|
Ale jak to? | by Jasiek [15.04.2004] | Dzisiaj Granulocyt Obojętnochłonny (trzecia gimnazjalna) został powiadomiony przez wychowawcę, że od jutra na Raszyńskiej będą się odbywały badania moczu, na wybranej grupie osób, wyrywkowo. To znaczy, że specjalna komisja będzie wchodzić do klasy i wskazywać przypadkowe osoby, żeby uniknąć "niepedagigicznego" wpływu na klasy (chodzi o to że po przebadaniu możemy dojść do wniosku, że możemy teraz palić ile wlezie, bo już mamy z głowy badania).
W rozmowie z Ewą Korulską dowiedziano się, że badania będą przeprowadzane bez czekania na ostateczne ustalenia Sejmu ("Trudno" odpowiedziała Pani Dyrektor na wyrażane wątpliwości co do etyczności takiego rozwiązania), bo "Sejm już zdecydował" (?) [Sejm powołał komisję ds. badań, która do 21 kwietnia ma czas na stworzenie swoich propozycji. Wtedy odbędzie się posiedzenie sejmu, na którym posłowie chcieli zadecydować czy, jak i od kiedy przeprowadzać badania. Komisja ds. badań nie została nawet poinformowana o decyzji dyrekcji Raszyńskiej - przyp. redakcji].
Ewa Korulska powiedziała że uwzględniona zostanie propozycja zmiany sposobu wybiernia uczniów, którzy mają być przebadani, z subiektywnego wskazywania "losowo wybranych" osób na "do pięciu odlicz". | |
Cholera, to nie jest dobrze. W tym wypadku uważam, że skoro do posiedzenia został juz niecały tydzień, p. Korulska powinna zdecydowanie zaczekać... nadesłała Natalia dnia 15-04-2004, 16:06 | To conajmniej zaskakujące. Wszystko układało się tak dobrze, znalezione zostało jakieś porozumienie. I nagle taki strasznie nieprzyjazny gest. Nie można było poczekać tydzień? nadesłał Ludwik dnia 15-04-2004, 16:19 | chyba komuś porządnie odbiło.
o, widzę fioletowe krówki. eee... to tylko Milka. nadesłał jehowiec dnia 15-04-2004, 17:07 | A nam (Parapet) nasz Wychowawca kazał na jutro przynieść podpisaną przez rodziców zgodę na badania...
To nie jest fajne. nadesłała Asinus dnia 15-04-2004, 17:39 | Co rozumiesz przez "kazał"? nadesłał Ludwik dnia 15-04-2004, 17:48 | Przepraszam, nie chciałam użyć takiego słowa... Jakoś tak wyszło:) Tak więc mamy przynieść na jutro tekst który nam podyktował napisany odręcznie przez naszych rodziców z ich podpisem. "Przynieście na jutro". nadesłała Asinus dnia 15-04-2004, 17:57 | A nam (tym którzy nie mają skończonych szstanstu lat) kazał i dopiero po protestach ze strony klasy "zaprponował".
Wyrażam oburzenie zaistniałą sytuacją. nadesłał Jasiek dnia 15-04-2004, 18:01 | Asinus - Rozumiem, że wasz Wychowawca powiedział, wam że wszyscy macie przynieść oświadczenia, nie informując, że macie prawo się nie zgodzić? nadesłał Ludwik dnia 15-04-2004, 18:01 | A nam (tym którzy nie mają skończonych szstanstu lat) kazał i dopiero po protestach ze strony klasy "zaprponował".
Wyrażam oburzenie zaistniałą sytuacją. nadesłał Jasiek dnia 15-04-2004, 18:01 | Ech, całym sercem od początku byłam za badaniami itd, ale tak, kurczę, nie można... Raszyńska się niebezpiecznie wyłamuje.
Inna sprawa, że prawdopodobnie mało się zmieni w postanowieniach Sejmu, ale powinno się zaczekać, żeby nie było już żadnych wątpliwości. nadesłała Natalia dnia 15-04-2004, 18:01 | Hmm, no ale akurat tym poniżej 16 roku życia mógł kazać, bo w świetle prawa nie mają prawa (masło maślane :P) sami zadecydować o sobie (a więc również o tym, że odmawiają). Rodzice muszą zadecydować za nich, a więc przyniesienie karteczki jest obowiązkiem. nadesłała Natalia dnia 15-04-2004, 18:06 | Chciałem tylko powiedzieć, że przy pokoju nauczycielskim wisi sprawozdanie z "posiedzenia" Sejmu wprowadzające w błąd, to które jest na BSie ale nie to Ludwikowe. Niech ktoś wydrukuje Ludwi,kowe i powiesi, co? nadesłał Jasiek dnia 15-04-2004, 18:06 | Aha, Ludwik, zajrzyj do swojej skrzynki mailowej. :P nadesłała Natalia dnia 15-04-2004, 18:08 | Nie chcę, żeby do tego co pisze wkradła się jakaś nadinterpretacja, nie chcę też zacytawać czegoś co nie było powiedziane...
