze nie powod zeby jej nie mowic. Ja proponuje terapie dla Ludwika.
Pozdro 600 nadesłał Tubylec dnia 22-03-2004, 21:01 | ja tez lubie zapinac w dupala nadesłał Tubylec dnia 22-03-2004, 21:01 | komandor batat i zrobmilaske.pl zostali tymczasowo zablokowali, nie mam czasu na zajmowanie się ich wulgranymi, bezsensownymi tekstami. nadesłał Ludwik dnia 22-03-2004, 21:02 | Ciekawe jak szkoła zamierza przeprowadzic takie badanie? nadesłał [pusty] dnia 22-03-2004, 21:04 | ej USPOKÓJCIE SIE zastanówcie się jaki poziom w tej chwili prezentujecie !! Wyrabiacie opinie całej szkole u ludzi których dzieci chcą do nas zdawać! ZASTANÓWCIE SIĘ CO TU PISZECIE nadesłał oi dnia 22-03-2004, 21:04 | Chciałem się podzielić refleksją, że tak beznadziejnej dyskusji na Bednarszoku jeszcze nie widziałem.
Dziękuję;-)
[a może to nie Bednarszok? zaraz, zaraz...] nadesłał Jasiek dnia 22-03-2004, 21:12 | Pomysł badania całej szkoły graniczy z absurdem! nadesłał kometa dnia 22-03-2004, 21:15 | Ta szkoła jest coraz gorsza nie dość, że zależy jej od paru lat na kasie(głównie)ma zepsutą opinie to jeszcze chce stracić uczniów, których już ma bo napewno sporo osób pójdzie na kontrakt(ich rodzicom to sie nie spodoba i pewnie ich zabiorą) Głupota nadesłał ///////////////// dnia 22-03-2004, 21:21 | wiecej bausu pozdro dla komisji tak wogle to powinni zalegalizowac gibony wodke pija wiecej zla sobie robia i co o gibonikach mowa a o alkocholikach w szkole nie laska porozmawiac? prawda jest taka jakby palenie bylo legalne to nie byloby gadki aaaaaaaj bedzie dobrze dzieciak frisk buc i banan zawsze bednarska reprezent nadesłał kakoon team dnia 22-03-2004, 21:22 | a ja uwazam ze ten pomysl jest niezgodny z prawami czlowieka...ale byc moze szkola moze stanac ponad tym dokumentem... nadesłał Ten Typ dnia 22-03-2004, 21:22 | Co to jest? Teraz już wiem, dlaczego nasza szkoła spada w rankingach.
P.S. Nie podpisuje się pod zamieszczonymi wyżej komentarzami... nadesłał !!! dnia 22-03-2004, 21:22 | myśle że to badanei to bardzo zły pomysł bo może wyjść na jaw duzo rzeczy które nie powinny być nigdy ujawnione nadesłał oi dnia 22-03-2004, 21:24 | Pomysł badania całej szkoły graniczy z absurdem! nadesłał kometa dnia 22-03-2004, 21:25 | To jest jakis horror. Jeszcze nigdy nie spotkałem się w naszej szkole z większym nieposzanowaniem prawa jednostki do wolności w strefie intymno prywatnej. To mnei przeraża. Serio. nadesłał k dnia 22-03-2004, 21:36 | Czy mogę zostać oświecona? O co chodzi? Dlaczego nagle w poniedziałek rano zorganizowano spotkanie o narkotykach a ze szkoły wyrzucono trzy osoby? nadesłał MSJ dnia 22-03-2004, 21:36 | stop bo ja nic nie rozumiem.....to za co Ci wyzej wymienieni panowie zostali wyrzuceni?? :] nadesłał Kaś dnia 22-03-2004, 21:51 | Szkoła chce pokazać swą siłę,w związku z czym narusza nasze prawa do intymności, tak czyniły najbardziej zbrodnicze reżimy. nadesłał kometa dnia 22-03-2004, 21:58 | czekam na kogos kto wypowie sie za tym pomyslem. bo jak do tej pory po za jakims wulgarnym belkotem i opiniami przeciwnikow zbiorowego oddawania moczu nikt sie nie wypowiedzial. A mysle ze dyskusja zwolennikow i przeciwnikow tego pomyslu moze tylko pomoc nadesłał Ten Typ dnia 22-03-2004, 22:04 | wrrrr nie dowiem sie :>
nadesłał Kaś dnia 22-03-2004, 22:05 | bardzo chetnie bym sie wypowiedziala gdyby zostala mi udzielona jedna prosta odpowiedz za co ta trójka wyleciala....bo tego nie rozumiem? nadesłał Kaś dnia 22-03-2004, 22:07 | Nie tylko Ty nie rozumiesz ... nadesłał MSJ dnia 22-03-2004, 22:14 | no miło to wiedziec tylko....dalej nic nie wiem....nie jestem z bednarskiej w zwiazku z czym nie bardzo kapuje....ale jezeli nie robili testow to z jakiej racji ta trojka wyleciala....i po co te testy....nie zgadzam sie z tym w zaden sposob.... nadesłał Kaś dnia 22-03-2004, 22:17 | "Skup, sprzedaz, wymiana. Wszystko po cenach hurtowych. Gorska swiezosc wodospadu i satysfakcja gwarantowana.
Moze twoja dziewczyna lubi zloty deszcz...?
MOCZPOL s.a
nadesłał Fabryka Mocznika dnia 22-03-2004, 20:29"
Bardzo mi się to podoba nadesłał MSJ dnia 22-03-2004, 22:18 | Może ich przyłapali? Z resztą nie chcę niczego sugerować. Sama nie wiem o co chodzi. nadesłał MSJ dnia 22-03-2004, 22:19 | Wylecial orzewski moze sie Wam jesczze poziom podniesie na bednarskiej buahahahaha nadesłała Maja dnia 22-03-2004, 22:24 | Na Raszyńskiej jest niby lepiej? nadesłał MSJ dnia 22-03-2004, 22:27 | naukę w szkole zakończyli trzej uczniowie z Komórkowców (Piotrek, Łukasz i Wojtek), którzy złamali punkty podpisanego przez siebie "kontraktu".
Mysle ze informacje ze zlamali zasady podpisanego kontraktu wystarczy i nie trzeba sie zaglebiac o co chodzi dokladniej. A skoro jest to napisane w notce o narkotykach mozna przypuszczac ze chodzi o narkotyki.basta
nadesłał ten typ dnia 22-03-2004, 22:28 | nie mowie ze jest lepiej i nie powiedzialam ze na Bednarkiej jest żle ...tylko ten czlowiek zatruwa powietrze... nadesłała Maja dnia 22-03-2004, 22:31 | dla mnie sprawa jest prosta: obiecałem sobie, że nie zapalę trawy i nigdy tego nie zrobiłem. Doskonale zdaję sobie sprawę, że żyjemy w społeczności - jako wspólny akt i ja muszę udowodnić najwyższą próbę mojego moczu, jednak boli mnie, że dyrekcja podkopuje wszelkie ideały każąc mi udowadniać moją niewinność, a nie wierząc mi na słowo. a jeszcze bardziej boli mnie, że doprowadziliśmy do takiej sytuacji, kiedy moje "słowo honoru" jest warte tyle co buteleczka z sikami. Owszem, skończy się zapewne na tym, że moje resztki organiczne trafią do labolatorium. Jadnak nim tak się stanie pozwolę sobie wyrazić mój sprzeciw. Sprzeciw przeciwko przekreślaniu wszystkich ideałów nie tylko tej szkoły, ale także jakiegoś ludzkiego postępu. Jak bowiem inaczej nazwać proceder, w którym dochodzi do sytuacji w której "czysty" uczeń musi udowadniać dyrekcji swoja niewinność? Owszem, w imię dobra grupy uczniowskiej w której się znajduje i na egzystencję w której zgodził się żyć - nie zmienia to jednak faktu, iż przeprowadzanie takich testów urąga godności i ukazuje tylko dobitniej bezradność szkoły - nagle w "elitranym" liceum przeprowadza się testy moczu, wprowadza atmosferę psychozy wśród uczniów, a tym którzy w życiu marihuany nie tykali udowadnia się, że ich postanowienie (czy cokolwiek innego) jest nic nie warte. I właśnie to mnie boli - nagle racja szkoły staje się racją najwyższą! A jeśli odmówię - mam przecież do tego prawo: mam prawo do nietykalności mojego ciała! Nie odmawiam dlatego że boję się wyników odmawiam "w imię zasad", w imię tego, że chcę żeby mi wierzono, a nie by dyrekcja wiedziała, że ON NIE PALI. Tymczasem musze poddać się testowi, by zrobili to inni, by nikt się nie wyłamał, żeby wszyscy poddali się testowi, bo takie jest autorytarne zarządzenie! a ja będę wierzgał, nie oddam mojego moczu, nawet za cenę zostania uznanym za ćpuna i człowieka nie godnego zaufania, podejrzanego. Szkoła, która mieni się szkołą z ideałami nagle chce "ufać, ale kontrolować"? jeśli to ma wyglądać tak, to ja wychodzę. nie zamierzam nic udowadniać sobie, a tym bardziej szkole... nadesłał kokodżambo i do przodu... niezłe co? dnia 22-03-2004, 22:32 | Doprowadziliśmy? My? Wszyscy? To boli, że musimy ponosić zbiorową odpowiedzialność za występki kilku osób. Czuję się traktowana jak złodziej. nadesłał MSJ dnia 22-03-2004, 22:35 | Niezłe, Kokodżambo. Ja już postanowiłam, że odmówię, zresztą chroni mnie pewien rowek w prawie. Ciekawe, co na to dyrekcja. A możże jakaś drobna akcja protestacyjna? Wyszło w praniu, ile znaczy ta "ogromna większość"... nadesłał Pinomc dnia 22-03-2004, 22:40 | Nie poddam sie testowi nawet gdyby mieli mnie uznać za ćpuna jestem czysty i nie podoba mi się to, że szkoła sądzi, że jaram trawe... Nigdy nie dałem im powodu do przypuszczania, ze jaram i dalej nie daje jestem czysyt i mają mi ufać... A nie sprawdzać moją wiarygodność!!! nadesłał //////////////////// dnia 22-03-2004, 22:41 | Zgadzam się z kokodżambo, żadanie od wszystkich uczniów próbek moczy jest dosć upokarzające.
Ale jeśli znam tę szkołę to każdy będzie mógł spokojnie się od tego wykręcić. Co oczywiście sprawia, że sytułacja staje się zupełnie bezsensowna. nadesłał Ludwik dnia 22-03-2004, 22:44 | pinomc -> pozwolę sobie jednak dla pełnej konsekwencji mojej wypowiedzi zauwazyć, że głosowałem "na tak", gdyż mimo wszystko uważam powszechy test moczu za jedyne wyjście z obecnej sytuacji. Nie mniej jest to wyjście niezwykle upokarzające dla kogoś, kto w imię jakiś zasad trawy nie pali... dlatego ja bede stawiał opór do samego końca, aczkolwiek tak jak mówię spodziewam się, że mój mocz 0,986 trafi wreszcie do analizy. zastanawia mnie tylko teraz jak się będzie czuć dyrekcja mijając na korytarzu kolejnych uczniów z wymalowanym na oczach napisem: "JESTEM CZYSTY/A! A NIE MÓWIŁEM/AM?" nadesłał kokodżambo i do przodu... niezłe co? dnia 22-03-2004, 22:47 | jasne, lepiej robic testy tylko tym podejzanym typom, którzy wygladaja na takich co cpaja albo diluja... nadesłała więcej złaaa dnia 22-03-2004, 22:51 | Ty lepiej pomyśl co będzie jak się okaże, ze bardzo dużo uczniow jara nadesłał //////////////////// dnia 22-03-2004, 22:51 | anyway.. PIJ MLEKO BEDZIESZ CZYSTY! nadesłał why should I tell you ? dnia 22-03-2004, 22:52 | A Kto się podda? nadesłał MSJ dnia 22-03-2004, 22:52 | No. Problem jest. Ludwiku, piszesz, że żądanie od wszystkich uczniów próbek moczu jest dość upokarzające. To nie jest z pewnością pozbawione racji, ale przecież robienie badań "niektórym" (którym? jak ich wytypować? jakim prawem? na jakiej zasadzie?) byłoby zupełnie niedopuszczalne. Nie jest dopuszczalne. O. Więc albo wszystkim, albo nikomu (no chyba, żeby mówić o jakichś przypadkach, gdzie ktoś jest podejrzany o recydywę narkotykową i chce udowodnić przed Sądem Szk swoją niewinność).
Ciężki orzech do zgryzienia, naprawdę. nadesłał Żanek dnia 22-03-2004, 22:53 | co bedzie? nadesłał wz dnia 22-03-2004, 22:53 | Prawda jest taka, ze ci ktorzy jaraja pewnie jakoś sie wykrecą przy testach a po nich beda jarac dalej i ten pomysł nic nie da nadesłał //////////////////// dnia 22-03-2004, 22:54 | A Ci, którzy nie palą obrażą się, że traktuje się ich jak przestępców. nadesłał MSJ dnia 22-03-2004, 22:56 | kokodżambo...,
dlaczego dyrekcja? Jak Obywatele podejmą demokratyczną decyzję (a może oficjalne referendum?) to napis będzie miał innego adresata nadesłał Żanek dnia 22-03-2004, 22:57 | I przyokazji stracą pieniądze bez potrzeby nadesłał //////////////////// dnia 22-03-2004, 22:58 | Kokodzambo, zgadzam sie w pelni. Tylko caly ten twoj piekny wywod romantycznego bohatera burzy jeden fakt, iz cala ta ideologiczna gadka jest tylko i wylacznie zbiorem slow, a nie czynow bo zaglosowales na tak. nadesłał ten typ dnia 22-03-2004, 23:01 | ohhh... ten typ jak zwykle stanął na wysokości zadania :) i rozpoczął polemikę :) uprzedziłem chyba Twój zarzut o niekonsekwencję we wcześniejszym poście. i napisałem też chyba z czego wynika fakt, iż zagłosowałem na tak. Bynajmniej nie wynikało to ze strachu przed "napiętnowaniem"... nadesłał kokodżambo i do przodu... niezle co? dnia 22-03-2004, 23:18 | nie uprzediles drogi Kokodzambo, pogadamy na gg:) nadesłał ten typ dnia 22-03-2004, 23:24 | mnie osobiscie najbardziej razi fakt, ze do przeprowadzenia tych testów popchnęły dyrekcje dopiero jakies mętne sygnały z zęwnątrz, podczas gdy od dawna jest powszechnie znana skala w jakiej panuje u nas w szkole branie narkotyków nadesłała Biuro Naczelnego Festyniarza dnia 22-03-2004, 23:46 | poza tym, jest jeszcze kwestia manipulacji jakiej zostalismy poddani na dzisiejszym zebraniu: jesli zagłosujemy za "ustawa o narkotykach" to osoby z wynikiem dodatnim pozostana w szkole i poddane beda leczeniu(na czymkolwiek ma ono polegac). Natomiast gdybysmy przegłosowali że próbom poddani beda tylko podejrzani, to osoby z wynikiem dodatnim automatycznie wyrzucane bybyby ze szkoły. poza tym, moim zdaniem argument ze cały swiat jest niesprawiedliwy, to dlaczego u nas w szkole ma byc sprawiedliwie, jest nieco bezsensowny...
Krótko mówiac, wybuchła u nas "afera mocznikowa" :) nadesłała Biuro Naczelnego Festyniarza dnia 22-03-2004, 23:59 | dodam tylko ze ten argument był dzis uzyty przez dyrekcje podczas zebrania... nadesłał Biuro Naczelnego Festyniarza ds. Afery Mocznikowej dnia 23-03-2004, 00:01 | W prawej kolumnie pojawiła się ankieta z podobnym pytaniem jak musieliśmy odpowiedzieć na wczorajszym zebraniu. Tym razem anonimowo (dane konta szkolnego są potrzebne żeby głosowały tylko osoby ze szkoły, nie więcej niż raz). nadesłał Ludwik dnia 23-03-2004, 09:43 | ale gowno nadesłał joint dnia 23-03-2004, 11:35 | zupełnie nie rozumiem waszego podejścia.Jeżeli jest sporo kretynów w naszej szkole to niech ich wywalą.Jeżeli są to osoby z głębokimi problemami to niech ich leczą.Ja osobiście wolę żeby zostało 10% osób ale takich za których nie będę musiała się wstydzić(i bynajmniej nie mówię tu tylko o tych których lubię)- to tak a propos wypowiedzi////////////.Nie wiem kim jesteś ale myśl.PROSZĘ!Poza tym nie rozumiem o jakim łamaniu naszych praw wy tu w ogóle mówicie.Jak nie braliście to to pokażcie i koniec a nie wymigujcie się ,że to wam ubliża.oczywiście zgadzam się że to smutne że nie wystarczy nasze słowo ale chyba nie od dzisiaj żyjecie na tym świecie.A swoją drogą to duża część osób tu piszących wykazała się brakiem jakiegokolwiek myślenia i jakiejkolwiek kultury.Komandor batat i zróbmilaske.pl -nie wiem skąd wy się wzieliścieale mam nadzieję że nie jesteście na Bednarskiej tylko na Raszyńskiej bo będzie mniejsze prwdopodobieństwo że się z wami zetknę i będę musiała słuchać waszego głupiego gadania.Pozdrawiam cię Ludwiku i współczuję że musisz sie użerać z takimi kretynami nadesłała ania dnia 23-03-2004, 12:33 | a ja uwazam ze stawianie nas w sytuacji pt "nasikaj i pokaz ze jestes czysty" jest rozpaczliwa proba nauczycieli i dyrekcji ze maja jeszcze na cokolwiek wplyw dotyczacego naszego zycia... wg mnie to tylko pretekst by zapobiedz totalnej olewie zamule i libacji jaka ma miejsce w naszej szkole i na rozlicznych imprezach...:))
co nie zmienia faktu ze problemem jest raczej niezdawanie sobie sprawy z mozliwosci uzaleznienia trawa z chemicznymi dodatkami niz to ze ktos sobie czesciej lub rzadziej zapali gibbonika na jakiejs bibce... a jak ktos ma problem z dragami to nikt mu nie pomoze jesli sam sobie nie bedzie chcial pomoc. niestety. jestem przeciw testom, nie wiem czemu mamy udowadniac swoja niewinnosc a nasz honor czy nasze "slowo" sa warte tyle co plus lub minus po nasikaniu do sloika... a tak w ogole to pozdro600 dla Friskiego Banana i Buca. #majcie sie chlopak:)))
i pijcie mleko... nadesłał malenstwo dnia 23-03-2004, 12:46 | czy naprawdę uważasz, że fakt iż nie od dziś żyję na tym świecie wystarczy mi żebym wyraził moja zgodę na kompletny brak zaufania wobec mojej osoby? jeśli uważasz aniu, że "wymiguję się" to w takim razie chyba nie rozumiesz przesłania tej dyskusji - tu nie chodzi o to żeby nie zostać zbadanym, tu chodzi o jakiś humanitaryzm, z którego nie zrezygunuję nawet jesli żyłbym z nim i 75 lat. Tak jak mówię, ja zgodziłem się na przeprowadzenie testów, dlatego, że sam nie mam zupełnie nic do ukrycia, a zdaję sobie sprawę że jest to ostatni oręż jaki został nam do walki z "jaraczami". Podniosłem rękę "na tak" i uważam że tutaj skończyło się moje zadanie, bo dalej zamierzam jako jednostka stawiać opór, jako jednostka, która nie złamała żadnych zasad, ma czyste sumienie i nie zamierza dać się upokorzyć rzadnym testem, który miałby sprawdzić czy jestem osobą godną zaufania. W ten sposób możemy zacząć sprawdzać wszystkich mężów na wierność małżeńską, poprzez inwigilację ich życia prywatnego. Dlaczego stawiam opór? Bo nie chcę by ktokolwiek badał moją urynę, po prostu... dlaczego to jest tak, że moi rodzice, nawet teraz gdy rozpętała się ta burza mają do mnie pełne zaufanie, szkoła natomiast, która jest mimo wszystko dla mnie mniejszym autorytetem karze mi robić testy? jeśli te argumenty nie wystarczą aniu to przeczytaj jeszcze raz mój wczesniejszy post. i zastanów się czy to jest oby na pewno fair, żeby każdy z nas jako potencjalny palacz musiał udowadniać że nim nie jest? Bo według mnie sytuacja wygląda teraz tak, że jestem palaczem, który może poddać się testowi i oczyścić swoje dobre imię, albo odmówić i wtedy pozostać w kręgu podejrzanych. Nasza szkoła mieni się szkołą z ideałami, a cóż się nagle okazuje? Że wobec swoich licznych zaniedbań konsekwencją których jest obecna sytuacja, rezygnuje ona ze swych ideałów [myslę, że jednym z nich jest zaufanie do drugiego człowieka i założenie jego niewinności] i upokarza swoich uczniów. Być może się mylę, może sam się gubię w tej całej sytuacji i zachowuję się sam niekonsekwentnie miejscami, ale mnie to po prostu boli, że szkoła do której poszedłem bo tutaj moge stać się człowiekiem i jako taki być traktowanym, nagle odwraca się do mojego człowieczeństwa plecami. nadesłał kokodżambo i do przodu... niezłe co? dnia 23-03-2004, 12:52 | Dokładnie... Nie widzę żadnego sensu w "szpanowaniu czystym moczem" bo tak chyba można z przymrużeniem oka opisać postawę tych, co w pełni aprobują testy wiedząc, że są czyści.
"O jakim łamaniu naszych praw wy tu w ogóle mówicie.Jak nie braliście to to pokażcie i koniec a nie wymigujcie się ,że to wam ubliża." - To jest łamanie naszych praw i znacznie poważniejsza sprawa chociażby dla WZUF (tylko że oni chyba w maturalnej są, to ich nie dotyczy), niż skracanie godzin lekcyjnych. Dyrekcja nie mogłaby zarządzić takich testów, gdyby nie ta pseudo-demokratyczna "decyzja samych uczniów". nadesłał Pinomc dnia 23-03-2004, 12:58 | przede wszystkim sposób w jaki decyzja została podjęta jest skandaliczny! głosowanie nie było tajne, było robione mimo wszystko pod presją, nikt nie otrzymał jakiegokolwiek czasu na przemyślenie sprawy, wszyscy głosowali pod wpływem emocji! I to jest szkoła o demokratycznych filarach!? Szkoła w której wszystko ma się dziać według konstytucji, zgodnie z postanowieniami sejmu, ewentualnie zgodnie z referendami!? to jest paranoja a nie demokracja! Nagle na zebraniu po godzinie rozmowy, a w zasadzie monologu dyrekcji (swoja drogą podobno Pani Starczewska nie jest już dyrektorką bednarskiej...) każe nam się podejmowac decyzję w sprawie niezwykle istotnej i kontrowersyjnej, w dodatku decyzję wiążącą, mającą wręcz moc ustawową, bo tak przestawiła ją Pani Starczewska. Im więcej o tym myslę tym bardziej czuję się obużony. Szkoda, że nie można też zbadać ilości demokracji we krwi... nadesłał kokodżambo i do przodu... niezłe co? dnia 23-03-2004, 13:16 | mocz i tak oddadza tylko chetni bo szkola NIE MA PRAWA narzucac uczniom obowiazkowego badania moczu. Nawet jesli chce tego wiekszosc uczniow, rodzicow i opatrznosc. Wiec wartkim strumieniem mego czystego moczu leje na to co szkola bedzie mowila odnosnie testow. nadesłał pan Raymund dnia 23-03-2004, 15:23 | Pani Krystyna Starczewska nadal jest dyrektrem zespołu szkół. nadesłał Ludwik dnia 23-03-2004, 17:06 | rany julek. wszyscy maja sikac? przeraza mnie ilosc nieeko jednorazowych kubkow. czy 6-7 lat temu jak chodzilam do tej szkoly bylo inaczej? a moze bylo? moze jestescie teraz bardziej bananowi i wydajecie pieniadze mamy i taty na twarde dragi ktore wciagacie w kiblu przed testem u Ługowskiej (pozdr!)? ja np palilam ale sie nie zaciagalam:)) nadesłała cnotliwa absolwętka dnia 23-03-2004, 17:17 | Wnioskuje o usuniecie wszystkich komentarzy. to zenada nadesłała pan kropka dnia 23-03-2004, 17:35 | FAKT - POZIOM KOMENTARZY JEST RZECZYWISCIE ZALOSNY, A IRONICZNY TON NIEKTORYCH JEST ZUPELNIE NIE NA MIEJSCU. MNIE PRZERAZA JUZ SAM FAKT, ZE WIEKSZOSC OSOB UWAZA PALENIE ZA COS TAKA FAJNEGO I TAK OCZYWISTEGO ZE NAWET NIE KRYJE ZDZIWIENIA I OBURZENIA TYM, ZE DYREKCJA POSTANOWILA ZROBIC Z TYM PORZADEK. NIE ROZUMIEM - PRZECIEZ DECYDUJAC SIE NA NAUKE W TEJ SZKOLE DECYDOWALISCIE SIE TEZ NA PRZESTRZEGANIE RGULAMINU (CZY JAK KTO WOLI KONSTYTUCJI). POWINISCIE TEZ LICZYC SIE Z KONSEKWENCJAMI NIEPRZESTRZEGANIA TYCH ZASAD, WIEC NIE MA CO ZALOWAC OSOB USUNIETYCH ZE SZKOLY. PRZERAZA MNIE TEZ TO, ZE PROBLEM NIE DOTYCZY TYLKO LICEUM, ALE ROWNIEZ GIMNAZJUM (CZYLI UCZNIOW PONIZEJ 16 LAT). JESTEM ZA AKCJA, ZAPŁACĘ, NASIKAM DO TEJ CHOLERNEJ PROBOWKI, CHOCIAZBY TYLKO PO TO ZEBY POKAZAC ZE JESTEM CZYSTA I UDUPIC CALA RESZTE KTORA NIE JEST, NAWET GDYBY MIALO SIE TO WIAZAC Z WYRZUCENIEM ZE SZKOLY. TO JEST OKRUTNE, ALE UCZNIOWSKA SOLIDARNOSC W TAKIM PRZYPADKU NIE POWINNA GRAC ZADNEJ ROLI. CI LUDZIE SAMI SOBIE ROBIA KRZYWDE. NA DODATEK PALENIE, CZYLI OSTRE IMPREZOWANIE IDZIE CZESTO W PARZE Z KOMPLETNYM NIEUCTWEM, A JA MAM DOSC SLUCHANIA OPINII ZNAJOMYCH Z PANSTWOWEK ZE MLODE BURZUJE Z BEDNARSKIEJ SIE NIE UCZA BO MAJA KASE I NIE MUSZA, ZA TO PALA, PIJA I CPAJA. A KRYSIA STARCZEWSKA MUSI SOBIE TERAZ PLUC W BRODE ZE NAM ZAUFALA I NIE ZROBILA TEGO TESTU WCZESNIEJ. JA BYM NIE MIALA ZADNYCH SKRUPOLOW. nadesłała Troya dnia 23-03-2004, 18:27 | P.S:
"NIECH CI CO SA CZYSCI SIE ZAMKNA, BO TO ICH NIE DOTYCZY I PO CO SIE WTRACAJA, PO CHOLERE GLOSUJA ZE CHCA TESTOW I WOGOLE!!! CI CO BIORA TO SA DOPIERO BIEDNI I MAJA SIE BIEDACY CZYM ZAMARTWIAC....CO ONI ZROBIA JAK IM TEST WYJDZIE NA PLUS...NIESPARWIEDLIWIE! TU SIE LAMIE ZASADY, PRAWA CZLOWIEKA!!! SZKOLA NIE MA PRAWA!!!" etc...hahahaha dziecinada.....nie wpadlo wam do glowy ze lamiecie prawo szkolne tak samo jak i POLSKIE?
