"BednarSzok" był Niezależnym Internetowym Serwisem Informacyjnym poświęconym Zespołowi Szkół "Bednarska". Działał w latach 1999-2006.
Poniższe informacje prezentowane są wyłącznie dla celów archiwalnych.
Poniższe informacje prezentowane są wyłącznie dla celów archiwalnych.
|
|
|
|
|
Początkowa prośba Mecenasa o utajnienie procesu została odrzucona. Sędzia Beata Krajewska (R) wyjaśniła, że punkt 4.2 Ustawy o Sądzie Szkolnym jest przepisem niższej rangi niż punkt 4.5.1 Konstytucji Rzeczypospolitej Szkolnej, z którego wynika jawność obrad i powszechna potrzeba znajomości dowodów. Proces może być niejawny tylko wtedy, gdy sprawa jest drastyczna bądź bardzo osobista i poważnie godzi w moralność oraz dobre imię.
Sąd zreferował treść pozwu i wysłuchał wyjaśnień stron. Piotrek przyznał się do pomalowania ściany, więc Sąd odmówił powołania świadków w tej sprawie - Na jaką okoliczność, skoro pozwany się przyznał? - pytała Beata.
W sprawie rozprowadzania papierosów Bubu zaciekle bronił swojego klienta. - Jednorazowo użyczył pojedynczego papierosa, ale nie rozprowadzał. - I wnosił o uniewinnienie, gdyż szkolny Regulamin mówi jedynie o paleniu papierosów, a nie ich posiadaniu. - Trzeba wierzyć w racjonalnego prawodawcę, a zatem Piotrek nie złamał prawa, jedynie zawiódł oczekiwania - przekonywał.
Wtedy wezwano Zuzię Wiślicką (R) na świadka. Wcześniej została wyproszona z sali, bo świadkowie nie mogą się sugerować wyjaśnieniami innych. Nie musiała się zaprzysiąc, bo Sąd zakłada prawdomówność wszystkich obywateli szkolnych. - Za nic mi dał ten papieros - zeznała Zuzia. Wersji tej zaprzeczali powodowie, zwłaszcza Robert. Drugim świadkiem była Magda Kiziukiewicz (B), wychowawczyni Plagiatu, która wzięła Piotrka w obronę - Wszyscy na niego patrzyli. Stał się osobą publiczną. Zmienił się na lepsze, bo uświadomił sobie, że proces to już nie są żarty. - Sąd zamknął postępowanie dowodowe, wysłuchał mów końcowych i udał się po godzinnej rozprawie na obrady.
O 18h45 wydano postanowienie, w którym uznano Piotrka winnym niszczenia ścian, do czego zresztą się przyznał i zobowiązał miejsce "przestępstwa" na nowo pomalować, oraz uznał winnym rozprowadzania papierosów. Sąd posiłkował się słownikiem - "Rozprowadzać to dostarczać, rozdzielać bądź rozdawać". Pozwany rozumiał co robi, przyznał się do jednego czynu, za żaden nie wyraził skruchy i nie ma wątpliwości co do jego winy.
Sąd nie zaprzeczył w orzeczeniu, że tylko palenie papierosów jest karane prawem szkolnym. Obaj Rafałowie Derda i Fanti zapowiedzieli rychłą inicjatywę ustawodawczą ku zaostrzeniu prawa.
BednarSzok.pl 1999 - 2006
Pewne prawa zastrzeżone
Pewne prawa zastrzeżone