No więc po pytaniu czy można się nie zgodzić dość długo o tym rozmawialiśmy. Z tej rozmowy wynikło, że przynosimy (tj. nasi rodzice akceptują zasady tej szkoły etc.) lub nie przynosimy i zostaje przeprowadzona z nami rozmowa wraz z rodzicami dlaczego oni/ja nie chcą mnie/nie chcę się poddać testom. Jeśli przedstawie jakieś przekonujące argumenty to nie wiem co. Jeśli nie to żegnam się ze szkołą...
[przynajmniej JA to tak ZROZUMIAŁAM] nadesłała Asinus dnia 15-04-2004, 18:16 | Natalio - tu oczywiście jest zgoda. I ty też zajrzyj do swojej skrzynki mailowej ;)
Asinus - Jeśli naprawdę poinformowało by was, że "Jeśli nie to żegnam się ze szkołą" to było by nielegalne. Mam nadzieję, że jednak źle zrozumiałaś. nadesłał Ludwik dnia 15-04-2004, 18:22 | 13 pisalam egzamin, i teraz bardzo czekam na wyniki, bo sadzac po wczesniejszych opiniach, miala to byc idealna szkola, taka, na jaka od dawna czekalam. Niezmiernie martwi mnie ta cala sytuacja, ktorej nie znam szczegolow (no bo niby skad?) ale obserwujac te wszystkie posty na tej stronce zaczyna mnie martwic ta cala sytuacja. Miala byc demokracja, decyzje podejmowane przes Sejm, Radę, spolecznosc szkolna, a tutaj jakies takie niedomowienia, wladza absolutna pani dyrektor... zastanaiwiam sie nad sensem starania sie o miejsce w tej szkole...
nie dziwią mnie Wasze prostesty, ale dziwi mnie, ze nie jest brane za bardzo Wasze zdanie pod uwage, przeciez mialo byc... nadesłała ksiezniczka.mroku dnia 15-04-2004, 18:32 | [Komentarz został ocenzurowany, bo mógł zostać potraktowany jako obraźliwy. Redakcja wyraza nadzieję, że "sama prawda" chciał wyrazić swój pogląd, że sama decyzja jest "głupia", a nie obrażać poszczególne osoby wchodzące w skład Dyrekcji] nadesłała sama prawda dnia 15-04-2004, 18:56 | Czy nie miało być tak,że całą klasą się badamy, aby osoby podejrzane, które będą brane przy wyrywkowym wskazywaniu, nie poczuły się urażone?
Coś mi się tu nie podoba. Może to jakaś zmyła? nadesłał amfr dnia 15-04-2004, 19:58 | Taki model badania jest akurat zgodny z tym co proponuje sejm i komisja ds. badań, więc żadna zmyła. nadesłał Ludwik dnia 15-04-2004, 20:01 | Wychodzi na to, że Sejm nie ma juz nic do powiedzenia, przynajmniej w oczach Pani Korulskiej... Szkoda, bo chba jego decyzje powinny byc w jakims stopniu brane pod uwagę, szczegolnie jesli dotycza tak waznych spraw jak sikanie...
A, nasza klasa tez ma przynieśc sikowe karteczki...
ja juz nic z tej szkoly nie rozumiem... nadesłała gum dnia 15-04-2004, 20:31 | Władza absolutna pani dyrektor? Niesamowicie wielka bzdura. U nas jest naprawdę fajnie!!! nadesłał MOO dnia 15-04-2004, 20:32 | Dlaczego jeśli ktoś ma inne zdanie to zdanie musi być złe????? smutne...
nadesłał L...... dnia 15-04-2004, 20:36 | Czy komentarz "Samej prawdy" nie jest przypadkiem obraźliwy? nadesłała Asinus dnia 15-04-2004, 20:41 | Skandal i jeszcze raz skandal!!!
Już się wydawało że będzie okej, a tu taka decyzja... No po prostu to jest bezprawne. Jak można młodych ludzi nauczyć demokracji jak się im serwuje takie przedstawienie??? Niby ma Sejm zdecydować, wszystko pięknie, a jak przychodzi co do czego to dyrekcja sobie gwiżdże na Sejm i sama arbitralnie decyduje.