"...A ja uwazam ze stawianie nas w sytuacji pt "nasikaj i pokaz ze jestes czysty" jest rozpaczliwa proba nauczycieli i dyrekcji ze maja jeszcze na cokolwiek wplyw dotyczacego naszego zycia... " - maleństwo.
Rzeczywiscie - malutkie i jakie głupiutkie! nadesłała Troya dnia 23-03-2004, 18:38 | Takie testy to uderzenie w całokształ naszych praw .. teraz biedny człoiwiek żyć będzie w strachu że anuz na jakiejs imprezie była trawa kupa dymu i że mu cos zostało i że go wypieprzą.. a ten co jest czysty będzie czuł się nieszanowany i terroryzowany czy tak czy tak.. i po co to komu?? wie ktoś jak bardzo wódka na mózg szkodzi.. to jest jakis koszmar... Terror na ulicy bednarskiej i blady strach na raszu.... to chyab nikomu nie zrobi dobrze .... nadesłał JahPriest dnia 23-03-2004, 18:46 | Od kupy dymu wdychanego przypadkiem stojac obok palacego, test NIE MA PRAWA wyjsc na plus.... nadesłał .... dnia 23-03-2004, 18:51 | A to głosowanie to jakis straszny bullshit !! Aż takiej liczbie ludzi zalezy na nieszczęsciu innych ludzi i tak ich obchodzito co robią po szkole ?? Jeżeli tak jest to coraz niej mi sie ta szkoła podoba... gdzie tu tolerancja przyjażń i życzliwość ?? a jak im tak zalezy na rozgłosie ich niewinnośc to nieeh zrobia sobie toksykologie i wywieszą wyniki w szkole... No i zdjęcia dziur w mózgu po wódce ... antyćpunki nadesłał JahPriest dnia 23-03-2004, 18:52 | A koncert w ciasnym klubie gdzie pali 200 osób i wentylacja jest do luftu (znam ten przypadek !)?? chyba jednak sie da ... to żenada jest nie szkola zaufania , szacunku dla godnośći i poszanowania uczuć.. .. takich akcji nie ma nawet w państwówkach na brudnie nadesłał JahPriest dnia 23-03-2004, 18:56 | Specjalnie pyatno lekarza co do tego dymu i powiedzial ze nie ma szansy, chyba ze ktos spedzil 24 h w komorze gazowej, w oparach marychy. nadesłał .... dnia 23-03-2004, 19:02 | Problem w tym ze my to zaufanie naruszylismy, a ono przeciez nie jest takie znowu bezgraniczne jak by sie wydawalo... nadesłał heyah dnia 23-03-2004, 19:31 | Kto "my"? nadesłał Ludwik dnia 23-03-2004, 19:32 | Dobrze, że kandydaci do tej szkoły mogą choć trochę poznać prawdziwej Bednarskiej. Ja takiej szansy nie miałem i CHOLERNIE tego żałuję.
Ale mam to już za sobą. nadesłał e^iPI+1=0 dnia 23-03-2004, 19:34 | Zrobcie tez na raszu! tu tez jaraja nadesłała a dnia 23-03-2004, 19:40 | po raz kolejny powtórze ze ten pomysł jest chory, nie dlatego ze ubodło to moje poczucie własnej godności ale zwyczajnie dlatego, ze szkola powinna skupic sie na tym co robimy w jej murach a nie 'po godzinach' jesli nikomu to nie przeszkadza. a osobe ktora wysmiała komentarz z łamaniem prawa chciałam uświadomić ze przymusowe badanie jest naruszeniem prywatnosci. ponadto nie widze powodu by wprowadzac w szkole obrzydliwa atmosfere i robic nagonke. nie zgadzam sie z tym pomysłem i jestem zbulwersowana... nadesłał makakaj dnia 23-03-2004, 19:50 | Nie znoszę trendowych ziomali i uważam że są beznadziejni, a oni pewnie sądzą tak samo o mnie, ale nie obchodzi mnie zupełnie co robią w wolnym czasie, co wciągają, piją czy wsysają różnymi otworami ciała. To ich problem i to oni w wieku 30 będą wrakami. Jestem przeciw testom, bo szkoła to nie inkwizycja ani policja- i nie chodzi nawet o to, że nie powinny jej obchodzić nasze rozrywki po lekcjach, ale o to, że próba ich kontrolowania to jakaś niewykonalna bzdura. Jak ktoś chce, to i tak znajdzie sposób żeby 'zmienic sobie świadomość'. A szkodliwosć społeczna takich osób (nie mówię oczywiście o dilerach) jest przecież znikoma-oni robią krzywdę tylko sobie.
PS Jak słusznie zauważył Pinomc: co szkolna komisja do spraw zwalczania ćpunów zrobi z panem Jackiem??? ;P nadesłał Zuz dnia 23-03-2004, 19:58 | hm a co na to uczniowski zwiazek zawodowy FRONT, czy nie po to go powolana by zajmowal stanowisko w TAKICH sprawach??? nadesłał tbk dnia 23-03-2004, 20:16 | www.kanaba.info
Moze niech wszystkie osoby, ktore chca sie wypowiadac o marijuanie i ktore nie maja o niej zielonego pojecia zajrza pod powyzszy adres.. To powinno zapobiec kolejnym niescislosciom, mitom i nieporozumieniom.
nadesłał . dnia 23-03-2004, 20:30 | nie ma co sie za bardzo bać, nie poślą w cholerę 80% bednarskiej, nie? nauczyciel też człowiek, jeść musi nadesłał pan bug dnia 23-03-2004, 20:47 | Dla mnie te testy to jedne wielkie gówno i tyle. Po co to komu? Jak dyrekcja chce się dowiedzieć ile osób pali to może obczajić kto zaczą teraz mleko pić:). A ja nie pale, jakoś nie uważam że przez to jestem lepszy od innych i wcale nie mam zamiaru oddawać nikomu moich krystalicznie czystych szczyn. nadesłał bossmanblant dnia 23-03-2004, 20:50 | Jak robią testy uczniom, to i nauczycielom tez by wypadalo;)Na przykład, jak mówiła zuz, panu Jackowi K. no i paru innych ja bym jeszcze wybrał. Bo te stany "duchowego uniesienia" na lekcji dziwnie mi pachną AHAHAHAHA nadesłał hihihi dnia 23-03-2004, 20:52 | do Pana Kropki:Wiadomo ze, posty obrazliwe nalezy cenzurowac, ale usowanie komentarzy dlatego, ze ktos uwaza ze palenie marihuany jest ok i jest nie szkodliwe lub nie zgadza sie z projektem masowego badania moczu byloby jawnym zamachem na demokracje.
do Troyi: chcialbym przypomniec, ze prawa czlowieka sa niezalezne od praw panstwowych,szkolnych czy jakichkolwiek innych. Wydaje mi sie ze mamy tu doczynienia ze swoistym paradoksem, gdyz szkola probuje zapobiec lamaniu prawa sama lamiac inne. I wydaje mi sie, ze jezeli szkola chce nas nauczyc rozwiazywania problemow nie baczac na prawo to jest to szalenie niewychowawcze.A wiec Troyu parafrazujac jedno ze zdan z twojego postu: nie wpadlo ci do glowy, ze lamiesz prawa czlowieka?
Ponad to chyba za bardzo sie przejmujesz opinia innych, skoro tak cie bola opinie znajomych z panstowek. moze to jakis kompleks? nadesłał ten typ dnia 23-03-2004, 20:56 | Za moje niedoiformowanie przepraszam.. trudno sie mówi .. grunt że te testy to jedna wielka nagonka.. proponuje tez popytać nauczycieli przy wykrywaczu kłamstw kto z nich kopcił sobie marysie jak był młodszy...obstawiam że min.50% próbowało kiedykolwiek...i ja kiedys spróbuje nadesłał JahPriest dnia 23-03-2004, 21:01 | generalnie san fakt zakazu picia palenia itd wogle podczas bycia uczniem tej szkoly wydaje mi sie byc absurdalny bo nikt ego nie skontroluje przecierz chyba ze sie znajdzie ktos sympatyczny kto nieomieszka poinformowac szanownej dyrekcji o tym ze kolega lamie regulamin, wiec mysle ze szkola itak rtobi te testy dla swentego spokoju bo itak wrzyscy pewnie zdazą wysikac cale thc zanim je zrobią....wiec to wrzystko to jest jedna farsa moim zdaniem a napewno w duzej mieze nadesłał Agnes dnia 23-03-2004, 21:02 | Agnes, picie i palenie przez nieletnich jest zakazne również przez polskie prawo. nadesłał Ludwik dnia 23-03-2004, 21:03 | Kokodzambo pieknie kreujesz wizerunek heroicznego bohatera, ale ja caly czas uwazam ze w twoim zachowaniu brak konsekwencji. Zaglosowales za tym, aby poddac WSZYSTKICH testowi, a teraz mowisz, ze ty osobiscie testowi sie nie poddasz. w ten sposob burzysz koncepcje pomyslu, za ktorym sie opowiedziales. nadesłał ten typ dnia 23-03-2004, 21:15 | Ludwiku, wydaje mi sie ze przy organizowaniu tego typu ankiet standardem jest podawanie takze liczby osób biaracych udział w badaniu... nadesłał Biuro Naczelnego Festyniarza ds. Afery Mocznikowej dnia 23-03-2004, 22:00 | Nie jestem przeciwnikiem ganji, jestem za jej legalizacja. Moje zastrzezenia odnosza sie do wulgarnych komentarzy i wstawek. Komentarze sa ocenzurowane wybiurczo. Domagam sie calkowitego ocenzurowania komentarzy, albo wlamie sie do bednarszoka i sam to zrobie. nadesłał pan kropek dnia 23-03-2004, 22:00 | LUDWIK PROSZĘ czy mógłby usunąć te wszystkie komentarze? Website naszej szkoły stał się bagnem!!!! nadesłał Vic dnia 23-03-2004, 22:01 | przygarnij kropka i usun komentarze. Przy okazji pierwsza czesc mojej wypowiedzi skierowana byla do typa. Tego typa.
Potwierdzam grozbe. nadesłał pan kropek dnia 23-03-2004, 22:10 | zanim zaczniecie sie powolywac na prawo to sie upewnijcie czy macie racje. Picie nie jest zabroniene ani przez polskie ani szkolne prawo, z tym ze nieszkolne zabrania pic na wycieczkach i terenie szkoly. nadesłał pan Raymund dnia 23-03-2004, 22:10 | Odwronie - szkolne zabrania pić na wycieczkach i terenie szkoły. A nieszkolne na pewno nie pozwalają dorosłym pozwalac na picie. nadesłał Ludwik dnia 23-03-2004, 22:12 | Przeciez to badanie nei ma sensu!
Nie mozna zmusic do oddania na badanie moczu np. Kokodzambo. Ci ktorzy nei beda chcieli brac w nim udzialu po prostu nie wezma.
Ciekawe ile osob, ktore wiedza o tym, ze w ich przypadku wynik bylby pozytywny, wezmie udzial w badaniach... nadesłała Asinus dnia 23-03-2004, 22:13 | (nie powinno byc 'nie' przed szkolne) nadesłał pan Raymund dnia 23-03-2004, 22:13 | "8.1 Uczniów gimnazjum obowiązuje całkowity zakaz:
- palenia papierosów,
- picia alkoholu i przebywania pod jego wpływem.
8.2 Pozostałych członków społeczności szkolnej powyższe zakazy obowiązują na terenie szkoły oraz podczas imprez i wycieczek szkolnych.
8.3 Podczas wycieczek szkolnych zakazy te mogą wyjątkowo zostać uchylone przez wychowawcę (opiekuna grupy) wobec pełnoletnich członków społeczności szkolnej.
8.4 Wszystkich członków społeczności szkolnej obowiązuje kategoryczny zakaz używania, posiadania i rozprowadzania narkotyków bądź jakichkolwiek środków odurzających. Każdy z członków społeczności szkolnej ma moralny obowiązek nieczynienia tajemnicy z posiadanych informacji dotyczących złamania tego zakazu."
z http://cyber.cs.net.pl/~bednarszok/main.php?page=regulamin&title=Regulamin
nadesłała Asinus dnia 23-03-2004, 22:16 | mowie o liceum a nie gimnazjum nadesłał pan Raymund dnia 23-03-2004, 22:17 | Częśc komentarzy jest rzeczywiscie fatalna, ale część przeciwnie - bardzo interesująca. Więc nie widzę najumniejszego powodu żeby usuwac całość.
Najgorsze ocenzurowałem, ale bardzo nie lubię tego robić. Nie chcę oceniac co jest głupie, a co mądre, co ważne, a co nie ważne. I nie będę. BednarSzok nigdy tego nie robił, cenzurowaliśmy tylko gdy było to naprawdę konieczne. Myślę, że każdy może to zrobić we własnym zakresie i zadecydowac czy dana wypowiedź ma jego zdaniem sens czy nie.
A jeśli szukasz oficjalnej strony Szkoły to zapraszam pod adres www.bednarska.edu.pl. nadesłał Ludwik dnia 23-03-2004, 22:18 | Polskie prawo zabrania spozywania alkocholu przed ukonczeniem 18 roku zycia. Szkola zabrania przed ukonczeniem gimnzjum.
To chyba oznacza tyle, ze gdy nie masz jeszcze 18 lat, ale jestes w liceum i pijesz (nie na terenie szkoly, nie na imprezie/wycieczce szkolnej) to szkola sie nie przyczepi i nie wyciagnie z tego zadnych konsekwencji.
(Uwaga! To moja wlasna interpretacja i nie jestem pewna czy poprawna!) nadesłała Asinus dnia 23-03-2004, 22:22 | POLSKIE PRAWO NIE ZABRANIA SPOZYWANIA ALKOHOLU PRZED 18 ROKIEM ZYCIA!!!! zabronionja jest sprzedaz i spozywanie w miejscach publicznych nadesłał pan Raymund dnia 23-03-2004, 22:25 | Holy shit, dude... nadesłał Felol dnia 23-03-2004, 22:27 | Jest zakaz sprzedaży, promocji, zachęcania i podawania alkocholu nieletnim. nadesłał Ludwik dnia 23-03-2004, 22:28 | Serio?! nadesłała Asinus dnia 23-03-2004, 22:28 | TAK, SERIO nadesłał pan Raymund dnia 23-03-2004, 22:29 | "Serio" bylo do p. Raymunda.
Czyli zlamie prawo ktos, kto mi (Asinus, lat 14) sprzeda alkochol, a ja go nie zlamie, ze go kupie?!
To, przypadkiem, nie graniczy z absurdem? nadesłała Asinus dnia 23-03-2004, 22:31 | nie, bo osoba nie pelnoletnia (18lat) nie odpowiada za wykroczenia prawnie nadesłał pan Raymund dnia 23-03-2004, 22:33 | No, no... może trafić do poprawczaka. nadesłał Ludwik dnia 23-03-2004, 22:38 | za przestepstwo a nie za wykoczenie nadesłał pan Raymund dnia 23-03-2004, 22:38 | Wiec w podanym przykladzie MI nie mozna nic zrobic? A co grozi p. Sprzedawcy? nadesłała Asinus dnia 23-03-2004, 22:51 | sklep bedzie placil za kare hajs nadesłał ten typ dnia 23-03-2004, 22:53 | Bardzo sie ciesze ze przez ten czas nie ma mnie w szkole. czy badaniu maja sie poddac klasy liceum na raszynskiej??? MARIHUANA IN LEGAL nadesłał BALBINOS dnia 23-03-2004, 22:55 | Bardzo sie ciesze ze przez ten czas nie ma mnie w szkole. czy badaniu maja sie poddac klasy liceum na raszynskiej??? MARIHUANA IN LEGAL nadesłał BALBINOS dnia 23-03-2004, 22:56 | Na razie zaplanowano tylko testy dla pierwszej i drugiej klasy liceum, ale na bednarskiej. nadesłał ten typ dnia 23-03-2004, 22:57 | A klasy IB? nadesłał IB dnia 23-03-2004, 22:57 | sprzedawcy grozi grzywna, oraz odebranie koncesji nadesłał pan Raymund dnia 23-03-2004, 22:57 | Asinus: oprócz kary gżywny sklep może stracić licencję. nadesłał Ludwik dnia 23-03-2004, 22:58 | no to nie tak zle... ale kurwa, czegos takiego to jeszcze nie bylo, nie dlugo wyleci cala szkola...
mam nadzieje ze na tym sie skonczy... nadesłał BALBINOS dnia 23-03-2004, 22:59 | mam nadzieje ze IB nie tkna.. chociaz kto teraz wie... IB RULEZ nadesłał BALBINOS dnia 23-03-2004, 23:01 | nie rozumiem jednego: testy i tak miały być. mieliśmy tylko zdecydować, czy traktować wszystkich równo , czy robić testy tylko tym co są "podejżani"
nadesłał ks dnia 23-03-2004, 23:02 | wydaje mi sie ze sam pomysl testow byl chory... i nie mam pojecia co jest gorsze czy wszyscy maja byc badani czy tylko PODEJRZANI??? co to wogole za podzial?? nadesłał BALBINOS dnia 23-03-2004, 23:05 | a jak wybierac "podejzanych"? po kolorzeb oczu? po fryzurach? nadesłał ks dnia 23-03-2004, 23:06 | No podziwiam stoicki spokoj. Uwazasz ze "zrob mi laske", "cipki" czy chociazby powszechne "kurwa" to sformuowania na poziomie, ktore nie wymagaja zmoderowania? Uwazam rowniez ze publiczne pomowienie rowniez kwalifikuje sie pod cenzure, w powyzszych komentarzach zdaje sie 2 osoby zostaly niemile posadzone. To jest nie na miejscu.
Usun komentarze, wszystkie badz wybrane jesli nie zal ci czasu na te zenujace tresci.. nadesłał kropek dnia 23-03-2004, 23:07 | do ludwika to bylo.. nadesłał kropek dnia 23-03-2004, 23:11 | poza wszystkim. jest w szkole kilka osob, ktore juz dawno stracily kontrole nad paleniem. macie jakis lepszy pomysl od testow? bo jesli tak to mysle, ze mozna go wprowadzidz, bo te testy to jednak policyjna metoda... nadesłał ks dnia 23-03-2004, 23:15 | "w powyzszych komentarzach zdaje sie 2 osoby zostaly niemile posadzone". Wiem, że to miało miejsce, ale teraz za nic nie mogę ich znaleźć. Czy ktoś mógłby je wskazać? nadesłał Ludwik dnia 23-03-2004, 23:22 | kurcze, nie chce mi sie ich szukac :D wez w edytorze badz w przegladarce wyszukaj "szwed" i "jacek". Powinienes w ten sposob znalezc wlasciwe... nadesłał kropek dnia 23-03-2004, 23:33 | Uważam, że sam pomysł jest skandaliczny. To jest bezprawie i wprowadzanie totalnych metod do szkoły. Mój wolny czas, to moja sprawa i jeśli nie przychodzę naćpany na zajęcia, to szkole nic do tego. Zwłaszcza, że zażywanie narkotyków nie jest w Polsce nielegalne. Nielegalne jest posiadanie i sprzedawanie. Poza tym czegoś w tym wszystkim nie rozumiem, przecież w tej szkole i tak wszyscy wszystko wiedzą. Jeśli nawet nie wie jej wysokość Dorota Fiett, to na pewno wiedzą wychowawcy, albo inni nauczyciele. Czy naprawdę nie da się w jakiś dyplomatyczny sposób, poprzez np. siostry Makowieckie albo Agatę Stryjek skłonić tych, z grupy podwyższonego ryzyka, żeby zaczęli coś ze swoim problemem robić. Zwłaszcza, że nie wyobrażam sobie skierowania na leczenie wszystkich, u których coś znajdą. Przecież nie wyślą na detox kogoś, kto pali raz na półroku. Czy potrzebne są takie gestapowskie metody? nadesłała Mariola dnia 24-03-2004, 00:08 | Chcialbym zauwazyc, ze palenie po szkole czy branie innych narkotykow jest jednak problemem szkoly ! Szczegolnie jezeli odbija sie na wynikach uczniow lub ich zachowaniu w tejze. I tyle.
O tescie szczesliwie nie musze sie wypowiadac, bo sprawa mnie, jako absolwenta, nie dotyczy. nadesłał PC dnia 24-03-2004, 00:17 | No coż, nie ma jak grom z jasnego nieba!
Muszę powiedzieć, że strasznie przykre jest, że Bednarska stoczyła się do poziomu szkół państwowych, w których stosunki uczeń-nauczyciel są oparte nie na zaufaniu tylko na czymś jak wyniki testu moczu.
Trzeba zdać sobie sprawę z tego, ze godząc się na coś takiego burzy się zupełnie zasady, którymi niegdys sie ta szkoła kierowała i które czyniły ją "inna" (czy "lepszą" to subiektywne). W tym momencie tworzy się precedens, który niewątpliwie wpłynie na dalszą politykę wewnętrzną dyrekcji.
Wypowiedź "kokodżambo..." byłaby niezwykle rozsądnym głosem w tej dziwacznej dyskusji, gdyby nie fakt, że jak sam autor powiedział - głosował na tak. Czytając Twój komentarz miałem na początku wrażenie, że znalazł się wreszcie jakiś głos rozsądku, który szanuje swoją i innych godność - niestety tym głupim głosem zupełnie to zatopiłeś stając się hipokrytą i czyniąc swoje słowa pustszymi od mojego portfela (a to bardzo puste).
Moim zdaniem rozsądne kroki to:
Powszechny (lub przynajmniej w miarę szeroki) bojkot tego absurdalnego testu - szkoła nie ma prawa nikogo do tego zmusić i należy z tego skorzystać.
Wniesienie sprawy do Sądu Szkolnego o pogwałcenie artykułu 5 paragrafu 2 punktu 2 Konstytucji Szkolnej "(Każdy obywatel Rzeczypospolitej Szkolnej Obojga Terytoriów ma prawo do: ) Godnego traktowania przez władze Szkoły oraz innych członków społeczności szkolnej."
Oczywiście w ew. akcji bojkotowania i dalszych działań oferuję swoje wsparcie zarówno słowem jak i czynami i wiem, że wraz ze mną niejeden absolwent. nadesłała Marcin Lasica dnia 24-03-2004, 00:32 | Hum hum, zapomniałbym - jeśli byście chcieli silnego absolwenckiego wsparcia w tej sprawie to na maila (kliku na moje nazwisko) albo na koma - 502529250.
Nadal jesteśmy cześcią Rzeczpospolitej Szkolnej ale nas się nie da wywalić :P nadesłała Marcin Lasica dnia 24-03-2004, 00:47 | Moje poglądy na palenie, przypalanie, zarzucanie, zapodawanie etc. różnią się zapewne od poglądów Marcina Łasicy, ale w tej sprawie go popieram i chętnie, jeśli będzie trzeba, się pod czymś "opozycyjnym" podpiszę. nadesłała Mariola - absolwentka dnia 24-03-2004, 01:10 | Dzięki :)
Poglądy na zażywanie jakichkolwiek narkotyków czy używek oczywiście nie mają tu żadnego znaczenia - tu chodzi o pewne fundamentalne zasady, którymi się szkoła ma kierować i które definiują jej charakter. nadesłała Marcin Łasica dnia 24-03-2004, 01:29 | Jak chcecie możecie wydać oficjalne oświadczenie większej grupy absolwentów. Właśne pod hasłe tego, że łamane są ważne zasady tej szkoły z Waszych czasów. Sami wiecie jakiego tu wszyscy mają hopla na temat tradycji ;) BednarSzok chętnie zamieści. Tablica ogłoszeń też ;) nadesłał Ludwik dnia 24-03-2004, 08:21 | Kropek: Właśnie tak szukałem. I żadnego "Jacka" nie znalazłem. nadesłał Ludwik dnia 24-03-2004, 08:24 | nie badzcie tacy mrOOczni
pij mleko bedziesz mrOOczny
szam gejfruty
i tak nic nie wykryjecie bo jest 1000 sposobow na oszukanie testu chyba ze testy krwi a do tego nie macie prawa. wszyscy jarali i beda jarac hahahahahahahahaha nadesłał z chuja wziety dnia 24-03-2004, 08:24 | Marcin Łasica: Nie zapominaj, ze byla to decyzja samych uczniow, nie odgorna. Bo nagle przybieramy tutaj ton jakby ktokolwiek nam cos nakazywal!
Akcje badania moczu _zaproponowali uczniowe_ podczas spotkania i oni sie na nia _zgodzili_ nie rozumiem po co te wielki szum.. nadesłał Pe dnia 24-03-2004, 09:05 | Osobiście uważam, że jeśli rzeczywiście decyzja została podęta większością głosów to jest okej, ale z drugiej strony chyba rzeczywiście każdy powienien na testy wyrazić zgodę, ale z kolei z drugiej strony oczywiste jest, że każdykto pali kayę nie przyzna się do tego i nie pozwoli sobie zrobić testów!! Mam mieszane uczucia. Chyba najlepszym rozwiązaniem byłoby badanie tylko podejrzanych uczniów. Mam miesznae uczucia...
nadesłała Ja dnia 24-03-2004, 09:14 | Muszę przyznać, że cała ta dyskusja jest naprawdę imponująca, i to we wszystkich tego słowa znaczeniach. Po pierwsze i pozytywne jest naprawdę burzliwa, długa i (zazwyczaj) sensowna. Dobrze, że zdania są podzielone, bo to gwarantuje przejrzystość obrazu naszych poglądów i sposobu ich wyrażania. I to ostatnie mnie przeraża. Komentarze różnych osób kryjących się pod komicznymi nickami jak: "zrobmilaske.pl" to wstyd i hańba dla naszej Szkoły, dla NAS. Aż boję się pomyśleć, co kryje się pod napisamem: "[Komentarz został ocenzurowany ze względu na obraźliwe i wulgarne treści]". Cieszę się jednocześnie, że nie jestem osobą, która decyzje o cenzurze musi podejmować, bo wiąże się to z czytaniem wyrazów chamstwa i poruty.
Poziom bednarszokowych dyskusji spadł niżej niż depresja Morza Martwego. I nie jest to wina Serwisu, ale ludzi, którzy się za jego pośrednictwem wypowiadają. A ludzie ci są straszni. Głupi po prostu, bo dotychczas nie nauczono ich, że każde, nawet najbardziej radykalne zdanie można wyrazić w sposób kulturalny i zrozumiał dla większości społeczeństwa. Bo ja komentarzy, w których roi się o słów na "k" i "ch" nie rozumiem. Nie wiem, czy występują w roli rzeczowników czasowników czy innych części mowy.
OPANUJCIE SIĘ!!!
Jeśli chodzi o testy czy badania moczu uważam, że nie jest to pomysł dobry. Potrafię jednak zrozumieć szczere intecje dyrekcji, która za wszelką cenę chce uchronić szkołę i nas od narkotyków. Jakby nie miała świadomości, ze jest to niemożliwe. I nie dlatego, ze jesteśmy głupi, niedojrzali, niemądrzy, niedorośli tylko dlatego, że jesteśmy ludźmi. Ludźmi, którzy popełniają blędy i mają do nich prawa; ludźmi, którzy winni się na tych błędach uczyć.
A Szkoła, jako, ze jest miejscem nauki powinna w niej pomagać. Pomagać uczyć się na błędach. Dzięki zaufaniu i rozmowie, a nie laboratoryjnym badaniom żółtej cieczy, która staje się pirwszorzedną wartością.
PRZYKRE... nadesłała gum dnia 24-03-2004, 09:22 | I zapomniałem dodać. I zapomniałem dodać, że jestem przerażony poziomem inteligencji w naszej szkole!! A poziomem Komandor Batat i zrubmilaske.pl są po prostu żenujący!! Batat, ja nie wiem jak Ty się dostałeś do tej szkoły!! Żenada!! Poziom zastraszający!! Myślałem, ze w tej szkole nie ma takich przygłupów!!
I jeszcze chciałbym wyrazić uznanie dla naszej (Waszej)dyrekcji, która naprawdę stara się ustrzec naszą szkołę od tego typu rzeczy!
A co do wszystkich palaczy (nie tylko zioła, ale też papierosów)zastanówcie się nad sobą, bo nałogi to słabość!! Po co palić!!?? To głupota!! Zastanówcie się, powtarzam!! nadesłała Ja dnia 24-03-2004, 09:23 | nie czytałam tych wszystkich komentarzy,więc niewiem czy ktos juz podziela moje zdanie,ale uważam że osoby które sie nie zgodziły na test poprostu się boją.Bo co zaszkodzi badanie moczu osobie która niema z trawka nic współnego?
nadesłała mufka dnia 24-03-2004, 09:28 | mysle, ze testy sa nieciekawym pomyslem, owszem jesliby taka ilosc osob fetowala, a druga polowa szkoly jarala browna, to oka, rozumiem, ale ziele, to jest zupelnie inna ranga. nie nalezy zielska kitrac pod nazwa narkotyki razem z takimi gownami jak brawn czy fetka. nadesłała Cebula dnia 24-03-2004, 09:50 | Bo rzeczywiście uważam, że badanie moczu osobom "czystym" może trochę ubliżać!! Taki brak zaufania!! Rozumiałbym i popierał w pełni, jeśli badano by tylko osoby podejrzane o kayę. nadesłała Ja dnia 24-03-2004, 09:51 | gum- przekleńst można używać jeżeli naprawdę nie da sie ich innymi słowami zastąpić, ale rzeczywiście niektózy przesadzili i to bardzo!! Po drugie bardzo mnei urzekło to, zę absolwenci dalej są z nami i możemy na nich liczyć. Dzięki!!! po trzecie również nie popieram testów, bo niby z jakiej racji...te testy są naprawdę złamaniem idei naszejs zkoły i to jest smutne...czy naprawdę nie ma innych sposobów by walczyć z narkotykami????? nadesłała inna dnia 24-03-2004, 09:55 | nie wiem czy ktokolwiek pamieta o tym, ze o to uczniowie, a nie nauczyciele zadecydowali o tym tescie. P. Starczewska nie narzucila tego odgornie i przeprowadzila glosowanie. Powiem wiecej... P. Starczewska wrecz byla sceptyczna do tego pomyslu i proponowala inne rozwiazanie. Pamietajcie o tym... nadesłał DO WSZYSTKICH, KTORZY SIE RZUCAJA dnia 24-03-2004, 10:19 | Widocznie nie ma albo tez inne sposoby walki zawiodly. Byc moze problem jest juz tak duzy, ze postanowiono rozwiazac go metodami radykalnymi. Nie wiem, ale nie sadze by dyrekjca nie probowala innych srodkow.
Co do zlamania idei naszej szkoly - to wydaje mi sie, ze to ocena wysoce niesprawiedliwa. Po pierwsze to WY (uczniowie) powiedzieliscie "tak" dla tego pomyslu, a po drugie spytano sie was o zdanie. Znam szkoly w ktorych takie testy zostaly narzucone odgornie przez dyrekcje, bez pytania sie kogokolwiek.
Ne zmienia to faktu, ze test przyniesie (juz przyniosl?) wiecej zlego niz dobrego... nadesłał PC dnia 24-03-2004, 10:47 | Naprawdę jacyś uczniowie zaproponowali te testy moczu??? Pierwsze słyszę, byłam przekonana, że to pomysł dyrekcji. Ale kto? Drugie klasy? Jakoś wątpię. Niech się wypowie ktoś, kto wie...
Do PC i innych, którzy podkreślają, że spytano nas o zdanie i że była to demokratyczna decyzja. Wyglądało to tak : najpierw godzina sugerowania, że powszechny test będzie najlepszą rzeczą, jaką możemy zrobić, i zbijania uwag, że to metody policyjne. Później szybkie "no to kto za, kto przeciw? Podnosimy ręce!".
Uważam, że jest to robienie farsy z demokracji szkolnej.
Jeśli był to pomysł uczniów, to na pewno nie większości - patrz wyniki UCZCIWEGO głosowania na BS. nadesłał Pinomc dnia 24-03-2004, 11:44 | a nadesłała a dnia 24-03-2004, 12:39 | Ciekawe czy sie ktos zastanowil nad tym ze w Labie kosztuje badanie na obecnosc THC 25 zl ,teraz sobie to przemnuzcie przez odpowiednio liczbe osob ..
Zreszta czemu by jeszce nie badac na kokaine,morfine i brauna co nie ,a i na speeda ...
A potem dyrekcja muwi ze nia ma kasy na cos ..,w tej sytuacji to ja sie nie dziwie ... nadesłał b dnia 24-03-2004, 12:57 | AAAAA!!!! NIC NIE BEDE PLACIL nadesłał ubogi dnia 24-03-2004, 13:19 | za zablokowanie komandora batata chuj ci w dupe adminie
to co on mowil bylo prawda i dlatego go zablokowales ? 90% mlodziezy w polsce mialo stycznosc z zielem i to nie sa wytmysly moje tylko raporty obopu. Idzcie dzieci do domu bo mama obiad gotuje i biedactwa zielska sie boja "ojej mamo a jak to zapale to umre ? " nadesłał wesoly grabarz (pimp sqad) dnia 24-03-2004, 13:33 | wy wszyscy jestescie POJEBANI! nadesłał z chuja wziety dnia 24-03-2004, 13:35 | szam grejfruty enyłej
nadesłał z chuja wziety dnia 24-03-2004, 13:36 | jeszcze raz ja o boze najbardziej to mi teraz sie chce smiac znow z admina :) bo zrobil anonimowa ankiete ale glosowac mopga tylko ludzie z kontami szkolnymi hahaha poco ? tak na wszelki wypadek ? jak sie admin boi ze nie bedzie wiarygodnie to niech blokuje po IP pozdro !!! nadesłał wesoly grabarz (pimp sqad) dnia 24-03-2004, 13:39 | Tak nie można!Ta dyskusja nie ma zwiazku z tym czy ktos się boji narkotyków, czy nie. Przykro mi, ze tak wiele osób patrzy na to kategoriami "jaranie wcale nie jest złe",wszyscy to bobią, trawka to nie narkotyk, lub, że to nie jest zabronione. Ciesze sie, ze nasza szkoła chce z tym walczyć (albo raczej nas od tego chronić i z tego leczyc), ale także nie jestem pewna czy badanie moczu jest dobrym na to sposobem. WIĘC CO ROBIĆ, żeby nie łamiąc zasad naszej szkoły, jednocześnie zapobiegać rozpowszechnianiu się w niej narkotyków?
Zgadzam się ze wspaniałą wypowiedzią guma. nadesłała masza dnia 24-03-2004, 13:48 | Nikt nigdy nie stał zablokowany za wyrażane poglądy, a jedynie za ich formę. A raczej: za skandaliczną formę POZBAWIONĄ treści.
Naprawdę nie potrafię zrozumieć dlaczego niektórzy niepotrafią się wypowiadać w kulturalny sposób.
A co do ankiety to jest anonimowa, ale przeznaczona tylko dla określonej grupy. Żeby jeśli wyjdzie wynik inny niż na zebraniu wszkole nikt nie mógł powiedzieć ze głosowali ludzie z zewnątrz, czy głosowano po kilka razy. nadesłał Ludwik dnia 24-03-2004, 14:11 | wesoly grabarz (pimp sqad): pomyliło Ci się z alkoholem, złotko.
Pinomc: Tak - pomysł na testy WYSZEDŁ od uczniów. nadesłał Epe dnia 24-03-2004, 14:18 | Odpowiadając na wypowiedzi wszystkich osób twierdzących, ze przeprowadzenie testu jest OK, skoro to uczniowe podjęli tę decyzję - wydaje mi się, że taka decyzja absolutnie powinna być kwestią indywidualną. Nie wyobrażam sobie, żeby jakakolwiek większość uczniów mogłaby coś takiego mi narzucić. No bo od kiedy kompetencje demokracji szkolnej rozszerzają się na decydowanie o cudzych badaniach lekarskich?
Taki test (który swoją drogą wydaje mi sie kpiną) nie ma prawa być obowiązkowy. Jeśli ktoś koniecznie chce mieć certyfikat zgodności swoich sików z normami Unii Europejskiej to proszę bardzo - niech ma taką możliwość - ale nikt nie powinien być do tego zmuszony.
Apeluje więc do jak najszerszego bojkotu tego głupiego pomysłu (szczególnie wsród osób niejarających - to chyba istotne zobaczyć, że taki test jest okropny nawet gdy jest niegroźny) i zapewniam pomoc absolwencką dla tych, którzy zbojkotują. Już się kontaktowałem z wieloma osobami i naprawde duża grupa jest skłonna zaoferować swoje wsparcie.
Jutro zresztą chyba wpadnę na Bednarską i narobie troche szumu. nadesłała Marcin Łasica dnia 24-03-2004, 14:19 | Łasica, nie widze cię na liście osób, które zagłosowały w ankiecie ;) nadesłał Ludwik dnia 24-03-2004, 14:21 | Hmm, obawiam się, że zapomniałem hasła (i zresztą nie wiem czy jeszcze mam login) - jeśli mi te dane przysleś na adres marcin@lasica.net"> to mnie zobaczysz. nadesłała Marcin Łasica dnia 24-03-2004, 14:27 | Konto masz "lasica". Hasło możesz zmienić u Jarosa (jaros na lasek.waw.pl), poza tym w tej chwili jest na sosnowy.lasek.waw.pl, więc możesz go spróbowac talknąć. nadesłał Ludwik dnia 24-03-2004, 14:31 | Oj, no co ty - przechodzenie przez Jarosa wydaje mi sie strasznie długą procedurą, niemogłbyś mi po prostu wysłać tego hasła? Chyba moj adres mailowy nie pozostawia wątpliwości co do właściciela :) nadesłała Marcin Łasica dnia 24-03-2004, 14:34 | A skąd ja ci je wezmę? :) Nie jestem rootem na slo. nadesłał Ludwik dnia 24-03-2004, 14:38 | A no chyba, że tak. Dobra, to popróbuje potencjalne hasła. Jak nie uda się to mail do Jarosa.
ps. Wygląda na to, że można zgodnie z prawem bojkotować ten test - wszystkich zachęcam! Kiedy ma się on właściwie odbyć? Nie chciałbym się spóźnić z protestem. nadesłała Marcin Łasica dnia 24-03-2004, 14:42 | Myślę, że będzie z zaskoczenia, żeby główni zainteresowani nie mogli się przygotować. nadesłał Ludwik dnia 24-03-2004, 14:46 | Myślę, że główni zainteresowani od momentu rozpoczęcia dyskusji zarzucili gibbony i piją ogrone ilości mleka i red bulla, dzięki czemu ich organizm szybko oczyści sie ze zbędnych substancji. Co to za zaskoczenie ma być zresztą? Będzie się szło korytarzem a tu nagle wyskoczy skryty moczopijca? nadesłała Marcin Łasica dnia 24-03-2004, 14:56 | Komisja moczowa. Powstała podobno specjalna komisja moczowa. nadesłał Ludwik dnia 24-03-2004, 14:59 | Epe dzięki za informację. Niemniej to niewiele zmienia, nawet gdyby byli w większości (a nie są). Bardzo podoba mi się to --> Nie wyobrażam sobie, żeby jakakolwiek większość uczniów mogłaby coś takiego mi narzucić.
Tak jest. Boykott :) nadesłał Pieniądz dnia 24-03-2004, 15:01 | Tak sobie myśllę że:
a) z narkotykami - wszystkimi - należy wallczyć, bo to i szkodliwe i ograniczające wolność "od środka",
b) ale nie w taki sposób,
c) punktu b) nie jestem pewien,
d) poziom dystkusji jest STRASZNY (ale to nie jest specjalnie ważny punkt)
e) rozumiem tych którzy palą bo mają jakies problemy zewnętrzne albo wewnętrzne
d) nie rozumiem tych którzy palą żeby było fajnie i żyją sztucznymi odczuciami.
A wiem że:
a) za znalezienie śladów marihuany (sprawdzalność na trzy miesiące wstecz) w organizmie NIE BĘDĄ wyrzucać tylko pomagać w
b) a jak pomoc okaże się zbędna i niechciana oraz nastąpi "recydywa" to wtedy dopiero będzie się wyrzucać.
A to o [nazwisko wycięto] to nie kjest raczej pomówienie;-) [a zna ktoś jego syna? baku-baku:-)] nadesłał Jasiek dnia 24-03-2004, 15:06 | Ja piernicze, ta opcja z komisją moczową jest prawie tak głupia jak ten raz kiedy chcieliśmy na sejmie ustalić oficjalne barwy szkoły i Piotr Goldstein zaproponował ciapki we wszystkie możliwe kolory :D nadesłała Marcin Łasica dnia 24-03-2004, 15:06 | Proponuję każdemu przyjrzeć się własnym dżinsom. Niektóre Levisy robione są z trawy -a nuż przedostanie się do moczu?
Dalej -leki. Marihuana jest w środkach przeciwko astmie, sklerozie, nerwicy, leczących raka... bla bla bla, dużo ich jeszcze.
Naukowcy badali małpy rezusy, a armia amerykańska żołnierzy. Nie wykryto żadnego długotrwałego wpływu na system nerwowy, ŻADNYCH uszkodzeń mózgu (w przeciwieństwie do działania alkocholu).
A w ogóle to od kiedy zaczeliśmy chcieć być ubezwłasnowolnieni? Popieram Łasicę, niech każdy decyduje o sobie. nadesłał mulak dnia 24-03-2004, 15:06 | Chciałbym zwrócic uwage na jeden aspekt inicjatywy Dyrekcji. Zagrożenie Powszechnym Badaniem Moczu wpłynęło w sposób istotny na spozycie mleka i grapefruitów przez młodzież. A są to produkty zdrowe. Ergo, gdyby tendencja sie utrzymała, mozna zpodziewać sie poprawy stanu zdrowia uczniów Bednarskiej, z pewniością zwiększonej odpornosci na marcowy śnieg i wiosenny katar. nadesłał Czajnik dnia 24-03-2004, 15:08 | Jasiek, jakie trzy miesiące? Wiesz jak to długo? Pani Dyrektor mówiła o dwóch, z tego co znalazłam w necie wynika, że ślady w moczu są przez dwa... tygodnie. Prawda pewnie leży gdzieś pośrodku.
Poza tym my nie pienimy się dlatego, że boimy się wyrzucenia ze szkoły, racz to zauważyć :/ nadesłał Pinomc dnia 24-03-2004, 15:17 | Dla pijących i biorących:
Trawę wykorzystuje się do leczenia uzależnień od kraku i, czasami, alkoholu.
Dla palących papierosy: Palenie trawy (zawiera THC) udrażnia drogę do płuc i pomaga im się oczyścić:) nadesłał mulak dnia 24-03-2004, 15:17 | Wiem, wiem, Pinomc, ale JA dzisiaj miałem lekcję antynarkotykową z Karoliną Makowiecką na której mówiliśmy o tych testach i o wykrywalności.
Tak naprawdę to można przebadać na trzydzieści lat wstecz. To tylko kwestia ceny... BTW: Ja bym tam 25 zł nie zapłacił. nadesłał Jasiek dnia 24-03-2004, 15:47 | Wiesz co Agnieszka a potem Amerykanie nacpani i nie wyspani po amfetaminie bombarduja kolumne serbow ...any way bardziej celowe jest na koksowanie robic testy niz na maryjane ...
p.s maryjane nie robi paranoji jak sie nie przesadza ale to chyba ze wszystkimi uzywkami tak jest ..
p.s To tak a propo testowania czego kolwiek na UsArmy ...
nadesłał Omen dnia 24-03-2004, 15:49 | Wstecznictwo sie szerzy! Zastanawiam sie jakimi powodami kierowala sie dyrekcja prowokujac te hucpe. Marihuana i problem narkotykow to swietna reklama zarowno wobec rodzicow jak i mediow. Wielu z nich zareaguje z zachwytem, widzac jak szkola, i to ustami samych uczniow walczy z narkotykami. Ale to jest patrzenie na problem z najnizszej mozliwej perspektywy: odrzucenie, negacja, slepe zwalcznie problemu jest pierwsza i jakze ludzka reakcja.
Toz to szczyt hipokryzji, gdy rozpoczyna sie nagonke na marihuane (jak mowie: latwy i chodliwy przedmiot ataku), podczas gdy nawet oficjalne
dokumenty szkoly mowia o mozliwosci uchylenia zakazu picia alkoholu, ktory jest, nie zapominajmy, srodkiem, ktorego dzialanie uzalezniajace psychicznie i fizyczne jest stwierdzone ponad wszelka watpliwosc.
Tertio: trudno mi znalezc jakies odpowiednie porownanie dla sposobu, w jaki ta decyzja zostala podjeta. Zwolywanie jakiegos zbiegowiska, ktore nie ma innej mocy decyzyjnej niz upokarzajaca presja wiekszosci. Glosowanie jawne,
pod okiem wladz szkoly, ktore, jak wszyscy wiedza, nie wahaja sie karac surowo tych, ktorzy osmiela sie miec wlasne zdanie co do swojego zycia prywatnego. Gdzie tu demokracja? To byl festiwal kseofobii i strachu! nadesłał Michał Gawłowski dnia 24-03-2004, 15:54 | Ojj, coś perwersyjnie wyszło... Na lekcji oczywiście.
A co do nieprotestowania przeciwko wyrzuceniu ze szkoły to ja wiem, ze nie o to chodzi i nie wiem skąd ci się to wzięło... Dziwne to jakieś. Ja np. nie mam zdania na ten temat. I żałuję że dyskusja Bednarszokowa mi nie pomaga w nabraniu zdania (jak to się dość częśto, na szczęście, zdarza). Postarajcie się napisać jakiś taki wszechstronny post, zwolennicy i przeciwnicy. Proszę. nadesłał Jasiek dnia 24-03-2004, 15:55 | Jasiek wiadomo ze mozna ,chodzby szukajac we wlosach na glowie gdzie sie ruzne substancje odkladaja ,sęk w tym ze szkola nie ma na to pieniedzy i chyba nie wpadla jeszcze w taką paranoje ...
Co do Alkocholu to sie zgadzam calkowicie ze jest od 100 razy gorszy od maryjane ,lecz ludzią sie kojarzy marichułana
od razu z Heroina nie wiadomo czemu ...
Nie wiedza ludu jest problemem ... nadesłał Omen dnia 24-03-2004, 16:06 | Nie ma gorszych i lepszych uzaleznien. Jak dla mnie kawa jest taka sama uzywka jak gandzia. Tylko, ze jedna jest legalna a druga nie (przynajmniej w Polsce) nadesłał Epe dnia 24-03-2004, 16:25 | "nie ma gorszych i lepszych książek. Książka to książka, nie?" nadesłał Ludwik dnia 24-03-2004, 16:31 | Z czystej ciekawości: Czy jakieikolwiek bednarskie prawo probuje regulowac, co uczniowie robia poza szkola? Bo przeciez w wynikach testu nie bedzie podane, czy ktos przyjmowal w czasie lekcji, czy po.
Doceniam chec zadbania o cale zycie uczniow, a nie tylko edukacje. Gdyby jednak ktos, z troski o moje zdrowie, ustanowil np. prawo, ze wszyscy bednarscy maja spac min. 6 h na dobe (brak snu -tabuny umierajacych komorek nerwowych), wylecialabym bardzo szybko.
Dlatego chcialabym sie dowiedziec, czy mozna usunac kogos z Bednarskiej za to co robi, kiedy go w niej nie ma, nawet jezeli bedac w szkole radzi sobie bez problemow. nadesłał m dnia 24-03-2004, 16:33 | Panowie ale jesli sadzicie ze uzaleznienie od ganji jest takie same jak Browna to sie mylicie nie mozna wszystkiego na swiecie
sprowadzac do jednego mianownika czasami sie nie da ...
Widze ze dyskusja jest bez celowa wiec ja ją koncze z mojej strony ... nadesłał Omen dnia 24-03-2004, 16:35 | Oczywiscie. Przykład pierwszy z brzegu - regulamin wyraxnie stwierdza, że gimnazjalistom nie wolno pić alkocholu w ogóle. Natomiast licealistom szkoła nie ppozwala pić tylko na jej terenie (rozciągniętym równiez na imprezy i wycieczki szkolne). nadesłał Ludwik dnia 24-03-2004, 16:35 | m zadał dobre pytanie na ile sobie pozwolimy wchodzic na głowe ? nadesłał Omen dnia 24-03-2004, 16:36 | Znaczy... dorośli dzieciakom wchodzić na głowę? Nie sądzisz że kiedyś to chyba było odwrotnie? Nie zamieniliśmy sie przypadkiem miejscami? ;] nadesłał Ludwik dnia 24-03-2004, 16:48 | Uscislajać moja wypowiedz ,chciałem powiedziec tyle ,że szkola zaczyna za bardzo kontrolowac uczniów ,ja zawsze wolałem regóły zaufania niz państwa totalitarnego czyli wszyscy są winni z załozenia ,a dopiero nastepnie sie sprawdza stan faktyczny ..
konkluzja ,postepowanie szkoly uwłacza ucznią !!! nadesłał Omen dnia 24-03-2004, 17:01 | Jak szacują eksperci, Polska nie należy do czołówki krajów europejskich najsilniej zagrożonych narkomanią. Na 100 tys. mieszkańców najwięcej narkomanów jest we Włoszech (blisko 800 osób), w Portugalii (600), w Wielkiej Brytanii (około 500). W Polsce ten wskaźnik nie przekracza 200 osób.
Skalę narkomanii wśród studentów badał psycholog uzależnień, prof. Jerzy Mellibruda z Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie. W badaniach pytał studentów o to, czy w ostatnim miesiącu mieli kontakt z narkotykami.
Z badań wynikło, że najwięcej studentów, bo około 10-12%, używało marihuany. Od 5 do 8 proc. miało kontakt z amfetaminą. Najmniej popularne były wśród studentów heroina i kokaina. Do kontaktu z tymi środkami (częstszego niż jednorazowy) przyznał się około 1% badanych.
W rozmowie z PAP prof. Mellibruda powiedział, że problem narkotykowy w największej skali pojawia się na tych uczelniach, które nie stosują ostrej selekcji w czasie egzaminów wstępnych. "Większość osób kontakt z narkotykami zaczyna w szkole średniej. Jeśli ktoś używał ich na tyle, aby to zaburzyło zdolność do nauki, ma małe szanse przejścia przez sito egzaminacyjne" - wyjaśnił.
Na studiach nie każa sikac do kubka ... nadesłał Omen dnia 24-03-2004, 17:11 | Do wszystkich przeciwnikow masowego badania moczu (nie mylic ze zwolennikami marihuany): zapewne juz dzis bedzie gotowy projekt podania o zorgaznizowanie referendum wsrod 1 i 2 klas licuem w sprawie tych testow. Postaramy sie pospieszyc i jeszcze dzisiaj podac jego tresc wlasnie tutaj- w komentarzach. nadesłał ten typ dnia 24-03-2004, 17:13 | Jeśli zbierzecie 15 podpisów (tyle jest konieczne żeby inicjatywa ustawodawcza została uznana za ważną i sejm miał obowiązek się nią zająć) i zgłosicie projekt prezydium sejmu (lub uda wam się doprowadzić do referendum innymi środkami) bardzo chętnie umieszczę go w osobnym newsie. nadesłał Ludwik dnia 24-03-2004, 17:21 | Do proponujących referendum:
Pamietajcie, ze proponujac taki projekt niejako godzicie sie na to, ze wiekszosc moze decydowac o jednostkach. Wedlug mnie wazniejszy jest absurd sytuacji, gdy grupa, ktorej jestes czlonkiem moze ci narzucic jakies postepowanie.
Masowy bojkot badania wydaje sie rozsadniejszym rozwiazaniem. Tylko, ze zachecic do niego trzeba WSZYSTKICH. I nie mozna dzialac z przekonaniem, ze robi sie to w obronie osob, ktorym grozi wykrycie. Takie badanie jest atakiem na godnosc, intymnosc i prawo do decydowania o sobie, a nie walka z problemem narkotykow.
Zreszta walka z uzaleznieniami nie moze byc prowadzona za pomoca polityki strachu. Wystarczy zwrocic uwage na to jak wzroslo spozycie marihuany i innych narkotykow po zaostrzeniu prawa polskiego.
Bojkotujcie! Nikt nie moze zostac poddany badaniu lekarskiemu wbrew swojej woli (chyba ze w czasie postepowania karnego - a i to budzi kontrowersje wsrod autorytetow).
Do badan lekarskich powolany jest lekarz, lub inna osoba z odpowiednimi kwalifikacjami, rowniez moralnymi. A lekarzy obowiazuje tajemnica zawodowa, ktora zlamac moga tylko w scisle okreslonych przypadkach - ten przypadek do nich nie nalezy.
Wyrazcie swoje zdanie! I podziekujcie dyrekcji, ze znalazla najlepszy chyba od czasow powstania tej szkoly sposob na okazywanie postaw obywatelskich. nadesłał Michał Gawłowski dnia 24-03-2004, 17:35 | Zawsze bylo tak, ze bednarskapozwlala na duzo. Mozna bylo sie spozniac, albo w ogole nie przychodzic. Na poczatku studiow mialam wrazenie, ze traktuja mnie jak 4latka, ktorego trzeba non stop pilnowac. Ale tam nikt nie kaze, jak Omen slusznie zauwazyl, sikac do kubka.
A przeciez wszyscy wiemy, ze w holandii po zalegalizowaniu uzywajacych zrobilo sie mniej...