Odniosę się tu również do projektu ustawy o badaniach moczu. To jest jakiś wielki humbug!!! No przecież miało nie być kartki wywieszanej kto się nie poddał badaniom bo to jest metoda represji!!! A zarządzenie że każde dziecko przyjmowane do szkoły ma być poddane obowiązkowo badaniom moczu uważam za obrzydliwie rzutujące na reputację szkoły. Ja w każdym razie swojego dziecka bym nie posłał do szkoły która na wstępie kazała by mu robić sobie badania moczu. I jakie konsekwencje niby miałaby odmowa zdającego poddania się takim badaniom? Jakby miał bardzo dobre wyniki w nauce, to co? Szkoła by go nie przyjęła bo się nie poddał badaniom? Przecież to bezsens. Wznieśliśmy się w ten sposób na jakieś niebotyczne poziomy absurdu. nadesłał Dominik Modrzejewski dnia 15-04-2004, 22:24 | Gwoli sprostowania - osobom ALBO "Nie zgadzam się, etc..." nadesłał k dnia 15-04-2004, 22:27 | Poza tym nie można decyzji o przyjęciu do szkoły uzależniać od jakichkolwiek testów medycznych. No jak wy to sobie wyobrażacie? To byłby niebezpieczny precedens bo jakaś szkoła mogła by dojść do wniosku że będzie robiła takie badania np. na HIV. I od tego będzie zależeć przyjęcie do szkoły. Ja nie żartuję. nadesłał Dominik Modrzejewski dnia 15-04-2004, 22:27 | Gwoli sprostowania - osobom poniżej szesnastu lat wychowawcy kazali przynieść karteczki, lecz na karteczkach ma być napisane "Zgadzam się, etc." ALBO "Nie zgadzam się, etc..." nadesłał k dnia 15-04-2004, 22:27 | Poza tym takie obowiązkowe badania dla wszystkich przyjmowanych do szkoły stwarzają wrażenie że szkoła wszystkich swoich uczniów traktuje jak potencjalnych narkomanów i palaczy trawki. nadesłał Dominik Modrzejewski dnia 15-04-2004, 22:29 | Według mnie (i dla mnie) ta sytuacja już pociągnęła za sobą konsekwencje.
Nie wiem czy będę umiała jeszcze przestrzegać punktu 1.2 Regulaminu Szkoły ("Wszyscy członkowie społeczności szkolnej mają obowiązek dbać o dobre imię szkoły").
Szkoła mówi o sobie, że jest demokratyczna (np. punkt 4 Idei Wychowawczych Szkoły), aw "pewnych sytuacjach" nie zwraca uwagi na Sejm. Dla mnie to lekceważenie Sejmu znaczy mniej więcej tyle ile by znaczyło gdzyby Szkoła powiedziała "Bawcie się w tą waszą demokrację, a my i tak zrobimy co chcemy.".
I jak mam wobec czegoś takiego "dbać o dobre imię szkoły"? nadesłała Asinus dnia 15-04-2004, 22:37 | Drogi k, Granulocyt Obojętnochłonny dostał polecenie przyniesienia kartek ze zgodą.. Ale to pewnie nie wina dyrekcji tylko felernego wychowawcy (dzięki niemu m.in. wiemy to czego nie mieliśmy wiedzieć, czyli że już jutro planowane są badania;). nadesłał Jasiek dnia 15-04-2004, 23:08 | Drogi J, czy tekst, który dostaliście od Waszego "felernego" wychowawcy nie brzmiał tak:
"Zgadzam się/Nie zgadzam się na testowe badanie moczu mojej córki/mojego syna na obecność środków zmieniających świadomość.
"
Nie tak?? Myślałem, że to jest taka super poważna sprawa i nasz legalistyczna(o ironio!) szkoła chce mieć takie same kartki od wszystkich... nadesłał k dnia 15-04-2004, 23:20 | Tekst który my dostaliśmy zaczynał się od "Zgadzam się". Jeśli się niezgadzasz (!!!) to nie przynosisz kartki.
nadesłała Asinus dnia 16-04-2004, 00:34 | W Hakunie było tak jak napisał wcześniej "k". Na karteczce rodzice mają napisać, że wyrażają, lubnie wyrażają zgody na badania. nadesłał Kisiel dnia 16-04-2004, 00:42 | - "Zgadzam się na testowe badanie moczu mojej córki/mojego syna na obecność środków zmieniających świadomość."
- Ale co jeśli się ktos nie zgadza?
- Mmmm... prrr... hmmm... eee... To teraz o wycieczce.
Ale to nie ważne jest, bo to tylko nasz wychowawca. nadesłał Jasiek [Wasilewski] dnia 16-04-2004, 08:27 | czy badania już się zaczeły?
ostatni komentarz jest jeszcze sprzed lekcji...
nadesłał Antoni dnia 16-04-2004, 12:07 | Tak. Dziś już były. Na zasadzie "ty, ty i ty"... (to z relacji świadków:) nadesłała Asinus dnia 16-04-2004, 15:53 | Jeśli ktoś ma pewne informacje to niech koniecznie napisze do BednarSzoku. nadesłał Ludwik dnia 16-04-2004, 15:55 | No, skoro p. Korulska juz sie podjela badan, to mam przynejmniej nadzieje, ze to "ty, ty i ty..." bylo na podstawie nie podejrzen osobistych, ale losowania lub czegos w tym stylu...
Zawiodlam sie niestety i na p. Korulskiej i na p. Fiett... bardzo sie zawiodlam. nadesłała Natalia dnia 18-04-2004, 22:21 |
D O D A J K O M E N T A R Z |
Aby dodać komentarz zaloguj się lub napisz jako gość. Zalogowanie się jest wysoce zalecane.
UWAGA! Prawdopodobnie posiadasz już konto przy pomocy którego możesz się zalogować. Szczegóły...
|
D O D A J K O M E N T A R Z |
Pisanie bez zalogowania nie jest już dozwolone (jako że cała strona to i tak archiwum)...
|
|