Poza tym, to dla trawy swietna reklama. Jako represjonowany uczen zapalilabym natychmiast:) nadesłał m dnia 24-03-2004, 17:50 | Zawsze bylo tak, ze bednarskapozwlala na duzo. Mozna bylo sie spozniac, albo w ogole nie przychodzic. Na poczatku studiow mialam wrazenie, ze traktuja mnie jak 4latka, ktorego trzeba non stop pilnowac. Ale tam nikt nie kaze, jak Omen slusznie zauwazyl, sikac do kubka.
A przeciez wszyscy wiemy, ze w holandii po zalegalizowaniu uzywajacych zrobilo sie mniej...
Poza tym, to dla trawy swietna reklama. Jako represjonowany uczen zapalilabym natychmiast:) nadesłał m dnia 24-03-2004, 17:51 | Nie zapłace 25 zeta za test po to tylko,żeby u jakiegoś czopasa wykryto ślady narkotyku i potem jeszcze faworyzowano go w szkole bo on jest biedny uzależniony i trzeba podać mu pomocną dłoń! Nie mówiąc już o upokarzającym sikaniu do słoika. Ale tak naprawde to wiadomo przecież, że nikt nas do niczego nie zmusi, bo to sie nawet fizycznie nie da, i cała ta dyskosja to w tej chwili bicie piany. Mówie wam, rozjedzie sie po kosciach i tyle... nadesłał Zuz dnia 24-03-2004, 17:53 | W sumie masz racje Michale. W sumie wedle moich przekonan to glosowania w ogole nie powinno byc(jak ktos nie wie o co mi chodzi niech przeczyta moje wczesniejsze posty, bo nie chce po raz 3 pisac tego samego). Wiec jeszcze rozwazymy sprawe. Moze rzeczywiscie masowy bojkot bedzie lepszy. nadesłał ten typ dnia 24-03-2004, 17:53 | Eomerze, zdaje sobie sprawe z absurdu sytuacji. Do glowy by mi wczesniej nie przyszlo, ze bednarska moze gwalcic prawa uczniow, ingerowac w sprawy osobiste i probowac zastraszac (gdyby nie probowala, glosowanie byloby tajne).
Skoro sie jednak udalo, to jak myslisz, ilu uczniow otwarcie sie przeciwstawi?
Ja zrobie to, oczywiscie, chetnie, ale jam juz absolwent, a to chyba ci, ktorzy tam ciagle sa powinni czuc sie najbardziej dotknieci. nadesłał m dnia 24-03-2004, 18:09 | gumie, nie wtracaj sie do cudzego moczu!!!!!!!! nadesłał c dnia 24-03-2004, 18:17 | Właśnie ze względu na to wydaje mi się istotne pokazanie wsparcia absolwenckiego dla bojkotu tych badań. Ja osobiście zamierzam jutro spędzić jakiś czas na Bednarskiej rozmawiając z uczniami na ten temat oraz powiesić mały list otwarty.
Oczywiście ważne jest, żeby końcowa decyzja o dalszym postępowaniu należała do uczniów. Ze swojej strony zamierzam jednak walczyć z drogą, którą zdaje się obierać szkoła.
Zachęcam wszystkich do bojkotu a osobiście będę bronił ich nietykalności tych, którzy badaniom się nie poddali ze strony szkoły. Jak zresztą widać już nawet na tym forum (a wypowiada się tu tylko garstka absolwentów) - nie ja jeden. nadesłała Marcin Łasica dnia 24-03-2004, 18:21 | Będę wdzięczny z aprzesłanie listy otwartegfo do "BednarSzoku" wraz z listą absolwenckich podpisów. nadesłał Ludwik dnia 24-03-2004, 18:23 | z ostatniego paragrafu poprzedniego mego postu wykasujcie "ich" a "ze strony szkoly" przeniescie, by znalazlo sie po "nietykalnosci" a moja wypowiedz stanie sie bardziej klarowna (sorry, zmeczony jestem) nadesłała Marcin Łasica dnia 24-03-2004, 18:23 | Tak mi sie przypomnialo o mniej upokarzajacej metodzie "testowanie" ucznio ,mianowicie nasza wspaniała drogówka zapowiadała kiedys ze bedą testy na sline .Ponoc jest drogie ale przynajmniej nikt ci nie kaze sikac do kupka ,zreszta co jak ci sie akurat niechce ?
Any way sprawa jest jak z Monthy Paqytona ,ze 1 i 2 klasa musi sikac do slojiczka ,wyobrazsam sobie potem takie 200 sloiczkow z moczem na Biurku Doroty Fiet . ..
p.s W pokoju nauczycielskim jest loduwka ,moze sie wrescie do czegos przyda :)
p.s U Malwiny tez jest nadesłał Omen dnia 24-03-2004, 18:25 | hmm, absolwenckie podpisy cieżko jest zdobywać, bo nie spotykamy się na codzień ale postaram się zrobić listę absolwentów przeciwko. List otwarty zawiśnie jutro na tablicy ogłoszeń oraz w Twojej skrzynce mailowej.
Dziś niestety nie wyrobiłem się na czas na Bednarską z powodu zajęć ale za to powiesiłem dwa plakaty z podtekstem ;) nadesłała Marcin Łasica dnia 24-03-2004, 18:26 | nie ma jak afera po nic itak wrzyscy co maja byc czysci do testow bendą wiec rownie dobrze moglo by ich porstu nie byc...zaczyna to wygladac troche tak jakby ktos chcial sprawdzic jak duza afere to wywola nadesłał agnes dnia 24-03-2004, 18:26 | Wiem, wiem, boleje i dumam. To prawda, ze nie bedzie latwo z uzyskaniem postaw protestu, skoro nie znalazla sie grupa ludzi, ktorzy na samym glosowaniu zaprotestowaliby przeciw takiemu spektaklowi.
Wiem, ze latwo nam, absolwentom rozdzierac szaty nad upadkiem tych zasad, ktore sprawialy, ze my (a przynajmniej ja) uwazalismy te szkole za miejsce... inne - w najlepszym mozliwym znaczeniu tego slowa.
No i wiem, ze nie siegaja po moj mocz, i ze nic mi nie moga juz zrobic - ale przynajmniej moze ja cos moge zrobic, na razie slowe, jezeli bedzie taka potrzeba, czynem.
I rzeczywiscie potrzebujemy jakiegos sygnalu ze szkoly, ze taka pomoc jest potrzebna, dlatego prosze wszystkich, ktorzy chca sie sprzeciwic o kontakt, gdyby moczogestapo zaczelo grasowac.
I rzeczywiscie, chyba niejeden absolwent jest chetny pomoc.... nadesłał Michał Gawłowski dnia 24-03-2004, 18:34 | No macie chyba jakąś absolwencką listę dyskusyjną i inne tajne sieci kontaktu ;) To oczywiscie mogą być podpisy wirtualne, nikt nie wymaga ładnych szlaczków ;) nadesłał Ludwik dnia 24-03-2004, 18:36 | Lasica, zostaw liste u pani Czesi. Bede jutro na bednarskiej i zabiore ze soba mozliwie duzo pingwinow, zeby podpisaly. c ya
-mulak nadesłał m dnia 24-03-2004, 19:01 | coraz mniej z tego rozumiem. Inicjatywa NIE wyszła od Krystyny, która była nastawiona sceptycznie, więc co? Pomysł samych uczniów...
Ktoś zarządził głosowanie jawne (?!) i wszyscy to przełknęli - ok.
W efekcie większość wykazała się nieprzeciętnym poczuciem solidarności i wkopała naspawanych kolegów w obowiązkowe (czy to prawda, że również obowiązkowo płatne?!) badania lekarskie, które nie za bardzo wiadomo czemu mają służyć - poza nakręcaniem chorej atmosfery podejrzeń oczywiście.
Nienaruszalność osobista, prawo do tajemnicy lekarskiej, domniemanie niewinności, czy zwyczajne uszanowanie tego, co każdy robi ze swoim życiem - wszystko poszło się kochać.
Nieważne, czy chodzi o trawę, szkoła nie ma prawa ingerować w to, co robię - jak długo nie robie tego na terenie szkolnym łamiąc któryś z punktów regulaminu. Zwłaszcza pod pozorem woli większości. Ja nie jestem "większość", nikt nie jest wiekszością.
To wszystko prosi się o pozew.
Za mojej epoki też ktoś miał takie cudowne pomysły, które oczywiście szybko wyśmiano jako niewybredny żart. Nikt nawet nie pisnął o jakimkolwiek referendum.
Zbiegowisko, zastraszone zbiegowisko, decyduje o powszechnej kontroli nad czymś, czego kontrolować się nie da. Niech w czasie przerwy obiadowej wszyscy obecni w stołówce przeprowadzą referendum o przymusie spożywania zdrowych, ciepłych, jarskich obiadów przynajmniej trzy razy w tygodniu. Albo może od razu przymus wykupienia obonamentu na minimum kwartał (ew. oryginalna bednarska koszulka gratis). Ból.
Na początek bojkot, bunt obywatelski, te klimaty - ukłon dla Łasicy - potem idźcie z tym do sądu.
Stryjek na stówę ma już wyrobioną opinię (krytyczną) o całej sprawie, więc można liczyć na wsparcie, o ile ciągle się bawi w wysoki trybunał that is...
za dużo brudów, jak na moją biedną absolwencką głowę nadesłał ex-Behemot dnia 24-03-2004, 19:30 | tyle pierdolenia i na chuj? nadesłał kasztany dnia 24-03-2004, 19:31 | CHYBA NIE ROZUMIEM ANKIETY...!!!!! Pytanie jest o to czy przebadac WSZYSTKICH licealistow (lub tylko 'podejzanych'), czy o to czy wogole przebadac? nadesłał nie rozumiem ;( dnia 24-03-2004, 19:32 | Pingwinów grupka stawi się na pewno. till then M* nadesłał ex-Behemot dnia 24-03-2004, 19:32 | naprawde, po co sie jeszcze rozwodzic nad tym wszystkim? porzuccie juz ten temat. i tak pewnie nie bedzie tych testow. nadesłał Nie mam dupy dnia 24-03-2004, 19:49 | Bedzie bojkot! trudno powiedziec jaka bedzie jego skala, ale mozecie byc pewni, ze ja i inni ideowcy nie poddamy sie tym testom.
Szanujcie swoje czlowieczenstwo-nie poddajcie sie testom! nadesłał ten typ dnia 24-03-2004, 19:59 | "Pytanie jest o to czy przebadac WSZYSTKICH licealistow?". W pytaniu jest napisane "Czy jesteś za przebadaniem na obecność marihuany moczu wszystkich licealistów?". "Wszystkich". Więc o co ty właściwie pytasz, skoro w ankiecie jest odpowiedź na Twoje pytanie?
Pytamy o to czy chcesz żeby przeprowadzono akcje w której każdy licealista z I i II klasy zostanie przebadany. nadesłał Ludwik dnia 24-03-2004, 20:01 | hehe
disko polo rzondzi nadesłał majk dnia 24-03-2004, 20:18 | Kto mi powie dlaczego właśnie pod tym newsem pojawia się tyle głupawych komentarzy, skoro pod innymi nie ma takiego problemu? nadesłał Ludwik dnia 24-03-2004, 20:22 | bo widocznie duzo osob ma maly klopot z trawka... nadesłał qwerty dnia 24-03-2004, 20:24 | ej, Ludwik, mozna spytac troche nie na temat?
nadesłał qwerty dnia 24-03-2004, 20:25 | Pytania nie na temat najlepiej zadawać na forum, lub jeśli są bardziej indywidualne - na maila. nadesłał Ludwik dnia 24-03-2004, 20:28 | istota rzeczy jest wrecz cudowna. Ktos nie bedzie chcial miec zrobionego testu, poniewaz szkola mu powiedziala ze ufa swoim uczniom, a dla niego jest to eowne z utrata honoru-i go wyrzuca.
Zrobi tes-wyjdzie my thc i go wyrzuca.
dadza mu do podpisania jakis kontrakt, podpisze i w niewyjasnionych okolicznosciach (watpie czy znanych chocby dla czesci Hierarchii szkolnej)i go wyrzuca, nie podpisze kontraktu z honoru- i go wyyrzuca.
testy powinni zrobic na raszynskiej.I tak chca wyrzucic polowe uczniow raszynskiej.
Nie prosciejby bylo zamiast testowac nasza kulture zrobic testy na zasob thc?
ale to by bylo smieszne.
Ciekawe gdzie by trzymali mocz i kto by go nosil do badania. Gratuluje osobie ktorej zostanie przydzielone takie zxajecie.
coz, troszeczke brudna robota.
A gdyby robili testy tylko 'podejrzanym' to tez by bylo fajnie.
Jak mozna kogos podejrzewac?
Bo co?
inaczej wyglada?
Ma szare oczy?
za krotkie wlosy i bog wie jeszcze co?
nierozumiem.
No ale niech ludzie sie pobawia.
Choociaz ludzie ktorzy maja thc i wiedza o badaniach watpie czy dadza sie juz teraz zlapac gdy zobaczyli ze to mocna sprawa.
A gdyby tak nauczycielom porobic testy, to ciekawe czy by sie czuli komfortowo. I nie mowie o tym ze nauczyciele moga palic, mowie ze to by bylo zlamanie ich CHierarchicznego honoru.
Nie wypowiadam sie juz, bo znow ktos stwierdzi ze moja wypowiedz jest na niskim poziomie i jest malo inteligentna. Coz, nie moja wina- koncze taka szkole do jakiej niegdys poszlam i tak umiem sie wypowiadac jak mnie nauczono.
nadesłał ale dnia 24-03-2004, 20:37 | Piszesz tak jakby ta szkoła tylko czychała żeby kogoś wyrzucić. Jestem całkowicie pewien, że nikt nie zostanie wyrzucony za niepoddanie się testowi. Nie mam najmniejszej wątpliwosci.
Stąd naprawdę nie tak łatwo wylecieć, bo ludzie pracujący w tej szkole mają rzadką umiejętnośc spojrzenia poza sztywne zasady i zastanowienia się jakie rozwiązanie będzie najlepsze dla Człowieka. nadesłał Ludwik dnia 24-03-2004, 20:42 | to niesamowite jacy z absolwentów uczynni ludzie. po prostu szkoda ze nie chodzimy razem do szkoly :] jestem pod wrażeniem i wszystkich pozdrawiam!!! nadesłał makakaj dnia 24-03-2004, 20:42 | jednak nauczycielom tez powinno sie zrobic testy.
dla czystej zasady... nadesłał qwerty dnia 24-03-2004, 21:20 | moim zdaniem bunt zostanie zle odebrany -> zapewne jako "przejaw glup[oty i niedojrzalosci". Najlepszym wyjsciem z sytuacji byloby wstrzymanie sie od glosu wszystkich iczniow 1 i2 klas podczas glosowania, no ale czasu juz sie nie da cofnac...
Niepokoi mnie to co moze sie stac po tej absurdalnej akcji. Mamy tu do czynienia ze zjawiskiem podobnym do wielkiej prohibicji. Zastanowmy sie czy testy przyniosa oczekiwane efekty.. Czy jestesmy w stanie wykluczyc ze narkofani w reakcji na tempienie ich odurzania sie, siegna po inne srodki, ktore sa wprawdzie szkodliwe, ale za to niewykrywalne przez zadne testery?
Prosze osoby odpowiedzialne za decyzje o przemyslenie sprawy ponownie... Wydaje mi sie ze istnieja inne metody walki z problemem. Ta szkola na prawde nie jest duza, i w dalszym ciagu jest dosc kameralna.. Na bednarskiej kazdy o kazdym cos praktycznie wie, mysle ze niektorzy nauczyciele znaja nazwiska 90% palaczy. Fajnie gdyby zareagowali, mam na mysli jakas rozmowe czy cos w tym guscie..
Tak a propos grona pedagogicznego, radze rowniez wziac pod lupe co poniektorych "gogow". nadesłał mr kropek dnia 24-03-2004, 21:30 | A może by tak wreszcie ktos zapytał marihuanę czy ma ochote być wraz z moczem przelewana do kubeczków i badana i w ogle być powodem nieszczęsc młodych ludzi co ?? samoluby .... oczywiscie o biednej marysi ikt nie pomyślał... wiecie jakie to upakarzające musi być siedzieć w kubeczku w kolejce do badań nadesłała Marihuana dnia 24-03-2004, 21:30 | aj tam!!!!
Niech badają! kto jest czysty ten nie ukarża się nadesłał Mr. X dnia 24-03-2004, 21:36 | Dobrze by bylo gdybyście podali ilość oddanych głosów w waszej ankiecie. Bez tego nic nie znaczy. nadesłał gtt dnia 24-03-2004, 21:47 | mam wrazenie, ze polowa ludzi w ogole nie rozumie o co chodzi. albo nie chce zozumiec, bo zawsze latwiej jest byc w roli poszkodowanej i bezbronnej owieczki. przeciez nikogo nie wywala jesli ten nie bedzie stale powtarzal tych samych bledow. poza tym, jesli ktos ma lepszy pomysl jak walczyc z narkotykami, to slucham?
ps. troche mnie wkurza, jak ludzie, ktorzy w gruncie rzeczy sa fajnymi ludzmi potrafia myslec i gadac tylko o gibonach... nadesłał qwerty dnia 24-03-2004, 21:55 | "aj tam!!!!
Niech badają! kto jest czysty ten nie ukarża się"
Kurde, no po prostu załamuje ręce jak coś takiego czytam! Przecież nie chodzi o to, że testy są złe bo mogą wyjawić tożsamości bednarskiego blant-squadu. Tu chodzi o pewne zasady postępowania wewnątrz szkoły i o to jaki jest stosunek nauczycieli do uczniów.
Wydaje mi się, że "czyste" osoby powinny się takim testem tym bardziej czuć urażone.
Przy okazji: właśnie się dowiedziałem, że jutro w tej sprawie na Bednarskiej zawita paru absolwentów. Z checią się podzielimy naszym poglądem na to, jak ta sprawa powinna się dalej potoczyć.
Może pora naprawić Bednarską? nadesłała Marcin Łasica dnia 24-03-2004, 22:13 | gtt: dodałem tę informację. Może się to wydawać bardzo mało, ale jak na ankietę zabezpieczoną hasłem to wcale nie jest tak źle. Szczególnie, że sporo osób nie pamięta swoich haseł, lub nie chce się ujawniać.
W głosowaniu na najlepszy projekt bednara w ciągu dwóch miesięcy zagłosowało 100 osób, choć całą szkołę oblepiliśmy reklamami. nadesłał Ludwik dnia 24-03-2004, 22:13 | Jeśli chcecie żeby ta ankieta była jak najbardziej wiarygodna to zachęćcie do głosowania znajomych. nadesłał Ludwik dnia 24-03-2004, 22:17 | panie lasica, konkrety, co w takimrazie proponujesz? nadesłał qwerty dnia 24-03-2004, 22:21 | ktos tu postulowal zeby przebadac rownierz nauczycieli, mamy demokracje wiec domagajmy sie tego, jak wrzyscy to wrzyscy....rodzice tez w sumie sie nadaja do tego ;) ale serio jesli chdzi o nauczycieli to nie jest zly pomysl
nadesłał agnes dnia 24-03-2004, 22:31 | prawdopodobnie nauczyciele tez zostana przebadani. przynajmniej staramy sie o to nadesłał qwerty dnia 24-03-2004, 22:32 | Myślę, że przede wszystkim należało by przebadać absolwentów. Dziś słyszałem raport według którego problemy z trawką mają najczęściej studenci. nadesłał Ludwik dnia 24-03-2004, 22:32 | Ciekawe kto poleci następny? nadesłał [pusty] dnia 24-03-2004, 22:54 | Jak mowi podpunkt 4 punktu 8 regulaminu Szkoly :"WSZYSTKICH członków społeczności szkolnej obowiązuje kategoryczny zakaz używania, posiadania i rozprowadzania narkotyków (...)"
W tym takze rodzicow i nauczycieli? To ich takze nalezalo by poddac badaniom.:) nadesłała Asinus dnia 24-03-2004, 23:29 | Znowu zapominacie o absolwentach ;) Oni też są członkami naszej społeczności. Może jakieś małe przeszukania mieszkań? :) nadesłał Ludwik dnia 24-03-2004, 23:30 | proponuje sprawwdzic kartoteki do siudmego pokolenia wstecz jak czyjas prabacia jaral to trza go wywalic nadesłał agnes dnia 24-03-2004, 23:44 | Zasób argumentów przeciwko powszechnym, obowiązkowym badaniom został już chyba wyczerpany. Sa one przytłaczające i według mnie nie pozostawiają najmniejszych wątpliwości co do tego, że cała ta incjatywa nie posiada odpowiedniej legitymizacji a jej cel jest niezwykle represyjny.
Jako absolwent miałem początkowo spore wątpliwości czy mam prawo zabierać głos w tej dyskusji. Widzę jednak, że wypowiedzi moich kolegów zostały ciepło przyjęte, więc niniejszym się pod nim podpisuje (oboma rękoma). Pojawię się również jutro (a właściwie dzisiaj) w szkole.
A skoro jest już tak późno, można przez chwilę porozmawiać o ideach, a nie o paragrafach. Zawsze wydawało mi się, że Bednarska uprawomocniała swoje postawy wychowawcze w odwołaniu do ideologi liberanej. Otóż zarówno Locke jak i Mill wyraźnie odzielają sferę prywatną życia człowieka od publicznej. W prywatność pod żadnym pozorem ani społeczeństwo ani władza nie może ingerować żadną formą przymusu. (Fakt, że Mill wydaje się wyłączać spod tego prawa osoby niepełnoletnie, ale czyni tak również w wypadku wszelkiego rodzaju "dzikusów". A pod tym ciało pedagogiczne by się raczej nie podpisało.)
Tyle na razie. nadesłał Jan Swianiewicz dnia 25-03-2004, 00:34 | Nie rozumiem. Co przeszkadza w nasikaniu do butelki... Jakaś osobista godność? Poczucie sie jak przestępca? Czemu? Mocz oddaje każdy... że raz zrobi to do butelki, to korona z głowy mu chyba nie spadnie. Co do domniemania winy i słów honoru... A gdyby tak pomyśleć że to nasza kochana szkoła otacza nas opiekuńczymi skrzydłami i udowadnia naszą niewinność, przy okazji próbując pomóc tym co zbłądzili? Wszaak czy można wierzyć każdemu na słowo? Moim zdaniem nie.
Wszędzie tu widać zasłanianie sie jakimiś prawami, odmawianie z błachych powodów. Ale tu chodzi o NASZE wspólne dobro. Czy nie warto by sie raz trochę poświęcić? Przecież to wygląda żałośnie... zupełnie tak jakby miało sie coś do ukrycia. Jeśli jest się czystym to itak się nic nie stanie, nie będzie sie napiętnowanym, gdyż badaniu poddani zostaną wszyscy.
Poważną wadą jaką dostrzegam w tym pomyśle jest brak, jak narazie, pomysłu na przeprowadzenie badań. Ale jeśli uda sie coś mającego ręce i nogi stworzyć to popieram projekt całym sercem.
A może, jeśli już te wszystkie prawa i wolności p[rzytaczamy, wprowadzić w naszej szkole veto [i to nie jako klasę na powrót]?
Załamany większością wypowiedzi - Pozdrawiam nadesłał Załamany dnia 25-03-2004, 01:46 | Kochany Załamany! Znacznie gorsze skutki niz maryjane (tak psych, jak i fiz) ma np. przemoc fizyczna. Jest tez nieco czestszym zjawiskiem. Proponuje wiec, zebysmy rozebrali kazdego ucznia i poszukali na jego ciele siniakow. A potem - nie pytajac, czy bije sie regularnie albo uprawia boks, czy tez akurat 3 mies temu uderzyl ze zdenerwowania piescia w stol - sprobujmy mu pomoc.
Poza tym; czy wizja jakiejkolwiek organizacji ingerujacej w Twoje zycie na prawde Ci nie przeszkadza? nadesłał britney spears dnia 25-03-2004, 02:10 | a pod swoim postem zapomniales napisac:
"to mowilem ja, jarzabek"
nadesłał britney spears dnia 25-03-2004, 02:12 | prawdę pisze jan swianiewicz, prawdę pisze briney spears: godząc się na takie postępowanie przekraczacie niebezpieczną granicę. jak daleko pozwolicie grupie wejść w wasze życie prywatne? tak postępującej grupy nie można nazwać grupą troski czy braterstwa - to grupa KONTROLI.
tu oczywiście można się spierać w jakich sprawach ważniejsza jest jednostka, w jakich grupa, do której ona należy - jeżeli jednak pojawiają się takie ostre różnice opinii, to chyba nie ma powszechnej zgody na zaproponowane przez jakieś zbiegowisko wizji relacji człowiek-grupa.
szanowny załamany (szanowny zatroskany pisał kiedyś pies snoopy), nad tym co to jest wspólne dobro najtęższe umysły łamały sobie głowy i każdy ich pomysł po pewnym czasie okazywał się zły - szalona to odpowiedzialność mówić, że wie się, co dla innych jest dobre.
a kto błądzi... to nie ludziom sądzić nadesłał laser dnia 25-03-2004, 02:47 | slusznie prawisz, drogi laserze. zapytajmy o zdanie Boga (mojego, oczywiscie) nadesłał britney spears dnia 25-03-2004, 02:53 | a tak na prawde, to nie nazywam sie britney. chcialem tylko, zeby mocz pobrali od kogos innego nadesłał britney spears dnia 25-03-2004, 02:58 | Osobiscie tylko czekam, aż ktoś zacznie sprzedawać za bednary mocz z certyfikatem czystości. nadesłała Marcin Łasica dnia 25-03-2004, 03:02 | W calej dyskusji anty-testowej nie podoba mi sie przyjecie stanowiska (przez czesc osob), iz palenie "maryski" to w gruncie rzeczy nic zlego, obowiazujaca norma. Owszem jej szkodliwosc jest mniejsza niz chocby papierosow etc. Wszystko pieknie. Jednak zawsze wydawalo mi sie, ze nawet w Holandii palenie Ziela jest dozwolone od lat 18, a ponizej tego wieku posiadanie jej i palenie jest karalne.
Ja przeciwko takiej normie (to jest, ze palenie maryski jest czyms zwyczajnym wsrod osob niepelnoletnich) stanowczo protestuje, tak samo jak i przeciwko testowi majecemu w imie wyzszych racji "chronic" uczniow!
PS: oczywiscie nie oznacza to, ze niepelnoletni maja zyc w "celibacie". Jaranie nie moze jednak stac sie norma i celem samym w sobie. nadesłał PC dnia 25-03-2004, 09:33 | a ja mije mleczko jogurciki i kefirki szama grapefruity i witaminke c i mysle ze nie jestem teraz w tym sama...:))) i jezeli te testy zostana jedna wielka sciema i wyjdzie ze tylko dyrekcja nas nastraszyla bo za duzo osob sie na nie nie zgadza to moze do wakacji kilka osob nauczy sie imprezowac bez "dopalaczy" bojac sie ze w kazdej chwili moze miec testy i beda czysci... wiec w sumie tak mayslac nad tym pomijajac wszelkie lamania naszych praw czlowieka i obywatela to chyba to nie jest wcale taki zly pomysl... bo jedyne co nam moga zrobic to pomoc juz nie mowie ze w jakims wyjsciu z uzaleznienia a le nad po prostu zastanowieniu sie nad soba i tym czy ta szkola ma jeszcze w ogole sens... nadesłał malenstwo dnia 25-03-2004, 09:48 | Uwaga- absolwenci:
W przeciągu godziny na Bednarskiej w sklepiku Pani Czesi pojawi się lista sprzeciwu wobec polityki wewnętrznej szkoły. Wszystkich tych, którzy podobnie jak ja się nie zgadzają z obrotem wydarzeń zachęcam do poświęcenia temu trochę czasu i zjawienia się na miejscu w celu owej listy podpisania. nadesłała Marcin Łasica dnia 25-03-2004, 10:34 | Skoro o brutalnej ingerencji w intymnosc zadecydowac moze WIEC, to z rownym powodzeniem uchwalic moze on :
- obowiazkowe kapiele borowinowe
- bojkot obowiázujacych w Polsce srodkow platniczych
- nakaz stawiania akcentu na pierwsza sylabe
- i takie tam
Apeluje zatem, nie dajcie sie zwiesc pozorom! Ta akcja to poczatek radykalnego happeningu, kolejnego zwariowanego performansu Pani Dyrektor p.t.: DEMOKRACJA WOJENNA 2004. Przypomná sie jeszcze szalone czasy studenckiej rebelii, odzyska swiadomosc BUNT trzymany w okowach! Dziekujemy Pani Dyrektor za tak wysublimowaná prowokacjé i prosimy o wiecej !!!
nadesłał Kornobis Starszy dnia 25-03-2004, 10:42 | ciekawe ilu absolwentów ktorzy bronia wolnosci sprzedaje w szkole dragi. nadesłał czytelnik dnia 25-03-2004, 11:04 | bucu frisk banan 3majcie sie w 7 :) max idzie z wami, kurde przynajmniej oni beda mieli od kogo ziolo brac.... ;p HELP ZABRALI NAM WSZYSTKICH DILEROW nadesłała banana lawer dnia 25-03-2004, 11:14 | p.s. BANAN KOCHAM CIE nadesłała banana lawer dnia 25-03-2004, 11:15 | news news news!!!! niejaki Andrzej N. :) też ma dołączyć do 7 SLO THC TEAM nadesłała banana lawer dnia 25-03-2004, 11:17 | Idea kontrolowania uczniow jest delikatnie rzecz biorac chora. Sposob jej wprowadzenia ja sczesliwie na samym starcie calkowicie skompromitowal. Dosc jest dziwne ze osoby wywodzace sie przeciez PRLowskiej opozycji, i to IMHO z jej najciekawszego, najcennieszego intelektualnie odlamu, stosuja metody wiecowo-podobne, które wyglądają jakbybyly przeniesione wprost z epoki środkowego gierka.
Ale tak przy okazji chcialbym zwrocic uwage wszystkich palaczy na jeden mniej mily aspekt ich milosci do trawy. Czy paląc skręta nie skręca ich świadomość tego KTO KONKRETNIE NA TYM ZARABIA. Mnie np by dość mocno odrzucała. Dosc nie milo sie czuc sponsorem mafii/mniej lub bardiej nie milych przestepcow... Dlatego IMVHO jak palic blanty to holandii nie tutaj... Bardzo mnie drazni ze ten watek nigdy w dyskucjach o trawie sie nie pojawia. nadesłał tbk dnia 25-03-2004, 11:33 | ee, bo znowu bedzie ze sie nie podpisuje imieniem/nazwiskiem... nadesłał tbk / Tomek Kobylinski dnia 25-03-2004, 11:37 | A ja się chciałem zapytać dlaczego to nas tak strasznuie gnębi. Serio. Bo ja niby wiem o co chodzi ale nie rozumiem dlaczego aż taką wielką sprawą jest sikanie do próbówki. Tym bardziej że osoby w których organizmie wykryje się ślady marihuany nie będą wurzycane tylko będzie się próbować im pomóc.
Nie czepiam się, nie przeszkadza mi to ani się nie nie zgadzam, ale po prostu nie rozumiem dlaczego to jest aż tak ważne. [jeśli w dodatku przy tym zdoła się komuś pomóc] nadesłał Jasiek dnia 25-03-2004, 11:47 | Do Pana Łasicy.
Czy tę liste podpisują tylko absolwenci, czy ja też mogę? nadesłał Tomasz Ode dnia 25-03-2004, 12:06 | od dawna nie pale ale mysle ze cos sie zmienilo(dzisiejsza trawa niezle paranoje nakreca)chcecie sie badac to sie badajcie,nie chcecie to sobie odpusccie(czyj to byl w koncu ten dziwny pomysl?)a absolweci(z Lasica na czele niech pojda do Krysi to im z pewnoscia wytlumaczy)dziecinna jazda ityle(i zeby jak ktos lubi mleko musial sie teraz w kiblu chowac?!) nadesłał abs dnia 25-03-2004, 12:13 | Jaśku, nie wytłumaczę Ci tego. To po prostu kwestia innej wrażliwości. Dla ciebie jest to rzecz obojętna, nie przeszkadza ci to, zwłaszcza jeśli jeśli w dodatku przy tym można komuś pomóc. Jeśli przeczytałeś uważnie całą tę dyskosję i nadal nie rozumiesz o co ten cały szum, to co ja moggę dodać? Wszystko rozbija się jak zwykle o ideologię życiową :) nadesłał Pinomc dnia 25-03-2004, 12:36 | co to za buda ta 7 ??? Matko... nadesłała Maja dnia 25-03-2004, 12:36 | "Czy tę liste podpisują tylko absolwenci, czy ja też mogę?"
Lista jest tylko dla absolwentów, uczniowe mogą wyrazić swój sprzeciw w bardziej bezpośredni sposób, do czego gorąco zachęcam. Ta lista ma pokazać, że nasz interesuje sytuacja na Bednarskiej i się z nią nie zgadzamy. Zresztą własnie siedzę na stołowce czy gdzieś w okolicy wiec z checią odpowiem osobiście na wszelkie pytania. nadesłała Marcin Łasica dnia 25-03-2004, 12:39 | <reklama>Natomiast każdu czeń może zagłosować w naszej ankiecie, panie Ode</reklama>
A Marcin Łascia o 12:39 siedział przy pc06 w pracowni infroamtycznej, a nie w żadnej stołówce ;) nadesłał Ludwik dnia 25-03-2004, 12:55 | zdecydowane NIE badaniu moczu. obfitsza opinia wydaje mi sie zbedna, tymbardziej, ze jako absolwent calkowicie popieram akcje marcina lasicy! a uczniow bierzacych zachecam do inicjatywy podobnej do tej naszej absolwenckiej. ps. a tak w ogole to za naszych czasow tez byla grozba badania moczu. uczniowie i rodzice stanowczo zaprotestowali. nie narzekajcie, tylko zrobcie cos! nadesłał barti dnia 25-03-2004, 13:18 | Chetnie pofatygowalbym sie do naszej kochanej szkoly osobiscie, zeby wyjasnic te sprawe. Niestety nie mam takiej mozliwosci! Jednak wraz z moimi znakomitymi kolegami (rowniez absolwentami) interesujemy sie wydarzeniami ktore maja teraz miejsce na Bednarskiej. Bardzo nas one poruszyly... Zeby byla jasnosc: Wszelkim badanoim majacym na celu wykrycie czy dana osoba miala stycznosc z narkotykami mowimy stanowcze NIE.
Chialbym tez powiedziec ze (oczywiscie w ostatecznym wypadku) istnieja rozwiazania prawne... Jak sie tak bedzie szanowne grono pedagogiczne upierac to sie sprawa w sadzie (nie szkolnym tylko takim NORMALYM) skonczy.
Pozdrawiam nadesłał Piotr Witwicki (Piki) dnia 25-03-2004, 13:20 | mam nadzieje, ze spolecznosc szkolna nie potrzebuje jeszcze bardziej wyrazistego dowodu na to, ze absolwentom zalezy na "sprawach bednarskich" (do tej pory bowiem my-absolwenci glownie "forowalismy" na liscie dyskusyjnej absolwentow, stad - byc moze - utrudniona komunikacja). inicjatywa marcina zostala przeze mnie i moich absolwenckich kolegow rozpowszechniona droga mailowa. dla mnie jako absolwenta w miare swiezego szkolna polityka wewnetrzna budzi coraz wiekszy niepokoj. badanie moczu jest przekroczeniem wszelkich dopuszczalnych barier (nie wspomne o propozycji zlikwidowania przerwy obiadowej). nawet ja jako absolwent, ktorego przeciez nikt nie chce badac, poczulem sie dotkniety. forza lasica! nadesłał Bartek Wisniewski (barti) dnia 25-03-2004, 13:39 | pani starczewska w gimnazjum dawala wybor, albo testy dla wszystkich, albo dla podejrzanych. jako palacz substancji na ktora beda testy wsztrzymalem sie od glosu. moczyk oddam na badanie, po uzyskaniu plusa (troche to ironiczne) podpisze kontrakt z dyrekcja i nie bede lamal jego zalozen. z jednej strony test ten jednak to naruszenie godnosci, prywatnosci i intymnosci, z drugiej skoro pod jego wplywem zamierzam zaprzestac cpania to dobrze, takie sa przeciez zalozenia. Mimo tego mam spore zastrzezenia do sposobu przeprowadzenia "glosowania" (a wlasciwie ultimatum), no i rozwiazan dyrekcji (czyjs tatus ma wejsc ze mna do kibelka i patrzec jak oddaje mocz - toz to paranoja : ) nadesłał blah dnia 25-03-2004, 17:24 | no glosowanie na raszu faktycznie podchodzilo pod ultimatum. Najpierw pani Krystyna wyłożyła nam dlaczego takie badania są słuszne etc. , potem pan Fanti na pytanie co jak ktos sie nie podda badaniom odpowiedzial ze moze dla niego nie byc miejsca na bednarskiej. ponadto pojawił sie ten wątek ze jak badamy tylko podejzanych to nie maja oni drugiej szansy, a potem glosowanie. co ciekawe przynajmniej polowa tych co glosowali "za" wcale tak nie uwazza, ale wiadomo jaka byla presja... nadesłał czystyj dnia 25-03-2004, 18:03 | Ale nikt nie wpadl na pomysl zeby badac 1 i 2 klasy gimnazjum? nadesłała Asinus dnia 25-03-2004, 18:19 | ta......i to jest ta nasza demokratyczna,tolerancyjna, przychylna dla uczniow szkola....bez szantarzowania.. nadesłał agnes dnia 25-03-2004, 18:20 | A co do tego ultimatum, to bardzo przykre, ze nasza szkola posuwa sie juz do takich form... "glosowania"? nadesłała Asinus dnia 25-03-2004, 18:21 | News o głosowaniu na Raszyńskiej zaraz się pojawi. nadesłał Ludwik dnia 25-03-2004, 18:22 | co do klas 2. - było to rozważane, ale zdaje się, że w końcu do tego nie dojdzie, bo nikt(prawie) z was nie skończył 16 lat, więc optrzebne by były zgody rodziców, a poza tym, to szkoła się zastanawia, czy to by było potrzebne w ogóle... nadesłał k dnia 25-03-2004, 18:24 | ...... nadesłała Asinus dnia 25-03-2004, 18:25 | dawno nie bylo takiej sytuacji ze komentarze sa dodawane w niektorych momentach srednio co minute: czyzby glupota dyrekcji, a moze zwykly strach uczniow? nadesłała ola dnia 25-03-2004, 18:33 | z tego co sie orientuje to z 3 klas tez niewiele osob jak narazie skonczylo 16 lat, wiec drodzy drugoklasisci nawet wy niw mozecie czuc sie bezpieczni... nadesłał czystyj dnia 25-03-2004, 18:35 | W ogóle to państwo powinno zdemontować kamery - to podglądanie ludzi (co z tego, że jakiś wariat przejedzie staruszkę). W dalszych działaniach policje itd.
Nasza społecznośćm jak każda jest pewną umową społeczną. Mamy wybór - albo godzimy się z testem, albo nie podpisujemy umowy (czytaj nie chodzimy do szkoły). nadesłała Sarmata dnia 25-03-2004, 18:35 | Nie! Nie musimy sie godzic na wszystko w DEMOKRATYCZNYM spoleczenstwie.
Przynajmniej, tak mi sie wydaje, ze to o to w tym chodzi... nadesłała Asinus dnia 25-03-2004, 18:41 | oczywiście ze nie musimy... ale jak juz napisalem wszesniej decyzja o badaniu zostala podjeta w "demokratyczny" sposób nadesłał czystyj dnia 25-03-2004, 18:43 | OK - tak samo można powiedzieć, że nasza szkoła chce nas inwigilować w toalecie - więc podpisujemy układ, albo nie. Niektóre szkoły tak robią, by zapobiec dilerce w szkole, ale nasza na całe szczęście jeszcze tak drastyczna nie jest. nadesłał k dnia 25-03-2004, 18:43 | Nie rozumiem was wszystkich, a zwlaszcza absolwentow. Przeciez oni juz powinni dorosnac i wiedziec jak moze skonczyc czlowek zaczynajacy od trawki. Nie mowie ze to regula, ale wielu tak wlasnie sie wkopalo w nawyk.MYLICIE POJECIA.Dyrekcja nie chce wykopac natychmiast uczniow z wynikiem pozytywnym, tylko chce im pomoc. Lepiej teraz, niz za pozno. Ja poddam sie testom, nie tylko po to zeby udowodnic ze nie palilam, tylko po to zeby sklonic i osmielic coponiektorych ktorym trzeba pomoc. Niepotrzebnie robicie z tego sprawe tak wielkeij rangi, ze tworzy sie wokol niej atmosfera nagonki, czy panstwa policyjnego. a tak swoja droga...Jeseli samo ostrzezenie o testach spowodowalo ze czesc osob chodzi po szkole i przeczyszcza sie mlekeim, to juz nawet to mozna uznacza wynik pozytywny. JESTEM ZA. nadesłał Toster dnia 25-03-2004, 18:45 | ten caly pomysl jest jednym wielkim chujowym absurdem. nic tu nie jest pewne. mozna zrobic od cholery przekretow. nawet jesli zostana zrobione testy to ludzie przebadani zaczna jarac po nich. to nie problem zeby sie wstrzymac przez kilka tygodni... nadesłała zuza dnia 25-03-2004, 18:54 | Sarmata, toś się popisał porównaniem. Twoja wizja społeczeństwa prowadzi do takich wniosków: skoro jakiś wariat przejechał staruszkę, odbierzmy wszystkim prawo jazdy.
Przy zdaniu: "Mamy wybór - albo godzimy się z testem, albo nie podpisujemy umowy (czytaj nie chodzimy do szkoły)." opadły mi już ręce, więc nie skomentuję... nadesłał Pinomc dnia 25-03-2004, 19:00 | Absolwenci nie twierdzą, że powinno się bagatelizować problem "trawki". Mówią tylko, że cel nie uświęca środków i takich środków stosowac nie można. nadesłał Ludwik dnia 25-03-2004, 19:02 | taki wybór dostaliśmy od szkoły... przykre ale prawdziwe nadesłał czystyj dnia 25-03-2004, 19:04 | Zgadzam sie z nimi, ale jakie srodki MOZNA stosowac? nadesłała Asinus dnia 25-03-2004, 19:05 | napewno nie wolno robic takiego glosowania jak to ktore sie odbylo nadesłał agnes dnia 25-03-2004, 19:10 | Jak mam być szczera to ja was w ogóle nie rozumiem!!! Przecież znacie regulamin naszej szkoły - dużo osób własnoręcznie się pod nim podpisywała na początku roku. A zreszta nie ważne, sam fakt chodzenia na bednarską/raszyńską jest równoznaczne z akceptowaniem tegoż regulaminu. A tam czarno na białym jest napisane, że wszelkie zażywanie, posiadanie bądz rozprowadzanie narkotyków jest ZAKAZANE! Więc w ogóle nie rozumiem skąd znów tyle głosów oburzenia, gdy dyrekcja wreście zaczeła egzekwować ten zakaz. O co chodzi??!!
Dużo osób mówiło o naruszaniu godnojści czy tez praw. Może i można wyczuć w całym tym problemie pewnien niesmak, ale jak sobie wyobrażacie inne rozwiązanie????? Może pani Starczewska miłym głosem powie nam żeby osoby zażywające środki zmieniające świadomośc dobrowolnie się do tego przyznały???? No litości, chyba nie wierzycie że to wypali! Drugą opcją było przebadanie jedynie "podejrzanych". Ale gdy tylko myśle, że mogłoby to dojśc do skutku robi mi się nie dobrze!! Po pierwsze jak wybrać tych tajemniczych "podejrzanych", moze chodziła by po klasach specjalna komisja, wskazująca paluszkami "ten, ten i ta"... Tylko wyobraźcie sobie ile byłoby ludzi niesłusznie podejrzanych, którzy już pewno na zawsze pozostaną na niechlubnej czarnej liście...Taki mały niefart, że akurat teraz ktos przyszedłby z podkrązonymi, czerwonymi oczami np. po zarwanej nocy i to na niego by wstazano. Do tego mozna sobie wyobrazić sytuację, że jakiś dwóch koleżków jara. Jeden zostanie złapany, spisze kontrakt, będzie miał ostro przechlapane no i niewykluczone, że wyleci ze szkoły. Natomiast ten drugi nie zostanie poproszony o ... nasikanie do słoiczka:P i będzie beztrosko bakał dalej. A to wszystko dlatego, że ten drugi lepiej się uczył, czy zawsze mówił rano nauczycielom "dzień dobry" i "dowidzenia" ...
Na koniec, chciałam powtórzyć, że wybrany sposób jest na prawde najlepszy. I dla dyrekcji, która chce wreście wiedzieć na czym stoi i w jakis sposób dalej temu zapobiegać Ale i równiez dla nas, uczniów : w sumie fakt drugiej szansy dla złapanych jest bardzo pocieszający. Wiem, że w innych szkołach nigdy nie ma tej drugiej szansy, kontraktu, czy ewentualnej pomocy. Po prostu wywalają delikwenta i dowidzenia, po kłopocie... Poważnie uważam że dyrekcja postąpiła bardzo fair.
ps. Wszystkich "młodych i gniewnych" i tych wielce zbulwersowanych zachęcam do ponownego (a może dopiero pierwszego) pomyślenia nad sprawą... nadesłała kaśka dnia 25-03-2004, 19:30 | Fragment regulaminu zacytowany przez Ciebie można skontrować innym, podanym w komentarzu do najnowszego newsa przez Asinusa. W dodatku fakt, że wszelkie zażywanie, posiadanie bądz rozprowadzanie narkotyków jest ZAKAZANE, nijak nie oznacza, że badania moczu u wszystkich uczniów są NAKAZANE. Ja wiem, że te testy to doskonała i pewna metoda, tyle że niezgodna z prawem. Ale kij z tym, łamiemy jedne zasady, by przestrzegać drugich. Polecam opowiadanie Mrożka pt. "Anioł Stróż". nadesłał Pinomc dnia 25-03-2004, 19:48 | POMSTOWANIE 1
/n/n
Przeczytałem połowę "dyskusji" i zwątpiłem. Kiedyś na Bednarskiej toczyły się rozmowy na poziomie, każdy miał mniej lub bardziej wyrobiony światopogląd i nikt nie używał charakteryzujących subkulturę umysłowych słabeuszy zwrotów, jakie tu się pojawiły. Wstydzę się, że Krystyna Starczewska pozwoliła na nabor takiego elementu. Z elitarnej szkoly robi sie wylegarnia hiphopowych gnojow jarajacych blanty i przy kazdym otwarciu ust rzygajacych kloaka, ktora sie w ich mozgach sezonuje. Tfu! Jak to slysze to mam ochote przyjechac na Bednarska i zrobic nie badania moczu lecz krwi, przy okazji przymusowego dnia honorowego krwiodawstwa, a cpunkom lat 16-18 publicznie spuscic manto na goly tylek, przy calej szkole. Wiecie, ze za moich czasow (szparagi) jezdzilismy oddawac krew calymi grupami / klasami? Wtedy jakos nigdy nie bylo problemow z narkotykami, bodajze jeden diler wylecial z budy, a drugi nieslusznie posadzony o dilowanie. Podsumowujac - proponuje, zeby dyrekcja za honorowe krwiodawstwo polaczone z badaniem krwi na obecnosc narkotykow podnosila oceny z WOS (ewentualnie inne) albo dawala bednary. A teraz...
/n/n/n
POMSTOWANIE 2
/n/n
Jak słyszę o propozycji przymusowego badania, kolejnego etapu w rozwoju bednarskiej "demokracji", to staje mi przed oczami Orwell. Z jednej strony krew az gotuje sie na mysl, ze polowa rocznika cpa, albo pali marijuane, a z drugiej strony umysl mowi: "tak byc nie powinno". To nie jest demokracja, tylko krok w kierunku despotyzmu i ograniczania swobod, a takze lamania praw obywatelskich i zasady domniemania niewinnosci. Czy naprawde we wladzach szkoly zasiadaja tacy impotenci umyslowi, zeby nie byli w stanie wymyslic innych metod? To takie trudne? Czy moze ktos z nauczycieli spal na wykladach z pedagogiki na studiach i nie slyszal o pozytywnej motywacji, o skutkach negatywnego przymusu (szczegolnie w jawnej sprzecznosci z prawem)? Zapytajcie Madziuke o zdanie. Jestem swiecie przekonany, ze Madziuka znajdzie najlepsze rozwiazanie, wyjscie z tej zenujacej sytuacji. A jesli chodzi o wladze szkoly, za ten pomysl ktos powinien stracic prace. Do jasnej cholery, czy juz nie ma w tej szkole nauczycieli "z powolania"? Czy wszyscy juz sie wypalili?
/n/n/n
PODSUMOWANIE:
/n/n
Gryzac sie z myslami, popieram pomysl dotyczacy badania moczu na obecnosc narkotykow, pod warunkiem zniesienia przymusu i koniecznej pisemnej zgody rodzicielskiej, lub w przypadku osob pelnoletnich - ich wlasnej. Drugi warunek, to pisemna informacja na tablicy ogloszen o braku represji za niepoddanie sie badaniu. Trzeci warunek, to niewyrzucanie ze szkoly osob, u ktorych badanie bedzie mialo wynik pozytywny, lub tych, ktore same przyznaja sie do kontaktu z narkotykami, pod warunkiem, ze poddadza sie terapii, poprowadzonej przez specjalnie zatrudnionego w tym celu przez szkole psychoterapeute, specjalizujacego sie w narkomanii wsrod mlodziezy szkolnej i licealnej, z certyfikatem PTP.
/n/n
Taka terapia moglaby ustrzec 90% ludzi przed prawdziwym zagrozeniem, jakie niesie ze soba korzystanie z uzywek, takze alkoholu (uzaleznienie w sumie podobne... tylko dluzej sie je nabywa). Pytam wiec, czy szkola ma zamiar zniszczyc, czy zbudowac? Pomoc, czy dobic?
/n/n
Przymus rodzi protest i bunt. Jesli Szanowni Panstwo z Dyrekcji nie zdaja sobie z tego sprawy, to skladam wyrazy wspolczucia Panstwa krotkiej pamieci, ktora nie jest w stanie juz siegnac do lat 90-tych, kiedy 1 SLO bylo prawdziwa szkola dla intelektualistow. Oby choc narzedzia analityczne nie zawiodly i nie puscily mojej dosc konstruktywnej krytyki mimo uszu, zgodnie z zasada: "kto nie z nami, ten przeciwko nam".
/n/n
Mam nadzieje, ze ten list otwarty trafi do odpowiednich rak, o co niniejszym prosze Czytajacych.
/n/n
Andrzej Wroblewski
szparagi, paragraf nadesłał Andrzej Wróblewski dnia 25-03-2004, 19:49 | Asinus -> [Nie! Nie musimy sie godzic na wszystko w DEMOKRATYCZNYM spoleczenstwie.]
Jesteś obywatelem - przestrzegaj prawa, odbądź służbe otrzymasz prawo do głosowania (nic za darmo). Nie chcesz - prosze bardzo - możesz być obywatelem innego.
Pinomc -> [Sarmata, toś się popisał porównaniem. Twoja wizja społeczeństwa prowadzi do takich wniosków: skoro jakiś wariat przejechał staruszkę, odbierzmy wszystkim prawo jazdy.
Przy zdaniu: "Mamy wybór - albo godzimy się z testem, albo nie podpisujemy umowy (czytaj nie chodzimy do szkoły)." opadły mi już ręce, więc nie skomentuję...]
Nie. Skontrolujmy, czy inni nie są wariatami. To nie jest szkoła publiczna i nie musisz do niej chodzić. To już twoja sprawa.
_____________________________
Czy nie rozumiecie, że demokracja to nie tylko przywileje (np. głosowania) ale także obowiązek (płacenia podatków, przestrzegania prawa)?
Uważam, że będąc w tej szkole jestem objęty umową. Moge z niej w każdej chwili zrezygnować, ale musze przestrzegać pewnych zasad. nadesłała Sarmata dnia 25-03-2004, 20:08 | Uderz w stół, a nożyce się otworzą!!! nadesłał [pusty] dnia 25-03-2004, 20:14 | Drogi Sarmato, umowa i zasady, na ktore zgodziles sie przychodzac na bednarska sa sprrzeczne z tym, co teraz sie dzieje. Nawet zakladajac, ze testy nie sa pogwalceniem szanowanych przez nas wszystkich zasad, tylko przejawem ich zmiany, to powinnismy sie zastanowic, czy rzeczone zmiany akceptujemy i -zgodnie z zalozeniami demokracji- opracowac je wspolnie. Albo przynajmniej wyrazic na nie wspolna zgode. Bez presji.
Rzeczywiscie, demokracja wiaze sie z obowiazkami. Ale wypelniac je nalezy nie z przymusu, ale ze swiadomego wyboru.
Zapomniales, ze demokracja to wspolodpowiedzialnosc i wspoldecydowanie? Dlaczego chcesz slepo podporzadkowac sie temu, do czego cie zmuszaja nie pytajac o zgode? nadesłał n dnia 25-03-2004, 20:27 | Tak zeby bylo wiadomo o co chodzi Pinomc(owi?):
Oto punkt z "Idei Szkoly":
2. Podstawową ideą wychowawczą jest w naszej szkole szacunek dla godności każdej osoby ludzkiej i poszanowanie praw człowieka.
(...) Staramy się budzić przekonanie, że prawa mniejszości są podstawą właściwie rozumianej demokracji.
A tak apropos tego co napisała Kaśka ("...w sumie fakt drugiej szansy dla złapanych jest bardzo pocieszający.") to ciekawe dlaczego TYM RAZEM jest druga szansa... Wiele razy p.Krysia powtarzała "Brak tolerancji dla narkotyków. Dla ludzi wydalonych ze szkoły za używanie/rozprowadzanie/posiadanie narkotyków nie będzie drugiej szansy!"
!Nie jest to cytat! Nie pamiętam tego dosłownie, ale ogólny sens jest zachowany:) nadesłała Asinus dnia 25-03-2004, 20:32 | jesli badaja cala szkole to nie mogą nie zrobic tej drugiej szansy bo museili by wywalic polowe ludz nadesłał agnes dnia 25-03-2004, 20:50 | Ale dawanie "drugiej szansy" tylko teraz, jest nie fair w stosunku do uczniow, ktorym jej nie dano (bo nie byli polowa szkoly:).
nadesłała Asinus dnia 25-03-2004, 20:54 | Wszyscy tak straszliwie przejęci naruszaniem demokracji szkolnej! Wykorzystajcie w końcu instrumenty tejże. Któryś z moich szanownych przedmówców wspominał coś o umowie społecznej. Otóż podpisując regulaminy, podpisaliście jakąś umowę która zobowiązuje was do przestrzegania pewnych praw - ten kto nie podporządkowuje się większości zostaje do tego zmuszony albo odchodzi ze wspólnoty. Ale! Warunki tejże umowy społecznej można zmienić. Jak rozumiem potrzeba piętnaście głosów, żeby zgłosić inicjatywę w Sejmie. Wydaje mi się, że niezadowolonych z głosowania jest więcej niż piętnaście osób. Dlatego:
1)Spotkajcie się razem i przemyślcie całą sprawę (choć już to chyba zrobiliście).
2)Piszcie petycję do Sejmu, że mieliście za mało czasu na przemyślenie sprawy i w ogóle jest nie tak.
3)Postulujcie tajne, plenarne głosowanie albo inną formę referendum.
4)Czekajcie na wyniki głosowania i albo się cieszcie bo wygraliście, albo siedźcie cicho i lejcie do kubeczków - tak chciała większość.
Sejm raczej jest świadomy kontrowersji związanych z tematem i przychyli się do wniosku.
W ten sposób skorzystacie z tak krytykowanej (również przeze mnie) demokracji i ostatecznie ustalicie co z zastraszaniem. nadesłał grek dnia 25-03-2004, 21:54 | Post "czytelnika" utrafił w sedno. Absolwenci nagle unoszą się honorem i bronią demokracji szkolnej. Pytanie ilu z nich diluje? Marcin Łasica twierdzi, że to "czyści" powinni być urażnii. A czy Wy drodzy absolwenci podpisujący listę jesteście "czyści" skoro Was tak to dotknęło?
A cytując już wielkich myslicieli - U Hobbsa jest tak, że im więcej bezpieczeństwa tym mniej wolności - i tu chyba właśnie o bezpieczeństwo chodzi. nadesłał Renfri dnia 25-03-2004, 22:12 | Tak cała dyskusja zaczyna mnie coraz bardziej irytować. Bawimy się tu a jakieś biurokratyczne zabawy czy to aby nie jest pogwałceniem praw, czy moja godność nie zostanie naruszona itp. Jednak chyba zapominamy co jest priorytetem!!!!!!! Czy ważniejsze jest ukrywanie naszych kolegów i kolazanek przed podpisaniem jakieś tam durnego kontraktu czy może uchronienie ich przed późniejszymi groźnymi konsekwencjami, jak na przykład nałóg????????Nie lepiej załatwić ten problem jak naszybciej?
Poza tym zupełnie juz nie rozumiem faktu, że tutaj (na bs) znakomita większość głosów jest jednak na nie... Ludzie czy wy na serio nie potrawicie wyrażać swojego zdania twarzą w twarz. Przeciez gdybyśmy tego nie przegłosowali nauczyciele szukaliby innego wyjścia. To jest po prostu smieszne. Najpierw coś ustanawiamy (w tym przypadku badanie moczu), potem nagle wszyscy są na nie. Cóż za zdecydowanie... Gratuluje....ehh nadesłała kaśka dnia 25-03-2004, 22:18 | tylko ze zupelne inne testy sa na amfetamine,brouna ,speeda niz na trafke ...
Predzej trzeba tempic amfe (wkoncu rzadni sukcesow ludzi oprucz kawy moga wpasc na pomysl z amfa) ,niz sciagac ludzi kturzy raz na 2 tygodnie zapala jointa na imprezie nie w tym rzecz ...
Juz gorsze od trafki sa papiersoy i alkochol ...
(Czy ktos jeszce pamieta słyny zakaz chodzenia do Baryłki w czasie lekcji ? ) nadesłał Omen dnia 25-03-2004, 22:50 | Zmęczony jestem więc dziś nie będę sie już produkował ale chciałem odpowiedzieć na dwa ostatnie komentarze (albo przynajmniej ich fragmenty):
"A czy Wy drodzy absolwenci podpisujący listę jesteście "czyści" skoro Was tak to dotknęło?" - "czystość" absolwentów nie ma w tej dyskusji absolutnie żadnego merytorycznego znaczenia i zastanawia mnie jak możesz tego nie rozumieć. Odpowiadają się przeciwko zarówno ci absolwenci, którzy palą trawę regularnie jak i ci, którzy uważają branie narkotyków za głupotę - czy tak trudno jest zrozumieć, że odpowiadamy sie nie przeciwko walce z narkomanią a przeciwko sposobowi w jaki jest ona prowadzona? Specjalnie bardzo uważałem aby od poczatku wszystkie moje wypowiedzi nie próbowały sie ustosunkować do używek, jeśli wiec chcesz wypowiedzieć się krytycznie to rób to na temat. Oskarżenia absolwentów o "dilowanie" aż brzydzę sie poruszać - pomówienie nie jest sposobem na prowadzenie dojrzałej dyskusji.
Kaśce zaś chciałem tylko uświadomić, że głosowanie nie polegało na wyborze miedzy "przeprowadzamy testy" i "nie przeprowadzamy" tylko miedzy "przeprowadzamy wszystkim i tym, ktorzy maja THC dajemy do podpisania kontrakt" i "przeprowadzamy > i tym, którzy mają THC dajemy ofertę innych liceów" - w obliczu takiej presji sam nie wiem co bym wybrał, mam nadzieje, że nie znajdę się w równie podłej sytuacji. nadesłała Marcin Łasica dnia 25-03-2004, 23:00 | z mojego poprzedniego komentarza coś wycięło - tam gdzie jest > miało być <<wybranym>> - skrypt fitrowania komentarzy radzę doszlifować ;) nadesłała Marcin Łasica dnia 25-03-2004, 23:03 | ok, znowu mi się spierniczyło - naprawdę jestem zmęczony. ostatni raz:
<<wybranym>> nadesłała Marcin Łasica dnia 25-03-2004, 23:05 | Używamy funkcji strip_tags(), która wycina wszystkie tagi, oprócz dozwolonych (a, b, u, i). nadesłał Ludwik dnia 25-03-2004, 23:18 | Po dzisiejszym dniu w szkole nasunęło się kilka wątków, które należy chyba włączyć do dyskusji.
Dziś na Bednarskiej dało się widzieć duże zniesmaczenie formą, w jakiej przeprowadzono głosowanie. Zarówno uczniowie, jak i nauczyciele (a może nawet bardziej ci drudzy) mówili, że głosowanie jawne, brak czasu do namysłu, zero-jedynkowy wybór, praktyczny brak dyskusji były złymi wydarzeniami i nie licowały z ich pojęciem słuszności, a cóż dopiero demokracji. Widoczna była (i tutaj też po obu stronach) również krytyka samej idei testów.
Tymczasem dzisiaj dowiadujemy się, że na Raszyńskiej odbyły się podobne zbiegowiska, w sposób nawet bardziej bezpośredni sterowane i zastraszane (nie boję się mocnego słowa - jasna czy niejasna perspektywa nieprzyjęcia na Bednarską w przypadku niepoddania się testom jest groźbą. Jeżeli takiej groźby nie ma - trzeba to jasno powiedzieć).
Dlaczego tak się stało? Dlaczego czy to dyrekcja, czy jakaś grupa 'trzymająca antynaarkotykową inicjatywę' w tej sprawie działa w sposób tak nieliczący się zarówno z dobrym smakiem jak i zdaniem wielu osób - zarówno uczniów jak i nauczycieli?
Inna sprawa, że powszechna w wypowiedziach według mnie co rozsądniejszych ludzi była świadomość, że problem narkotyków - a ściślej problem przekładania się używania narkotyków na postawę i wyniki w szkole jest widoczny i trzeba się nim zająć. I to w każdy sposób lepszy od testów, jeżeli taki istnieje.
Być może to powinna być prawdziwa oś dyskusji - mamy problem i trzeba go jakoś rozwiązać. Rozwiązanie nie może wyjść od kilku osób - nad tym trzeba dyskutować.
Jak widać dyskusją są zainteresowani absolwenci, którzy dziś tłumnie stawili się w szkole. Zainteresowana jest przynajmniej część nauczycieli (część nie jest). Ale do dyskusji przede wszystkim powinni włączyć się uczniowie, wyrażając jasno i szczerze swoje zdanie. Musi to być im umożliwione. Przecież tego właśnie mieliśmy się uczyć tworząc w szkole te uwielbiane i krytykowane quasi-demokratyczne struktury.
Według mnie dyskusja musi się odbyć, zanim przejdzie się do polityki represyjnej. Nie uda się to bez dobrej woli wszystkich stron.
Musimy ze sobą rozmawiać. I to nie w atmosferze strachu i zależności. nadesłał Michał Gawłowski dnia 25-03-2004, 23:49 | W regulaminie szkoły jest kategoryczny zakaz posiadania i używania narkotyków (i innych środków odurzających) w punkcie nr 8.4. Jesli rada szkoly - nasi reprezentanci ustalili badanie dla podejrzanych - musi się takie badanie odbyć. to my przegłosowaliśmy aby wszystkich to objęło... Jeśli nie chcemy aby wszystkich - apeluję o powtórkę głosowania (teraz anonimowo) albo o poddanie się badaniom. słucham argumentów przeciw. nadesłał morgoth dnia 26-03-2004, 00:22 | Przeczytaj poprzednie 300 komentarzy - argumentów przeciw co nie miara, najbardziej istotnym w tym przypadku wydaje się, że w przypadku badań lekarskich ogół nie ma prawa podejmować decyzji za jednostkę. nadesłała Marcin Łasica dnia 26-03-2004, 00:26 | Ehhh... A gdyby tak każdy miał osobiście wyznać dyrekcji, czy ćpa czy nie. Ciekawe ile by było takich coby się przyznali. Wydaje mi się, że żadnego, no może kilku. A przecież problem istnieje i akcja dyrekcji nie jest działaniem profilaktycznym, lecz walką z zaistniałym niebezpieczeństwem. Jak w takiej sytuacji można mówić o prawach, kiedy nie ma szczerości? I właśnie, do tej szkoły chodzimy całkowicie dobrowolnie, jeśli ktoś się oburza, że szkoła ingeruje w jego życie prywatne i zabrania mu ćpać, kiedy on chce, to co za problem? Jeden ruch, jedno słowo i pożegnawszy się z Bednarską można ćpac do woli, ukrywając sie przy tym oczywiście przed władzami państwowymi, gdyż zakaz trawki itd. nie jest tylko naszą fanaberią,a prawem Polski. Ktoś napisał tu, że nie nam [ludizom] sądzić kto błądzi. Nie zgodzę się. Mamy jasno, czarno na białym, określone co znaczyć błądzić, a co nie, a rzecz ta zwie się regulamin, choć sądząc po niektórych głosach to słowo zdaje sie być obce. Choć w końcu... regulamin też ogranicza naszą wolność, a może miejscami nawet uraża dumę i godoność? Bleh. Bez przesady. Pomyślcie tylko co by było gdyby dac wszystkim nieograniczoną wolność, bez żadnych zasad. Świat obróciłby się w jedną wielką ruinę. Kolejna sprawa, dlaczego czyści mają się czuć urażeni testami? Wyczuwam w tym próbę manipulacji. Ja osobiście nijak się nie czuję urażany [a mam się za czystego]. Bo i czym? Tym, że poprosi się mnie o nasikanie do plastikowego kubeczka? Nie jest to specjalny problem. A dalej nie będę miał z tym nic wspólnego, ponieważ jako że u czystych obecności żadnego paskudztwa sie nie wykryje, nie będą dalej odczuwali żadnych dyskomfortów związanych z całą akcją. I jeszcze. Mowa o prawach, godności i tym podobnych [do znużenia i mdłości], ale czy ta wolność ma być posunięta do takiego stopnia by stwarzać niebezpieczeństwo dla innych? Jeśli ktoś ćpa - faktycznie, jest to jego osobista i prywatna sprawa... widać ine wie co robi, albo jest z nim coś nie tak. Ale naszym celem jest nie dopóścić do rozprzestrzeniania się problemu [pisząc naszym, myślę o naszej szkolnej wspólnocie wszystkich stanów]. Nie łudźmy się, sama kampania informacyjna nie da efektu, wykłady będą potraktowane jako doskonała okazja do krótkiej, regenerującej drzemki, bądź do zerwania sie i udania do kafejki, czy gdziekolwiek indziej. A jeśli owe "środki zmieniające świadomość" istnieją, funkcjonują i krążą w szkole i na różnych imprezach, rozpowszechnianie sie tego zjawiska [jakim jest ćpanie] jest nieuniknione. Można przecież tego spróbować po pijaku, przez niezdrową ciekawość, przez jakąś chęć stania sie dorosłym, czy naprzykład, jak to jest na plakatach ostanio rozwieszonych na bedarskiej, wyrażenia swojej wolności poprzez sprzeciw ogólno panującym zasadom, wszystkim jak leci, nie myśląc czy są dobree, czy nie, byleby tylko się sprzeciwić, pokazać się lepszey, "fajnym". Czy jeśli ktoś ćpa, i chce, albo i nie chce ale już jest na tym stopniu, że musi [a takim trzeba pomóc w pierwszej kolejnosci], ma to dawać możliwość temu, żeby kolejni róbowali? Oczywiście, jest to znowu problem tych co próbują, ale czy mamy do tego dopóścić? Czy tak wygląda zdrowa społeczność? A może zerwać ze wszystkim, zostawić w cholerę i niech ten statek tonie, a my wraz z nim, przekrzykując się czyja teraz kolej do koła sterowego? Upaść jak choćby Polska, gdzie każdy pan miał niezbywalne i nieograniczone wolności? Czy mamy sie stać szkołą gdzie nic sie nie da zrobić, bo zawsze to w kogoś godzi? Czy większość zawsze ma racje i czy to czego chce zawsze jest dobre [i co w ogóle znaczy "dobre"]? Swoją drogą zdanie o większości można potraktowac w sposób dwojaki. Czy jeśli większośc che badań, to czy rzeczywiście mają być? Sposób interpretacji dość popularny ostatnimi czasy, ale również można interpretować w sposób - czy jeśli większosć akceptuje narkotyki, to czy rzeczywiście należy je uznac za diobre i dopuszczalne. Po za tym... nie łudźmy się, nie jeteśmy jeszcze w pełni odpowiedzialni... absurdem wydaje mi się oddanie całkowitej władzy w nasze ręce, jak niektórym się wydaje, że powinno być [a przynajmniej takie wrażenie odniosłem z lektury komentarzy]. Na razie z pokorą powinniśmy akceptować odrobinę przymusu i władzy odgórnej, w szczególności jak chce naszego dobra. Nasuwa mi się historyjka kilkakroć powtarzana przez paniąM. Ługowską [co prawda przy zupełnie innej okazji, ale do tej sytuacji też pasuje] - czy jeśli rodzic prowadzi na szczepienie dziecko, to czy jest wsrtrętnym tyranem naruszającym wolność i prawa tego dziecka? Przecież ono nie chce by straszna pani pielengniarka z wielką kapiącą lekarstwem strzykawką dziurawiła mu ramię, przecież to boli. Ale jest potrzebne! Nawet jak ono nie rozumie, należy je zmusić, nie bacząc na pełne rozpaczy i przerażenia płacze i krzyki. Czy ten byłby dobrym opiekunem, kto by dał pełną swobodę, czy zapobiegł śmierci tego dziecka, które w razie nie szczepienia zachorowałoby dajmy na to na jakiegoś groźnego i śmiertelnego wirusa grypy? Czyż szkoła nie ma być naszą opiekunką? Dlatego błagam! Odrobinę poświęcenia dla wspólnego dobra. A jeżeli jest się "winnym" to można mieć pretensje jedynie do siebie. Zasady znamy od samego początku. Trzeba się przemóc. Bo czym będzie "kara" za tę "winę" jak nie ponownym podpisaniu zasad, ktore się złamało i jeszcze ottrzymaniu pomocy? Przecież to jest dar nie kara!
Pozdrawiam... Załamany. nadesłał Załamany dnia 26-03-2004, 00:43 | Moją pierwszą reakcją na informację o przymusowych i powszechnych testach był radykalny sprzeciw. Sprzeciw natury, nazwijmy to estetycznej, wobec totalitarnych zapędów szkoły i natury prawnej (szkoła nie może nikogo zmuszać do poddawania się tego rodzaju badaniom). Wysłałem nawet prośbę do Marcina Łasicy o podpisanie mnie pod listem protestacyjnym. Byłem jednak dzisiaj w szkole i moja optyka nieco się zmieniła. Nie zdawałem sobie bowiem sprawy jaka jest skala
problemu. W klasach liceum jest podobno dość duża grupa osób,
które sobie z paleniem ewidentnie nie radzą i problem ten istotnie rzutuje na ich zachowanie oraz wyniki w szkole. Kwestia więc istnieje i należy się nią zajmować. Pozostaje problem metod. Wiem, że w poprzednich rocznikach wiele tego rodzaju problemów rozwiązywano przy pomocy dyplomacji i tzw. dyskretnego indywidualnego podejścia. Z moich rozmów wynika, że w tym przypadku, ze względu na skalę zjawiska tego rodzaju metody są raczej wykluczone. Pomysł, żeby dyrekcja dokonywała subiektywnej selekcji ewentualnych podejrzanych jest, nie bójmy się tego słowa, głupi i należy go odrzucić od razu. Okazuje się więc, że test powszechny być może (oczywiście należy zastanawiać się nad lepszą metodą) rzeczywiście jest rozwiązaniem najlepszym i, mimo estetycznego obrzydzenia i oporów natury prawnej, należy go poprzeć. Na koniec chciałbym jeszcze odwołać się do słów Michała Gawłowskiego o potrzebie rozmowy prowadzonej nie w atmosferze strachu, zależności i nieufności. Sądzę, że w całej sprawie fatalną rolę odegrała dyrekcja, która taką atmoserę od początku wprowadziła. Gdyby zamiast gróźb i histerii powiedzieć: "Słuchajcie, jest taki problem. Jest to nasza wspólna sprawa. Musimy się zastanowić, co z tym zrobić. Sądzimy, że dobrym rozwiązaniem byłoby..., ale jesteśmy otwarci na dyskusję i czekamy na wasze opinie" cała sprawa wyglądałaby inaczej. Należy również podkreślić łamanie zasad demokracji szkolnej. Od tego mamy przecież demokratycznie wybrane instytucje tj. Sejm i Radę Szkoły, żeby one o takich kwestiach decydowały. Organizowanie dziwnych spędów, zastraszanie i przymuszanie uczniów do wyrażania opinii bez czasu na zastanowienie zupełnie nie licuje z duchem demokracji. Dyrekcja postąpiła, jakby chciała powiedzieć: macie dzieci demokrację, bawcie się w bednarki, ustawy i poprawki do konstytucji, ale o poważnych sprawach decydujemy MY. To skandal. nadesłał Marek Matusiak dnia 26-03-2004, 00:55 | Faktycznie... Spęd był dziwny... i czasu na zastanowienie było mało [bo godzina to za mało na taką sprawę, choć mine wystarczyło i przy pierwszym zdaniu pzostaję], ale dyrekcja nie zastraszała, a przynajmniej ja zastraszony sie ine poczułem. Od Pani Krsytyny Starczewskiej usłyszeliśmy mniej więcej właśine to co napisałeś [Ty-Marek], że powinno zostać powiedziane. Nie wiem na ile ta niezdrowa atmosfera jest wytworem tego całego hałasu wokół sprawy i czy czasem nie jest tak, że z pierwotnie podniesionego problemu, to jest zastrzeżeń do formy, stopniowo nie wyewoluowało stwierdzenie, ze dyrekcja nas zastraszała i Bog wie co jeszcze. Tak... Naprawdę należy się zastanowić kto wprowadza niezdrową atmosferę. nadesłał Załamany dnia 26-03-2004, 01:03 | Witaj, Marku. Dziękuję za powtórzenie jedynej chyba rozumnej drogi jaka w tej sytuacji istnieje.
Mam tylko jedną uwagę - zarówno do swojej, jak i Twojej wypowiedzi. Otóż jak przypominam sobie dzisiejsze (a właściwie wczorajsze) rozmowy właśnie z tą przez-duże-D-Dyrekcją i członkami Rady Szkoły (nie wymieniam, z kim - myślę że skoro tak dziś mówili, tak też powtórzą, własnymi słowami, gdy dyskusja stanie się szersza, o ile), to ich sprzeciw wobec idei powszechnych testów i w ogóle wobec idei rozpoczynania walki z problemem od testów był jasno wyrażany.
Przyznam, że trochę mnie zamurowało. To teraz tutaj, a to wcześniej tam? Chyba nie możemy mówić o 'Dyrekcji' jako o ciele jednolitym, co nie jest złe, boże broń, bo dobrze, że każdy człowiek ma swoje niezależne zdanie. Ale może ostrze krytyki należy skierować gdzie indziej. nadesłał Michał Gawłowski dnia 26-03-2004, 01:16 | I mówiąc 'gdzie indziej' nie wykluczam nikogo. Jeżeli ktoś uważa, że to absolwenckie pospolite ruszenie jest winne niezdrowego powietrza wokół całej sprawy - jesteśmy otwarci na krytykę.
Rzeczową. nadesłał Michał Gawłowski dnia 26-03-2004, 01:26 | Bo może właśnie o to chodzi:
żeby ze sobą rozmawiać nadesłał Michał Gawłowski dnia 26-03-2004, 01:27 | Gwoli ścisłości, mamy następujące problemy:
1) zażywanie narkotyków a regulamin szkoły i jego interpretacja. Pytanie: jak daleko regulamin ingeruje w prywatne życie członków społeczności szkolnej, tzn. czy prywatnie na imprezie w piątek wieczór jest mi zabronione wzięcie jakichkolwiek używek, które pozostaną bez wpływu na moje zachowanie w szkole w poniedziałek? Z lektury tego dokumentu wynika, że tak, co, jak się zdaje, jest niemałym paradoksem prawnym.
2) zażywanie narkotyków a zachowanie w szkole. Pytanie: na ile wspływa to na działania agresywne/destrukcyjne i czy jest zauważalne? Rozumiem, że dopiero ten problem skłonił dyrekcję do tych desperackich kroków, bowiem problem zażywania istniał przecież niemal od początku szkoły.
3) regulamin szkoły a prawo państwowe. Pytanie: czy regulamin powiela przepisy ogólne czy je tylko ostrzej interpretuje? Jak państwo egzekwuje zakaz posiadania i zażywania narkotyków - w jakich sytuacjach policja zwraca na to uwagę - jak reaguje? Przecież nie każe wszystkim obywatelom przechodzić jakichś testów...
4) zażywanie narkotyków a akcja dyrekcji. Oczywiste jest, że sposób przeprowadzenia głosowania był skandaliczny (choć po czteroletniej obecności w szkole zaskakująco znajomy) i należy wnosić o jego rewindykację, może w postaci tajnego referendum zarządzonego przez sejm. Pytanie: jaka jest możliwa inna metoda zapobiegania uzależnieniom i ewentualnej pomocy ze strony szkołu dla osób tej pomocy potrzebujących. Przypominam mądry wpis Andrzeja Wróblewskiego.
5) zażywanie narkotyków a testy. W pełni podpisuję się pod protestami moich szacownych kolegów Łasicy, Gawłowskiego, a zwłaszcza Swianiewicza: metoda jest skandaliczna od momentu jej prezentacji i głosowania, poprzez ukryte założenie o domniemanej winie, ingerencję większości w prywatność aż po śmieszny (choć ciekawy jako happening artystyczny) proceder pobierania próbek, który pewnikiem doprowadzi (jak znam bednarską) do czarnego rynku próbek legalnych i innych tego typu uroczych zjawisk. Trzeba wypracować inną metodę w proponowanych przez Michała Gawłowskiego dyskusjach a następnie poddać ją demokratycznym procedurom (referendum). Pytanie: jaką? Chociaż zgodnie z regułami dyskusji obowiązek jej podania ciąży na jej zwolennikach, to raz jeszcze odsyłam do propozycji motywacji pozytywnej, zapewnienia pomocy psychologicznej i subtelnych a nie policyjnych metod działania, jakie zaprezentował Andrzej Wróblewski.
6) Protest absolwentów a ich prywatne zażywanie narkotyków. Stuprocentowo zgadzam się z Marcinem Łasicą, że nie ma to merytorycznego znaczenia (bowiem protestujemy przeciw środkom! a nie celom), czego najlepiej dowodzi mój osobisty przykład, jako że statystycznie zażywam raz na rok, a pod protestem podpisuję się obiema rękami i całym sercem.
Pozdrawiam wszsystkich uczestników forum będąc pod wrażeniem rozmiarów społecznej dyskusji tu prowadzonej (może szkoda, że nie do końca jawnej i publicznej) oraz z niejaką ironią zauważając, że propozycja bojkotu akcji wyszła nie od uczniów, ale od absolwentów. Oczywiście, jesteśmy w nieporównanie wygodniejszej sytuacji (punkt widzenia zależy...), ale pozostaje jakieś niepokojące i
dziwne wrażenie bezładności i apatii w reakcjach uczniów, nie tylko podczas niesławnego głosowania, ale i tutaj. No cóż, to nie koniec sprawy - razem ją dalej prowadzimy.
nadesłał Jan Topolski dnia 26-03-2004, 01:32 | Właśnie przeczytałem wpis Marka. Tak. Właśnie tak należy rozmawiać... No nic, trzeba nam zwołać jakieś zgromadzenie i spróbować napisać projekt do sejmu. Jestem otwarty na merytoryczną dyskusję (jak widać, z paroma tezami Marka się nie zgadzam). Pozdrawiam raz jeszcze. nadesłał Jan Topolski dnia 26-03-2004, 01:41 | Oczywiście, może sposoby wprowadzenia tej akcji najlepsze nie były, ale... wszyscy wiemy już o pomyśle badania antynarkotykowego uczniów, więc im dłużej będziemy prowadzic dyskusje, tym mniejszej ilości osób pomożemy ze względu na to, że ślad narkotyków w organiźmie pozostaje przez pewien czas, a nie przez całą wieczność. Ponowne głosowanie to pomysł dobry, ale trzeba je przeprowadzić szybko. Oprócz tego zgadzam się niemalże całkowicie z załamanym - szkoła jako nasza opiekunka musi czasem nakazywać dla dobra społeczności szkolnej. Zresztą podziwiam dyrekcję, że chciała z nami rozmawiać - przecież robimy wszystko by nie wzbudzać w niej zaufania... nadesłał morgoth dnia 26-03-2004, 09:31 | Pisząc ten komentarz przyjmuje następujące założenia (nie zapominając oczywiście, że niektórzy je podważają):
1. Istnieje na Bednarskiej porblem narkotykowy (a dokładniej problem mmarihuanowy, co wydaje się jednak dość istotnym uzupełnieniem).
2. Powszechne, obowiązkowe testy na THC nie są dobrym rozwiązaniem.
3. Tymniemniej jakieś rozwiązanie należy znaleźć i to na drodze wielostronnej dyskusji.
Myślę, że tego rozwiązania można poszukać, przywołując znów klasyczne rozumowanie liberalne*. Przebiega ono w następujący sposób. Prawa do prywatnych praktyk i przekonań jednostki trzeba chronić w jak najszerszym zakresie. Dzieje się tak z wielu powodów, ale jednym z nich jest wola, aby wszczepić w pamięć społeczności przekonanię, że powszechna opinia większości, władzy czy epoki może być błędna. A opinia jednostki może być słuszna - mówiąc bez ogródek może być tak, że palenie trawki nie jest czymś nagannym moralnie. Jednakże czasem prywatne praktyki jednostki godzą w jakiegoś rodzaju dobro społeczne. Czym to się przejawia? Zaniedbaniem obowiązków. I tutaj wreszcie docieramy moim zdaniem do jakiegoś stałego gruntu w tej dyskusji. Po co w ogóle wkraczać na grunt przekonań jednostki co do szkodliwości (fizycznej lub moralnej) palenia trawki, jeśli zdania są tu tak podzielone? Problemem jest nie palenie, tylko nie wypełnianie swoich obowiązków. Po co przeprowadzac (kosztowne i kontrowersyje) testy na palenie skoro co semestr odbywają się testy z wypełniania swoich obowiązków? Konsekwencje można wyciągnąć właśnie z tych testów semestralnych.
Aby wszystko było jasne. Nie proponuje zamiecenia kwestii THC pod dywan. Należy jasno powiedzieć, iż dokładniejsze rozlicznie z wypełniania obowiązków jest właśnie wynikiem świadomości istnienia problemu narkotykowego. Można sobie nawet wyobraźć sytuację (przyznaję dość abstrakcyjną), w której uczeń przychodzi do nauczyciela i mówi: "Nie jestem w stanie wypełniać obowiązków, które zostały na mnie nałożone, bo mam problem z trawką. Proszę o pomoc".
Mam wrażenie, że przy takim rozwiązaniu nie zostają naruszone żadne z praw ochrony prywatności i że jest ono proste i uczciwe. Jest jednak bardzo możliwe, że coś przeoczyłem. Chciałem jedynie zainicjować dyskusję o możliwym rozwiązaniu wiadomego problemu.
*Ktoś (nie chce mi się już szukać kto), jak rozumiem w aluzji do poprzedniego mojego komentarza, poparł pomysł testów odwołując się do Hobbesa. Czy chcemy aby Bednarska stała się Lewiatanem, a Krystyna Starczewska (lub ktokolwiek inny) jego Suwerenem? nadesłał Jan Swianiewicz dnia 26-03-2004, 12:55 | Andrzej Wróblewski pisze bardzo mądrze. nadesłał Jasiek dnia 26-03-2004, 13:29 | Tak sobie właśnie myślę. Nienawidzę jak ktoś próbuje wejść w moją prywatność. Na przykład dziś. Matka kazała mi posprzątać... cóż mus to mus, i dla zdrowia potrzebne itd. , ale dlaczego jak już posprzątałem, czuje sie orażona, gdy powrcam do starego ułożenia rzeczy [notabene dość bałaganiarskiego]. Obraża się bo jej to się nie podoba, bo ona woli porządek. Trochę podobnie może być z problemem trawki. Niech każdy robi sobie w swoim pokoju co chce. ALE niech pamięta, że wchodząc do szkoły, wchodzi do jedenej wielkiej sali, w której nie jest sam i w któej panują określone zasady, do których jeśli chce w niej zostać MUSI się stosować. nadesłał Załamany dnia 26-03-2004, 15:33 | Nadchodza badania... - trudne chwile dla wszyskich... †‡Niech mocz będzie z wami‡† :) nadesłał Tede dnia 26-03-2004, 15:58 | Patrząc z boku na tę dyskusję widzę mądre, wyargumentowane posty absolwentów (Jan Swianiewicz, Andrzej Wróblewski {ano, po tym wszystkim precz z portretem Korczaka z gabinetu Pani}, Jan Topolski, Michał Gawłowski) i niemalże zerowy odzew ze strony samych uczniów!
Coż to? Absolwentom zależy na tej szkole stokrotnie bardziej niż jej obecnym użytkownikom?
Piszący, chyba uczniowie albo klną, albo piszą posty nie mające wiele wspólnego z rzeczową dyskusją proponowaną, jak najsłuszniej przez absolwentów (panie załamany, nieuprawnione rozszerzenie porównań do tego nie należy).
No i chyba ktoś tu nie zauważył postu Michała Gawłowskiego, o tym że 'dyrekcja' osobowo jest przeciwna testom. Czytaj, morgocie, czytaj.
Do diaska! Uczniowie weźcie się w garść i udowodnijcie, że warto za Was walczyć!
(Grafika Lewiatana w podręczniku zawsze napawała mnie przerażeniem) nadesłała olera dnia 26-03-2004, 16:41 | 430 komentarzu, w większości uczniów, to jest nic? :> nadesłał Ludwik dnia 26-03-2004, 16:43 | Z ust mi kilka rzeczy wyjąłeś, olero (czy to był cytat z Siedmiu Wspaniałych?). Dziękuję.
Obrazek przedstawiający Lewiatana również nie należał do moich ulubionych. nadesłał Michał Gawłowski dnia 26-03-2004, 17:04 | Ilość nie zawsze przekłada się na jakość. Gdzie głosy w rzeczowej dyskusji?
Cytat: jeżeli tak, to nieświadomy. nadesłała olera dnia 26-03-2004, 17:10 | olera, nie przesadzaj, proszę! Zgadzam się, że Waszych postów jest nadspodziewanie dużo i bardzo mnie to cieszy. Ale Was nie zastrasza się na zebraniach [głos na nie - świdrujące spojrzenia - czyżbyś była ćpunem?!]. Nie twórzmy dodatkowych podziałów na linii apatyczni uczniowie-aktywni absolwenci, i bez tego jest dość problemów...
Pozdrawiam, uczennica I licealnej
nadesłał Pinomc dnia 26-03-2004, 17:14 | Moim zdaniem widzisz wyraźnie absolwentów, bo każdy z nich zaczyna swoją przemowę od stwierdzenia, że jest absolwentem. Uczniowie są niejako "opcją domyślną", więc nie musimy tego robić. nadesłał Ludwik dnia 26-03-2004, 17:34 | pax, panowie i panie, pax!
Nie traćmy z oczu istoty dyskusji. nadesłał Michał Gawłowski dnia 26-03-2004, 18:36 | ehhh uczniowe na wszelki wypadek nie robia nic konstruktywnego bo sie boja podejrzen (uczennica) nadesłał agnes dnia 26-03-2004, 19:12 | Tym, ktorym starczy sil proponuje przeniesc dyskusje na forum szkoly (bednarska.edu.pl-->forum)
Wydaje mi sie,ze ulatwiloby to i usystematyzowalo wymiane zdan.
Jest tam rowniez zamieszczona ankieta (na forum o narkotykach) ktora IMHO jest dosc istotna... nadesłał Bleblack dnia 26-03-2004, 19:52 | Tu też jest ankieta (po prawej). Forum zresztą też tu jest, ale wydaje mi się że to takich celów komentarze są ok. nadesłał Ludwik dnia 26-03-2004, 19:56 | Poki co absolwenci mowia ze 'tak nie wolno', ale nie daja rozsadnych propozycji jak ten problem rozwiazac....NIKT SIE SAM NIE PRZYZNA!!!!! nadesłał toster dnia 26-03-2004, 20:01 | Nibz czemu ma nie byc wolno panie toster:) Jak ktoś nie pali to co sie ma przejmowac... a jeśli tak... no coż. Zreszta Krysia mowiła, jak ktos nie chce badz tez nie potrafi sie dostosowac to wcale do tej szkoly chodzic nie musi. Wiec sorry trzeba wybrac.... Sorry ze ras sa polskie litery w moim pismie a raz nie ale taka juz klawiatura... :/ nadesłał Tede dnia 26-03-2004, 20:29 | Drodzy Absolwenci jestem bardzo szczęsliwy że przynjamniej jakiaś nieliczna grupa osób ( oprucz uczniów:) jest przeciwko temu jakże za przeproszeniem idiotycznemu "przedsięwzięciu". Ale wydaje mi się ze owa nieliczna grupa powinna zacząć działać na serio ( z tego co wiem testy mają sie zacząć we wtorek) więc nie wydaje mi się żeby wypowiedzi na bednarszoku w czymś poogły tak ja mówi "(Piki) "trzeba się za to zabrać w inny sposób niż pisanie listów. Pomijając fakt że szkoła wpadła na błyskotliwy pomysł ( który niedługo zostanie zrealizowany) na zrobienie Testów także uczniom I,II,III klasą gimnazjum. Wynika z tego to żę cała szkoła liceum jak i gimnazjum będzie "ZMUSZONA" do testów wbrew ich własnej woli (wg mnie. Strasznie się smucę z tego powodu że szkoła o której kiedyś chodziły legendy, wychwalano ją na każdym kroku (głównie za Partnerskie stosunki Uczniowie-nauczyciele) zaczyna się przekształcać w państow policyjne..... Boje się że niedługo dojdzie to teog zę będą nam robili testy na to czy ktoś wypił piwo czy też nie, albo czy kiedykolwiek w czałym swojim życiu coś ukradł.... Jeden wielki chorror. szkoła powinna wziąśc pod uwagę to żę rodzice nie są natyle wyrozumiali co szkoła i boje się ze duża liczba osób po tych testach będzie pozbawiona jakich kolwiek przyjemności jakie przynosi nam ŻYCIE.
nadesłał Uczeni BEdnarskiej albo raszyńskiej ( nie napisze boje się o miejsce w tej szkole )!! nadesłał Uczeni BEdnarskiej albo raszyńskiej ( nie napisze boje się o miejsce w tej szkole )!! dnia 26-03-2004, 21:42 | czy mógłby mi ktoś udzielić kilku informacji w związku z tymi testami?
1.Czy testy na Raszu (jeśli do nich dojdzie) są tego samego dnia co na Bednarskiej
2.O co chodzi w tych żartach z mlekiem :/
3.jaki te badania mają sens skoro od zapowiedzenia ich do dnia przeprowadzenia mija tyle czasu, że chyba można było odstawić trawę i wyjść czysto na badaniach nadesłała niedoinformowana dnia 26-03-2004, 22:47 | droga niedoinformowana,
1. nie znam niestety odpowiedzi :-(
2. zarty z mlekiem stąd, że mleko podobnie jak witamina c (np w grapefruitach) oraz piwo przyspiesza wydalanie thc z organizmu.
3. jeśli paliło się dość regularnie to badania mogą wykryć thc wprowadzone do organizmu nawet 4-6 tygodni wczesniej (lub dawniej. oczywiście jest szansa, że jaracze 'od święta' oczyszczą się do testów jednak potrzebują do tego wspomnianego mleka i wspomnianych grejfrutów a i tak nie wiem czy to możliwe w tak krótkim czasie.
nadesłał makakaj dnia 27-03-2004, 00:06 | Moze ktos mi wreszcie powie kto reprezentuje tgz. swiat gibonow w naszej kochanej szkole./ Bo mi sie wydaje ze co jak co ale Banan to z tym wspolnego nic nie mial. rozumiem frisk i buc ale banan to od paki w to byl zamieszany... nadesłał Wierzyciel dnia 27-03-2004, 01:07 | Zostalem niesłusznie oskarżony o branie i handlowanie narkotykami.Ta szkoła według mnie osądza ludzi z góry. jakoś nie zrobili mi testów. Niczego mi nie udowodnili, chociaż chciałem...ba to jeszcze mało nawet nie zadzwonili do moich rodziców żeby ich poinformować o moich kłopotach. To ma być szkoła za którą płacę 700ZŁ!!!!!!!!!!!Zastanówcie sie gdzie i po której stronie stoicie. brat Banan nadesłał Wojtek Orżewski dnia 27-03-2004, 01:17 | O bananie mozna wszystko powiedziec ale nie diluje ani nie kradnie ... nadesłał f dnia 27-03-2004, 03:34 | TEDE: Chyba mnie nie zrozumiales:) Ja jestem ZA tymi testami, ale irytuja mnie absolwenci ktorzy koniecznie musza byc przeciw, mowia ze problem jest, trzeba go rozwiazac, ale nie w taki sposob. Jesli nie taki to W JAKI? Beda nam spawdzac laserem zrenice przed szkola, albo robic badanie krwi codziennie rano u Malwiny, zeby nikt nie czul sie urazony?! Jak sobie to wyobrazacie? A juz po zebraniu bylo widac ze niektorzy maja w gaciach, i najzwyczajniej boja sie o wlasny tylek. Co do Wojtka to nie sadze zeby Krysia wywalila go za...no nie wiem...za niewinnośc lub żel na włosach. A to ze Piotrek wykazal sie bezdenna glupota to juz jego problem.
nadesłał toster dnia 27-03-2004, 12:49 | Ostatnio zarzucono mi "bezprawne" [piszę w cudzysłowie, gdyż mam nadzieje, że chodziło o brak argumetów prawnych, a nie o to, że nie mam prawa] rozszerzanie porównań. Ale cóż innego mogę zrobić? Próbujac zargumentować tę pozycję prawnie z góry jestem skazany na klęskę, gdyż faktycznie nie jest to do końca zgodne z prawem. Wystarczy choćby spojrzeć na najnowszy news. Ale czemu prawo ma służyć? Czy chwilowej przyjemności człowieka i jego zachciankom, czy jego dobru? Może dla niektórych dobro jest równoznaczne z przyjemnością, jednak dla mnie nie. Moim zdaniem powinno nawet chronić przed przyjemnością [jaką na przykład jest palenie trawki] gdyż na dłuższą metę wcale to człowiekowi na dobre nie wyjdzie.
Ale jak zbadać, wykryć czy ktoś zażywa i należy mu pomóc inną metodą niż badania? A każde badania będą niezgodne z prawem. Przecież nikt chyba nie wierzy w to, że wszyscy "zainteresowani" sami przyjdą i się przyznają. Tak więc nie da rady. Po prostu trzeba zrozumieć potrzebę tych badań i schować na chwilę do kieszeni swoje prawa i inne wspominane tu "osłony" i zgodzić się na badania. A jeśli tej zgody nie będzie... to cóż. Nie pozostaje nic innego jak wprowadzenie inwigilacji, szpicli, przypatrywania sie na każdym kroku, śledzenia. To by była dopiero paranoja. Albo, sam nie wiem co gorsze, wszelka walka by została zaniechana i toczyła się tak jak do tej pory, poprzez sporadyczne wykrycia, przez nieuwagę, bądź głupotę tych co wpadną.
Moim zdaniem innej metody, niż badania nie ma. I jak długo by dyskutować to żadna się nie znajdzie [a może to tylko moja pesymistyczna wizja], a nawet jeśli to również będzie wiazała z pewną kontrolą i wniknięciem w prywatność.
Także w czym badania szkodzą? Ich wynik [a przynajmniej takie odniosłem wrażenie] będzie znany jednynie badanemu i wąskiej grupie Dyrekcji. Nie zaś rodzicom i innym uczniom, nawet nauczycielom. Choć nasuwa mi sie w tej chwili jeszcze jedno rozwiazanie. Zawiązać współprace z policją, ona ma dużo większe uprawnienia niż Dyrekcja. Ale tego chyba nikt nie chce.
A co do Lewiatana, to ten obrazek aż tak straszny nie jest. Bo wszak król był uosobieniem państwa, dlatego też poddani tworzą jedno ciało, jeden spójny organizm, którego głową jest król. W jednej ręce dzierży on miecz, którym się chroni, sam będąc państwem, a w drugiej laskę pasterską, co symbolizuje jego przewodnictwo. Ale przecież ta laska nie jest batem. [To była taka mała dygresja] nadesłał Załamany dnia 27-03-2004, 12:50 | Jest na przykład propozycja Pawła Kowalewskiego (wieloletniego Premiera Rzeczpospolitej Szkolnej) - edukacja, edukacja i jeszcze raz edukacja.
Badania szkodzą, bo są jawnym zaprzeczeniem jakiegokolwiek zaufania. nadesłał Ludwik dnia 27-03-2004, 13:01 | Edukacja... edukacja... edukacja... Nie pomoże, lub pomoże inelicznym, bo takie wykłady będą traktowane olewczo, ludzie sie będą zrywali, spali. Ich będą słucali, a i tak połowa z nich pewnie będzie "czysta".
A po co robić złudzenia zaufania, skoro go nie ma? I to nie jest wina Dyrekcji. To my sami, ucznowie do tego doprowadziliśmy. Dyrekcja ufałą nam, że podpisując regulamin do niego się zastosujemy, a co ma robić kidy okazuje się, że mnóstwo osób ten regulamin łamie? Jak w takiej sytuacji można mówić o zaufaniu? Przecież już, przez nas samych zostało złamane. nadesłał Załamany dnia 27-03-2004, 13:13 | A więc świadomie z tego rezygnujemy i mówimy dawnym ideałom "papa"? W takim razie warto by od razu, za pamięci, napisać nowe Idee Wychowawcze szkoły. nadesłał Ludwik dnia 27-03-2004, 13:21 | Zrezygnowali z zaufania za nas, ci którzy biorą. Niestety to odbija się na całej naszej społeczności. Dlatego uważam, że warto nachwile popóścić z tych wolności, dać się zbadać. Co nie znaczy żeby na stałe zrezygnować ze wszystkiego.
A z problemem trzeba walczyć. nadesłał Załamany dnia 27-03-2004, 13:32 | Lekki offtop: czemu Ty właściwie jesteś cały czas załamany? nadesłał Pinomc dnia 27-03-2004, 13:32 | Odpowiedź na lekki offtop: Bo taki byłem na początku, a teraz już każda moja wypowiedź jest tym podpisana, więc niejako sie w tej dyskusji z tą ksyfką się utożsamiam. Po co miec wiele twarzy? nadesłał Załamany dnia 27-03-2004, 13:50 | albo i ksywką? NIe wiem... ortografia to czrna magia... nadesłał Załamany dnia 27-03-2004, 13:52 | Słuchaj Zalamany, chyba nie do końca przeczytłeś, co napisalem.Chodzi o to , by nie były to dodatkowe wykłady, dyskusja i uświadamianie ma się odbywać w ramach przedmiotów obowiazkowych.Przeciez to w dużym stopniu jest powiązane z wiedzą z zakresu biologii i chemii.Jeśli ktoś będzie się urywał to tak jakby urywał się z normalnych lekcji, tylko moze warunkiem zaliczenia "klasówki" z wiedzy o dragach niech będzie takze obecność. nadesłał paweł kowalewski dnia 27-03-2004, 14:34 | A ja uwazam, ze rozwiazac ten problem mozna tylko poprzez wspolny dialog. Zadnych narzuconych odgornie przedmiotow, pogadanek itp., bo takie rzeczy okazuja sie zwykle nieskuteczne i potwornie nudne.
IMHO: duzym osiagnieciem jest juz sam fakt przyznania sie przez Szkole, iz istnieje problem z Narkotykami. Teraz chcialbym, zeby doszlo do rozmow jak go rozwiazac. Ale rozmow rownych, a nie pogadanek na zasadzie "jak sie nie zgodzicie, to dopiero wam pokazemy". Wydaje mi sie, ze istnieje troche metod do zwalczania tego procederu.
Poza tym chcialbym, zeby ucznniowie w koncu ruszyli swoje cztery literki i sami wyszli z jakas incjatywa. Zeby ci ktorzy nie biora (albo pala raz na ruski rok), a sa przeciwni testowi pokazali ze sa-istnieja.
Bo poki co mamy doczynnienia z przedziwna sytuacja w ktorej najbardziej aktywni sa absolwenci i dyrekcja...
nadesłał Piotr Ciszecki (pingwiny) dnia 27-03-2004, 15:00 | Pawle. Moim zdaniem i tak takie wykłady, nawet jako warunek zaliczenia nie odniosą efektu, a staną się jeszcze jedną rzeczą, którą dokłada się do istniejących już przedmiotów, dodatkowy materiał do przerobienia, wykucia i zaliczenia. Nie wszyscy są rządni wiedzy.
Piotrze. A jakie są te inne metody? Mi akurat żadna do głowy nie przychodzi, co nie zmienia faktu, że jestem otwarty na nowe idee.
Badania mają tę zaletę, że mogą dokładnie wskazać ludzi dotkniętych problemem. Są również środkiem, tak zapobiegawczym, jak i zwalczającym skutki zaistniałego problemu. nadesłał Załamany dnia 27-03-2004, 16:12 | I jeszcze jedna rzecz, czemu mamy się ruszyć i sprzeciwić testom, jesli, jak na przykład ja, niektórzy uważają je za słuszne? nadesłał Załamany (Hatifnaty) dnia 27-03-2004, 16:14 | Ależ Ty się nie sprzeciwiaj :) Niech każdy podejmie tę decyzję indywidualnie, bez gróźb ze strony szkoły, a wszystko będzie w porządku.
Ludwik, czy to rekord w liczbie komentarzy? nadesłał Pinomc dnia 27-03-2004, 16:24 | Ludwiku: Zaufanie jakim nas darzyła dyrekcja to juz od dawa fikcja (a wlasciwie od poniedzialku) i nie rozumiem czemu tak przy tym trwasz, skoro wiesz ze wywalenie ze szkoly paru osob nie bylo przypadkowe. Gdyby dyrekcja nam nie ufala, KAZALABY nam zrobic testy, a osoby z wynikiem pozytywnym zostalyby usuniete ze szkoly w trybie natychmiastowym, a nie bylyby leczone. A co z IDEAMI? Otoz, panie Ludwiku, idee zostaly złamane, ale nie przez Dyrekcje, tylko przez nas, uczniów.
A CO DO ABSOLWENTOW, TO DO CHOLERY NIE SIEDZA OD PONIEDZIALKU DO PIATKU W TEJ SZKOLE, NIE ZNAJA TYCH LUDZI I NIE MAJA POJECIA CO SIE TU DZIEJE, WIEC NIECH PRZESTANA SIE MADRZYC, GADAC O JAKIS BUNTACH, IDEACH, DUCHU BEDNARSKIEJ, I NESPRAWIEDLIWIEJ DYREKCJI BO TU JUZ ICH JAKBY NIE DOTYCZY. NIE MOWIE TU O ZNIECZULENIU SIE NA SPARWY SZKOLNE, ALE ZNAJA TO TYLKO ZE STRONY ZBULWERSOWANYCH UCZNIOW KTORZY ODCZULI NA WLASNEJ SKORZE ZE DYREKCJA JEST JESZCZE W STANIE COS ZROBIC, A NIE GLASKAC WSZYSTKICH PO GLOWKACH I MOWIC ZE BEDZIE DOBRZE, JAK TO ROBILA DO TEJ PORY KRYSIA STARCZEWSKA. PROBLEM JEST I BEDZIE, TRZEBA Z NIM COS ZROBIC, SAM SIE NIE USUNIE, A IM SZYBCIEJ TYM LEPIEJ. (z calym szacunkiem dla 'stanu absolwenckiego') nadesłał toster dnia 27-03-2004, 17:23 | a dziewczynom chyba tych testow nie robia, cholera wie, mi nie zrobili. Wspolczuje wam, nawet tym co jarali...
nadesłała julka dnia 27-03-2004, 18:00 | Wdize że szanowny pan toster jest za tym żeby duży procent osób w naejsz szkole był upokarzany poniżany i tak dalej ..... z teog co wywnioskowałem to nie masz problemów z Tak zwanym THC więc nie myśl Tylko o sobie i pomyśl o osobach które zużmy sprubowały pierwszy raz w życiu i głupio wpadli a teraz zostaną wzienici na ODWYK ( pomyśl o ich sytuacji w domu co powedzą na to ich rodzice !!!!!!!!!!!!! uważasz że to nie ejst problem bo ty nie masz z tym problemu ( zastanów sie nad sobą ) pomyśl o raszyńskiej która bedzie miała testy bez ich zgody ( przykład wypowiedz PNa FATIEGO który powiedziął ze jak ktoś nie chce mieć badań to nie ma dla niego miejsca na bednarskiej !!!!) co ty na to niby szkoła demokratyczna a tutaj nagle nam KARZĄ SIKAĆ DO SŁOIKA !!!!! ABSOLWENIC MAJĄ STO PROCENT racji ... TA szkoła schodzi NA PSY MOGE to powiedzieć bez wurzótów sumienia nadesłał SZKOŁA POLICJNA dnia 27-03-2004, 18:03 | Wdize że szanowny pan toster jest za tym żeby duży procent osób w naejsz szkole był upokarzany poniżany i tak dalej ..... z teog co wywnioskowałem to nie masz problemów z Tak zwanym THC więc nie myśl Tylko o sobie i pomyśl o osobach które zużmy sprubowały pierwszy raz w życiu i głupio wpadli a teraz zostaną wzienici na ODWYK ( pomyśl o ich sytuacji w domu co powedzą na to ich rodzice !!!!!!!!!!!!! uważasz że to nie ejst problem bo ty nie masz z tym problemu ( zastanów sie nad sobą ) pomyśl o raszyńskiej która bedzie miała testy bez ich zgody ( przykład wypowiedz PNa FATIEGO który powiedziął ze jak ktoś nie chce mieć badań to nie ma dla niego miejsca na bednarskiej !!!!) co ty na to niby szkoła demokratyczna a tutaj nagle nam KARZĄ SIKAĆ DO SŁOIKA !!!!! ABSOLWENIC MAJĄ STO PROCENT racji ... TA szkoła schodzi NA PSY MOGE to powiedzieć bez wurzótów sumienia nadesłał SZKOŁA POLICJNA dnia 27-03-2004, 18:05 | panie skoła policyjna, chyba nic nie rozumiesz. kurde, bez wyglupow, "ktos zapalil pierwszy raz"... o czym ty w ogole mowisz? skoro tkie jest twoje zdanie to
1)nie rozumiesz absolwentow, bo oni nie popieraja cpania
2)moze rzeczywiscie nie ma dla ciebie miejsca na bednarskiej... nadesłał dpo dnia 27-03-2004, 18:09 | czy poporostu boisz sie, ze cie nakryja?? nadesłał dpo dnia 27-03-2004, 18:11 | ale po co palisz, skoro sie nawet do tego nie potrafisz przyznac?? nadesłał dpo dnia 27-03-2004, 18:15 | "Kazda instytucja zyskując siedzibe godna swej rangi natychmiast na tej randze traci"
to bardzo, ale to bardzo trafnie opisuje nasza sytuacje. Jednakze teraz, niestety, musimy ponosic tego konsekwencje; tj. nie mozemy wszystkich tych, ktorzy pala, nieustannie lamia regulamin i w ogole sa "be" wyrzucic, stosujac przy tym metody,
ktore zastraszaja wszystkich i podwazaja zasady demokracji w odczuciu wiekszosci.
ale:
1. Szkolenia o narkotykach, przynajmniej na raszu, byly przeprowadzane na jesieni. Na lekcjach popoludniowych zostawalo 9-10 osob na klase, a "zainteresowani" wychodzili z roznych przyczyn. Monar, z tego co wiem, byl w planie ale bodajze sie nie zgodzili na tak duza i tak mloda grupe.
2. Od dluzszego czasu daje sie zauwazyc, ze DUZA grupa pali trawke. Palenie jest czesto tylko jedna z form lamania zasad szkoly. Np. gdyby wszyscy co "cos" wiedza, mowili...
Poniewaz wszelkie sygnaly wysylane przez uczniow nie przynosily rezultatow, rzeczywiscie czesciowo powstalo panstwo strachu.
Teraz jednak zdecydowano sie (abstrachujac od sposobu podjecia decyzji)
na przeprowadzenie badan ktore nie moga byc obowiazkowe, poniewaz nasza szkola NIE JEST OBOWIAZKOWA. wiem ze to slaby argument, ale ostateczny - cos przeciez trzeba zrobic! Tez mnie to razi, ale przemyslalem to i widze to tak - NIKT MNIE NIE OSKARZA, TYKO PROSI O TO, ABYM PODDAL SIE BADANIU RAZEM ZE WSZYSTKIMI, OSZCZEDZAJAC W TEN SPOSOB OSKARZEN w postaci bycia "wyselekcjonowanym" na badania.
to jest przykre, ale nastapilo i tak baaardzo pozno. Jestem autentycznie szczesliwy, ze absolwenci sie wlaczyli w dyskusje i ze ona wreszczie rozgorzala. moze razem (z testami czy bez) wrocimy "na Bednarska".
ps. jedna z w/w konsekwencji moze byc i nick. nadesłał bart dnia 27-03-2004, 18:27 | "Kazda instytucja zyskując siedzibe godna swej rangi natychmiast na tej randze traci"
to bardzo, ale to bardzo trafnie opisuje nasza sytuacje. Jednakze teraz, niestety, musimy ponosic tego konsekwencje; tj. nie mozemy wszystkich tych, ktorzy pala, nieustannie lamia regulamin i w ogole sa "be" wyrzucic, stosujac przy tym metody,
ktore zastraszaja wszystkich i podwazaja zasady demokracji w odczuciu wiekszosci.
ale:
1. Szkolenia o narkotykach, przynajmniej na raszu, byly przeprowadzane na jesieni. Na lekcjach popoludniowych zostawalo 9-10 osob na klase, a "zainteresowani" wychodzili z roznych przyczyn. Monar, z tego co wiem, byl w planie ale bodajze sie nie zgodzili na tak duza i tak mloda grupe.
2. Od dluzszego czasu daje sie zauwazyc, ze DUZA grupa pali trawke. Palenie jest czesto tylko jedna z form lamania zasad szkoly. Np. gdyby wszyscy co "cos" wiedza, mowili...
Poniewaz wszelkie sygnaly wysylane przez uczniow nie przynosily rezultatow, rzeczywiscie czesciowo powstalo panstwo strachu.
Teraz jednak zdecydowano sie (abstrachujac od sposobu podjecia decyzji)
na przeprowadzenie badan ktore nie moga byc obowiazkowe, poniewaz nasza szkola NIE JEST OBOWIAZKOWA. wiem ze to slaby argument, ale ostateczny - cos przeciez trzeba zrobic! Tez mnie to razi, ale przemyslalem to i widze to tak - NIKT MNIE NIE OSKARZA, TYKO PROSI O TO, ABYM PODDAL SIE BADANIU RAZEM ZE WSZYSTKIMI, OSZCZEDZAJAC W TEN SPOSOB OSKARZEN w postaci bycia "wyselekcjonowanym" na badania.
to jest przykre, ale nastapilo i tak baaardzo pozno. Jestem autentycznie szczesliwy, ze absolwenci sie wlaczyli w dyskusje i ze ona wreszczie rozgorzala. moze razem (z testami czy bez) wrocimy "na Bednarska".
ps. jedna z w/w konsekwencji moze byc i nick. nadesłał bart dnia 27-03-2004, 18:27 | Nawet nie myslałem, że ta akcja z honorowym dastwem moczu aż tak spolaryzuje uczniów. Kasper, dziekuje za rozsądek i głębsze spojrzenie na nasze - absolwentów racje.My nie nakłaniamy nikogo do ćpania. Nam po prostu chodzi o to, że uczniowie powinni w większym stopniu samostanowić o sobie przy zachowaniu poszanowania wszystkich stanów nadesłał paweł kowalewski (prezes) dnia 27-03-2004, 18:48 | Ale skoro testy są potrzebne, a takze są właściwie jedyną sensowną metodą walki z trawką, to czy walka z tym, nie staje się walką dla walki, dla pokazania, że jak ja nie pozwolę, to nie będzie? Szkoda tylko, że to blokuje rzecz potrzebną.
A ze szkołą policyjną to już gruba przesada. nadesłał Załamany (Hatifnaty) dnia 27-03-2004, 20:02 | No dobra, chodzilo mi raczej o to ze absolwenci mowia testom NIE, "bo samostanowienie, szkola policyjna, prawa ucznia itd" a tak naprawde nie przedstawiaja zadnych rozsadnych argumentow przeciwko. Nie rozgraniczaja jakis błahostek, o ktore rzeczywiscie w ramach zabawy w szkolna demokracje mozna sie klocic z wladzami szkolnymi, od tych naprawde powaznych i zyciowych spraw jak branie narkotykow. Nie tyczy sie to tylko Was, ale wy robicie wokol tego najwiecej halasu. BART mowi bardzo mądrze...a co do SZKOLY POLICYJNEJ to jest typowym przykladem gówniarstwa: "jestes czysty to sie zamknij i chron tyłki ćpających kolegów."
Wypowiedz pana Fantiego dyplomatycznie przemilczę, bo mam juz o tej osobie wyrobione własne zdanie, aczkolwiek nie chce mi sie wierzyc aby nauczyciel zachowal sie tak nieodpowiedzialnie. nadesłał toster dnia 27-03-2004, 20:14 | czy pewnym rozwiazaniem problemow nie bylaby praca u podstaw? Czy ci wszyscy ludzi ktorzy chodza na bednarska nie maja rodzicow? Dlaczego nie wciagnie sie do tej calej sprawy rodzicow, nie poinformuje sie ich o problemie? Mysle ze w wielu przypadkach by to w pewnym stopniu poskutkowalo. nadesłał kropek dnia 27-03-2004, 21:34 | Gdy powstał pierwszy news z tej serii ktoś próbował mnie nakłonić do nie publikowania go, bo rodzice mają się na razie o niczym nie dowiadywać. Potem sprzeda im się inną wersję.
Mam bardzo, bardzo, bardzo głęboką nadzieję że się mylił. nadesłał Ludwik dnia 27-03-2004, 21:44 | Myslę, ze poinformowanie rodzicow pomogloby, ale nie zalatwiloby sprawy do konca. Wystarczy ze rodzicie nastepnym razem nie puszcza dziecka na impreze, ale jak dlugo?! nadesłał toster (Hatifnat) dnia 27-03-2004, 22:01 | Pierwszy, czyli ten? Laboga, jaką wersję? nadesłał Pinomc dnia 27-03-2004, 23:12 | Toster szkolna demokracja, idee wychowawcze (rownosc stanow), to nie jest blahostka. Jezeli tak myslisz, to gratuluje - moze rzeczywiscie bednarska jaka znalem juz nie istnieje i nalezy dac sobie spokoj z "szkolna demokracja". Moze rzeczywiscie powinna powstac Nowa Idea Wychowawcza.
Dla mnie (a przyszedlem w trzeciej klasie LO), to wlasnie te cechy (demokracja szkolna, bednary i pare innych rzeczy) decydowaly, ze byla ona inna niz licea do ktorych chodzilem wczesniej. Zdecydowanie in plus i tej szkoly bede bronic czy ci sie to podoba (i uwazasz, ze to glupie) czy tez ci sie nie podoba.
A co do testu - to nie jest cudowny lek, ktory sprawi ze problem zniknie. Moze pokazac skale problemu. Pewnie kilka/kilkanascie osob podpisze kontrakty, czesc z nich pewnie zostanie wyrzoconych za jego zlamanie. I co dalej ? Za rok powtorzymy test ? Wstawimy do konstytucji szkoly specjalny punkt (pierwsza poprawka)o sikaniu ? A moze na zakonczenie trymestru bedziemy sikac ? Kandydaci do szkoly beda musieli siknac na dzien dobry ?
Zreszta jak wyobrazasz sobie, ze ten test zostanie przeprowadzony ?Wyznaczymy termin na sikanie (nazwiemy ten dzien - Dniem Wielkiego Sikania) ? I co dalej ? Nauczyciele bede pilnowac, zebys trawil do kubeczka i nie robil przekretow ? A moze powolacie speckomisje uczniowska ? A co z tymi, ktorzy tego dnia nie przyjda i pokaza zwolenienie lekarskie ? Zostana zmuszeni do sikniecia czy od razu trafia na liste kontraktowa jako podejrzani ?
Moze rzeczywiscie absolwenci niczego niezaoferowali, ale wydaje mi sie ze to dosyc niesprawiedliwa ocena.
Absolwentom chodzi oto by to cale spoleczenstwo szkolne rozwiazalo problem, a nie bezosobowy test i kontrakty z dyrekcja, ktore posprztaja brudy cyt. "(...)IM SZYBCIEJ TYM LEPIEJ".
Bawi mnie tez zdanie "TRZEBA Z NIM COS ZROBIC" (z problemem narkotykowym). Ano trzeba, ale zamiast popierac test mozna zebrac sie w grupe i pokazac, ze nie zgadzacie sie na narkotyki w szkole. Napastowac tych co biora, rozprowadzaja, a nie czekac az "KTOS" "COS" zrobi, az ktos zarzadzi (posrednio lub bezposrednio) testy. Szkola jest dla was, to wy sie w niej uczycie. Nie nauczyciele, absolwenci czy dyrekcja, ale Wy.I to wy powinniscie "COS" zrobic, a nie czekac, az w sumie "Wasz" problem zostanie rozwiazany za was. My was mozemy tylko wspierac i ogladac z zewnatrz wasze postepy. nadesłał Piotr Ciszecki dnia 27-03-2004, 23:25 | wybacz Piotrze, ale nie wciaz rozumiem co Cie bawi w "trzeba cos z nim zrobic", gdyz w zaden sposob nie oznacza to biernego czekania na zbawienie, lecz akcje. Ciekaw jestem jak wyobrazasz sobie takie spotkanie na ktorym powiemy ze "nie godzimy sie na narkotyki" co oczywiscie najglosniej beda skandowac palacze. Zapewniam Cie ze wiele podobnych inicjatyw mialo miejsce, ale skala zjawiska jest zbyt duza zeby odniosly pozadany skutek.
ciekaw jestem tez jak mielibysmy "Napastowac tych co biora, rozprowadzaja,"?
choc (jak zaznaczylem) cieszy mnie i napawa nadzieja szerokie zaangazowanie absolwentow, zaczyna mnie draznic ta pretensja do nas, ze nic nie robimy zeby przywrocic "wasza" Bednarska. chyba oczywiste jest, ze to wlasnie nam w pierwszym rzedzie na tym zalezy! i te 600 postow (minus cenzurowane:) chyba tez o tym swiadczy.
jezeli natomiast chodzi o "popieranie" () testow to chyba sie wytlumaczylem... nadesłał bart dnia 28-03-2004, 00:24 | zgadzam się z Bartim. Moim zdaniem na Bed jest wiele problemów, ale nie w taki sposób należy je rozwiązywać. Przymusem jeszcze nikt nic DOBREGO nie osiągnął. Nie bardzo mam teraz możliwość pojawienia się na Bed, wiec czy może mi ktoś powiedzieć, jakie są reakcje rodziców na to cale zamieszanie? no bo jak mniemam rodziców to dyrekcja nie odważy się zaszczuć.. a ich zdanie może być w pewnym sensie wiążące. nadesłała kucza dnia 28-03-2004, 00:34 | Przeczytałam te pół tysiąca komentarzy... i nie wiem. Z początku sprawa wydaje się ewidentna - to obrzydliwe, gdy uczniowie czują się zaszczuci, podejrzewa się wszystkich i trzeba dowieść swojej niewinności. Sama byłam kiedyś w takiej sytuacji i wiem, że jest upokarzająca. Ale ja nie jestem już w tej szkole. Nie znam skali zjawiska. Dochodziły mnie słuchy, że problem jest bardzo poważny i nie widomo już co z tym robić. Podziwiam Dyrekcję za to, że nie próbuje udawać, że nic się nie dzieje. I ja jako absolwentka nie jestem w stanie ocenić, czy decyzja o testach jest słuszna czy nie. Nie mam prawa tego oceniać. Przytaczane tutaj argumenty o demokracji szkolnej jakoś mnie nie przekonują - to zawsze była jakaś zabawa (o czym najlepiej wiedzą ci, którzy próbowali przeforsować barwy szkoły;), ale w przypadku narkotyków o zabawie nie moze już być mowy. Skoro uczniowie nie dotrzymują zasad, to trudno traktować ich z tym samym zaufaniem na któtych oparte były Idee Szkoły. Jeżeli uczniowie czują sie pokrzywdzeni to oni SAMI powinni rozmawiać o tym z Dyrekcją. Pośrednictwo absolwentów wyaje mi sie szkodliwe. Jeżeli chcecie bronić szkoły, takiej jaką dobrze wspominacie, to zaufajcie choć trochę tym, którzy te szkołę dla nas stworzyli. nadesłała Ola Daszkowska dnia 28-03-2004, 01:01 | niestety Olu, ale dalej uwazam, ze niewazne jak powazny bylby problem, bede przeciwny obecnemu dzialaniu dyrekcji. nie chodzi mi o idee walki z trawa, tylko o sposob, w jakis sie te sprawe zalatwia. czemu nikt sie wczesniej z rodzicami nie skontaktowal? po co w ogole te jawne glosowania? czy myslisz, ze jakby urzadzic jawne glosowanie "kto lubi Krysie?" to bylyby jakies glosy na nie? to jest moim zdaniem odbieranie uczniom prawa wypowiedzi i decydowania. czemu w tej szkole po raz kolejny dyrekcja nie potrafi zachowac sie z klasa? juz kiedys byl pomysl dyrekcji na zrobienie testow, ale jakos nic z tego nie wyszlo.. wtedy tez nikt nikogo (ani uczniow, ani rodzicow) o zdanie nie pytal nadesłała kucza dnia 28-03-2004, 01:36 | Bart "trzeba coś zrobić" bawi mnie dlatego, że jest to ulubione zdanie młodzieży, gdy dzieje się coś złego, za którym zwykle nie idą żadne działania tejże. Wy właśnie tak działacie - piszesz, że nie czekacie biernie, aż "Ktoś" rozwiąże problem. Ale ile z tych zebrań o których wspominasz, a które okazały się nieskuteczne, było zorganizowanych przez ucznniów ??? Czy wyszliście z propozycją szkoleń antynarkotykowych czy też zrobiła to szkoła ???
Piszesz że mój "pomysł" padłby, bo najsilniej skandowaliby "nie dla narkotyków" palący. A co ci przeszkadza, by powiedzieć "tym paniom/panom dziękujemy" ? Przecież doskonale wiesz (zapewne) kto ma problem. Nie musisz z nimi działać.
Dla mnie nie jest oczywiste co chcecie przywrócić. Ale zgadzam się, że te wszystkie komentarze (niezależnie od ich sensowności) są czymś pozytywnym. Niszczą bowiem zmorę milczenia jaką okryty był temat "narkotyki w szkole".
Co do testu - to ciągle chciałbym usłyszeć co będzie dalej ? Będziemy powtarzać co trymestr sikanie by być pewnym, że problem zniknął ? Kandydaci do szkoły będą musieli siknąć na dobry początek, aby zostać przyjętymi ? No i kto będzie pilnować sikających by uniknąć przekrętów ?
Poza tym bardzo nie podoba mi się usprawiedliwanie testu na zasadzie "to mniejsze zlo". Przypomina mi to tłumaczenie Bush'a i innych ludków przy ograniczaniu praw człowieka w imię ochronny obywateli. Oni też zasłaniają argumentacją, iż to "mniejsze" zło. Jak dla mnie nie można być trochę w ciąży.
nadesłał Piotr Ciszecki dnia 28-03-2004, 11:41 | Drogi Piotrze!
wnioskuje, ze skoro piszesz tutaj na forum, to zalezy ci na rozwiazaniu problemu. smiejesz sie z Bartka (no moze troszke za mocno powiedziane), ze czyny nie ida w parze ze slowami. problem poleg na tym, ze my tu sobie w slonecznej italii siedzimy, a jedyne co nam pozostaje, to wposac sie wirtualnie na liste u pani Czesi oraz brac czynny udzial w tejze dyskusji. Ty natomiast siedzisz w Wawie (tak mniemam, moze sie myle) i nic nie robisz tylko narzekasz. ja rozumiem, ze to forum jest ciekawe i fajnie powymieniac poglady, ze jak sie tylka nie chce ruszyc, to prosze nie krytykowac innyck
dziekuje nadesłała kucza dnia 28-03-2004, 12:45 | Kucza - ja sie ruszylem - podpisalem apel Lasicy, bylem w szkole w czwartek wraz z innymi absolwentami (list jest jak najbardziej realny, przy zalozeniu, ze mozna zaufac zmyslowi wzroku), pilem pseudo-mocz i wykrzykiwalem rozne smieszne hasla. Bardzo chetnie wpadlbym na jutrzejsza dyskusje na temat narkotykow (ma byc na bednarskiej), ale niestety mam w tym czasie zajecia na Uniwerku.
Poza tym biore udzial w dyskusji na tym forum. Zaproponowalem pare rozwiazan i zadalem kilka sesnownych (Chyba?) pytan. Naprawde nie wiem co jeszcze moglbym zrobic - jak masz jakies pomysly, to napisz mi na mail'a.
nadesłał Piotr Ciszecki dnia 28-03-2004, 14:58 | skoro tak to przepraszam.. po prostu odnioslem wrazenie, ze starasz sie nam pokazac bezsensownosc tej calej akcji protestecyjnej! co do nieskutecznych spotkan zorganizowanych przez szkole, to wydaje mi sie ze ktos napisal, "ze to nie spotkania sa do dupy, tylko ci, ktorzy je prowadza". no i czemu zakladasz, ze dobrze wiemy, kto ma problem, a kto nie? ja np teraz juz nie mam pojecia, kto na te Bed jeszcze uczeszcza, a kto juz skonczyl. no ale jeszcze raz przepraszam, po prostu zle zrozumialem to, co miales na mysli!! pomysle co da sie zrobic z tym i dam ci znac, ale na razie lece sie uczyc, bo mam we wtorek examin!
narka nadesłała kucza dnia 28-03-2004, 15:21 | Piotrze Ciszecki. Nie rozumiem co Cie tak w tym zdaniu bawi. Trzeba cos zrobic, a i owszem! To wy jestescie smieszni, mowiac ze nie chcecie testow, kiedy tak naprawde nie ma innego racjonalnego i pewnego sposobu na sprawdzenie obecnosci narkotyku w organizmie. A co do spotkan to owszem - mozna je zrobic, ale obawiam sie ze beda wygldaly one tak: Na pierwsze spotkanie przyjda wszyscy, z ciekawosci albo po to zeby pokazac sie dyrekcji, poprzytakuja ze trawka jest be, na drugie juz mniej osob, bo po co marnowac godzine, a na trzecie juz tylko nieliczni, jesli wogole. A na domiar zlego w piatek lub sobote pojda na kolejna imprezke, gdzie nie ma zabawy tylko zyganie i palenie. Altermatywa sa kluby, ale tam tez po zaltwieniu sobie dokumentow z odpowiednia datą mozna bez problemu sie upic. Niektorzy nawet chwala sie jak to strasznie byli spici, kiedy opuszczali jeden lokal i jechali do nastepnego. Jesli komus sie to niepodoba to po porstu nie jezdzi na imprezy, ale jesli chcialby cos wiecej z tym problemem zrobic, to obawiam sie ze zostalby natychmiast wysmiany, skrytykowany i uznany za nudziarza. Sam bylem swiadkiem takiej rozmowy: "Wiesz ze pan X sprobowal pierwszy raz dopiero dwa tygodnie temu" - na to druga osoba: "NO CO TY?!?! hahahaha a to fagas." I prosze bardzo. Zapraszam WIelce Szanownych Absolwentow na pogadanki jak to niewolno palic, bo sie czlowiek uzalezni, wyladuje na dworcu itd, przy czym po jakims czasie i tak ogarnelaby was niemoc, beznadzieja i ogolne zniechecenie, bo niewiedzielibyscie nawet do kogo konkretnie kierujecie swoje slowa. A moze po prostu wartoby przyjsc do szkoly i zrobic spotkanie pt: "jaka to byla kiedys Bednarska" i niejednemu uczniowi zakrecilaby sie wtedy lezka w oku i zateskni za starymi dobrymi ideami...Poki co z waszych wypowiedzi wynika ze pozostaje tylko jedna skuteczna (niupokarzajaca, zgodna z ideami i konstytucja szkoly, nierobiaca z niej panstwa policyjnego itd) metoda do walki z urzywkami, czyli sila perswazji, bo przeciez cala reszta to wyssane z placa łamanie prawa. Prosze bardzo, czekam teraz na Wasze propozycje. Dodam jeszcze tylko, ze to co napisalem powyzej nie wzielo sie niewiadomo skad, tylko z doswiadczen, bo niejako tkwie w tej szkole juz czwarty rok, przebywam na codzien z tymi ludzmi i moglbym jeszcze dlugo opowiadac, ale chyba nie o to chodzi. nadesłał toster dnia 28-03-2004, 16:16 | niestety, niestety,niestety, musze zgodzic sie z tosterem.
---> Piotrze, nie wiem kto pali! niektore przypadki sa oczywiste, (dla przykladu opowiem Ci taka historie -
poniedzialek rano. Mimo 8.25 wciaz niewielu ludzi na korytarzach. Nagle do drzwi wpada dziewcxzyna X z chlopakiem Y i mowi - "o Jezu, ale sie najaralam wczoraj, normalnie stracilam przytomnosc, k... ale czad"
- "no to wypas" - rzecze Y - "ja sie nalalem i do rana nie wstalem, ale mi sie zrymowalo"
[smiech]
potem ida na lekcje i otrzymuja ocene (dziwnym trafem) nie gorsza od kolezanki obok, ktora na imprezy nie choodzi)
panna X zaczepiala jeszcze wielu ludi tego dnia, ktorzy wiedzieli o jaka impreze chodzi.
nie widze mozliwosci zebran.
poza tym, w naszej szkole nie skarzymy. do sadu o narkotyki nie podasz, bo musisz miec dowod, a jak go masz i sie chwalisz to masz zle w glowie. (?)
dlatego mysle, ze "zmeczony
lud" moze chciec testow, choc nie zorganizowal ich sam:)
ps. To nie jest tak ze ja nie mam pojecia o czym mowisz. Ja wiem, ze nie jest dobrze.
nadesłał bart dnia 28-03-2004, 17:39 | niestety, niestety,niestety, musze zgodzic sie z tosterem.
---> Piotrze, nie wiem kto pali! niektore przypadki sa oczywiste, (dla przykladu opowiem Ci taka historie -
poniedzialek rano. Mimo 8.25 wciaz niewielu ludzi na korytarzach. Nagle do drzwi wpada dziewcxzyna X z chlopakiem Y i mowi - "o Jezu, ale sie najaralam wczoraj, normalnie stracilam przytomnosc, k... ale czad"
- "no to wypas" - rzecze Y - "ja sie nalalem i do rana nie wstalem, ale mi sie zrymowalo"
[smiech]
potem ida na lekcje i otrzymuja ocene (dziwnym trafem) nie gorsza od kolezanki obok, ktora na imprezy nie choodzi)
panna X zaczepiala jeszcze wielu ludi tego dnia, ktorzy wiedzieli o jaka impreze chodzi.
nie widze mozliwosci zebran.
poza tym, w naszej szkole nie skarzymy. do sadu o narkotyki nie podasz, bo musisz miec dowod, a jak go masz i sie chwalisz to masz zle w glowie. (?)
dlatego mysle, ze "zmeczony
lud" moze chciec testow, choc nie zorganizowal ich sam:)
ps. To nie jest tak ze ja nie mam pojecia o czym mowisz. Ja wiem, ze nie jest dobrze.
nadesłał bart dnia 28-03-2004, 17:39 | ej czy my tu sie spieramy o istnienie problemu z dragami, czy o sposob dzialania dyrekcji? bo to pierwsze wydaje mi sie oczywiste, natomiast ta druga sprawa powoduje, ze zlosc we mnie wzbiera..
i podobalo mi sie, co ktos (chyba Piotrek Ciszecki.. nie wiem..). czy testy odbywac maja sie regularnie? czy kandydaci do 1SLO bede musieli sie odlac do sloiczka przed, czy po rozmowie kwalifikacyjnej?
ciao nadesłała kucza dnia 29-03-2004, 00:45 | jestem 431! nadesłał dudel dnia 29-03-2004, 16:34 | a ja 432! HAHAHA jestem dudel i nie mam nogi nadesłał qri dnia 29-03-2004, 19:28 | Darujcie sobie, mistrzowie Jedi... nadesłał Pinomc dnia 29-03-2004, 20:05 | elo palki!! no to macie problem z testami!! HAHAHAHA nadesłał no name dnia 29-03-2004, 21:57 | Jutro znowu rozmowe bedzie miec tez rocznik hatifnatow. Opozycja jest dobrze przygotowana. Mozecie byc pewni ze tanio skóry nie sprzedamy. nadesłał ten typ dnia 29-03-2004, 22:35 | Proszę się nie powtarzać ;)
Też będę jutro na zebraniu. Dziś byłem gościnnie na zebraniu rocznika komórkowców, i to głównie ja się wypowiadałem, więc mam nadzieję że mój nowy rocznik będzie troche bardziej aktywny ;) nadesłał Ludwik dnia 29-03-2004, 23:01 | sprzedam mocz mam go pod dostatkiem. tel 0700-555-666 nadesłał zdzisiu dnia 13-05-2004, 14:03 | Jak szybko pozbyć się THC z organizmu? jakie produkty mogą mi w tym pomóc? Czekam na szybką odpowiedź.Z góry dziękuję. nadesłał Fred dnia 23-06-2005, 12:43 | Jak długo pozostaje THC w organiźmie, jeśli dopiero pierwszy raz w życiu paliłem mariana, wziąłem może dwa dymy. Jak można sie szybko pozbyć THC z organizmu??????? Proszę o szybką odpowiedź. Z góry dziękuję :) nadesłał xlk dnia 24-06-2005, 21:39 | a ja wam powiem ze buchy sa za.biste i trzeba je palic!!!!! nadesłał Melon dnia 09-02-2006, 10:06 | kto nie baka ten ma raka nadesłał krzysiek dąbrowski dnia 01-04-2006, 12:20 |
D O D A J K O M E N T A R Z |
Aby dodać komentarz zaloguj się lub napisz jako gość. Zalogowanie się jest wysoce zalecane.
UWAGA! Prawdopodobnie posiadasz już konto przy pomocy którego możesz się zalogować. Szczegóły...
|
D O D A J K O M E N T A R Z |
Pisanie bez zalogowania nie jest już dozwolone (jako że cała strona to i tak archiwum)...
|
|