"BednarSzok" był Niezależnym Internetowym Serwisem Informacyjnym poświęconym Zespołowi Szkół "Bednarska". Działał w latach 1999-2006.
Poniższe informacje prezentowane są wyłącznie dla celów archiwalnych.
 
Szukasz oficjalnej strony Bednarskiej? www.bednarska.edu.pl
20.01.2025, imieniny Fabioli, Miły, Sebastiana
BednarSzok >> List otwarty Dominika Modrzejewskiego

List otwarty Dominika Modrzejewskiego

Warszawa, dnia 18.11. 2004



Szanowni Państwo,

uczestnicy Walnego Zebrania Wyborczego TP I SLO z dnia 30 września 2004,





Przed ponad trzema tygodniami (22 października 2004) dowiedziałem się od Pełnomocnika Zarządu x{2013} pani Marii Jackl, o poważnych nieprawidłowościach, jakie nastąpiły podczas obliczania głosów na Walnym Zebraniu Wyborczym TP I SLO dnia 30 września 2004.

Dnia 19 października 2004 pani Pełnomocnik, dokonując archiwizacji dokumentów z owego zebrania, znalazła w urnie niezniszczone karty z głosami oddanymi w wyborach do władz Towarzystwa. Na każdej z kart znajdują się listy kandydatów do: Zarządu, Komisji Rewizyjnej, Rady Programowej i Komisji ds. Opłat za Szkołę i Stypendiów, na których dokonywano wyborczych skreśleń. Przypominam, że głosowanie to było tajne i zgodnie z ustaleniami (dowód na to znajduje się w protokole) każdy członek Towarzystwa obecny na Zebraniu mógł oddać tylko jeden głos (bez względu na to, od ilu osób otrzymał upoważnienie), a Komisja Mandatowo-Skrutacyjna powinna wydawać karty po złożeniu dodatkowego podpisu na liście obecności.



Przeliczenie kart przez Panią Pełnomocnik doprowadziło do następujących rezultatów:

  • W urnie znajdowały się 102 karty i taką liczbę wymienia Komisja w swoim protokole. Jednak na liście obecności znajdują się 94 podpisy.

  • Liczba 2 głosów oddana na panią Danutę Szych jest nieprawdziwa x{2013} otrzymała ona 22 głosy. Nie jest to literówka, gdyż z notatek i protokołu dostarczonego przez Komisję wynika, iż doliczyła się ona w przypadku pani Szych 99 skreśleń i jednego głosu nieważnego.

  • Dodatkowe głosowanie przeprowadzone w wyniku stwierdzenia równej liczby głosów oddanych na panów Grembowicza i Goldsteina, w wyniku którego pan Goldstein dostał się do Rady Programowej, nie było potrzebne. W rzeczywistości bowiem pan Grembowicz dostał o 2 głosy więcej od pana Goldsteina.




Sprawa wydała mi się poważna, toteż wskazane nieprawidłowości sprawdziłem osobiście. Następnie postanowiłem poczekać na reakcję Przewodniczącego Prezydium - pana Sergiusza Dzierzgowskiego. Po trzech dniach bez jakiegokolwiek odzewu jego strony podjąłem temat samodzielnie i wysłałem do członków Prezydium e-mail, w którym zaproponowałem unieważnienie wyborów i zwołanie Nadzwyczajnego Walnego Zebrania (załącznik A). Odpowiedź pana Przewodniczącego była, aby ująć to oględnie, niezbyt miła w treści (załącznik B). Zanim jednak zdołałem podjąć następne kroki, pan Przewodniczący dokonał nagłej wolty i postanowił jednak sprawę wyjaśnić (załącznik C).

Dnia 2 listopada 2004 udałem się na spotkanie z pozostałymi członkami Prezydium oraz z Komisją Mandatowo-Skrutacyjną. Wszystkie osoby obecne na tym spotkaniu (Sergiusz Dzierzgowski, Anna Firek, Krzysztof Sikora i Rafał Fanti) prezentowały jednolity front i próbowały mnie przekonać do uznania sprawy za nieważny incydent. Główny argument był taki, że karty znalezione 20 dni po terminie Walnego Zebrania mają, używając terminologii pana Przewodniczącego, "wszelkie cechy i wartość śmieci". Jednocześnie jednak przywoływano argument, że pani Pełnomocnik nie miała prawa owych "śmieci" przeglądać i liczyć. Na koniec zostało mi wręczone do podpisu pismo (załącznik D - notatka Prezydium), którego tendencyjny styl nie pozwoliłby mi go podpisać nawet jeśli zgadzałbym się z zawartymi tam tezami.

Nie wchodząc w dywagacje, czy znalezione karty są czy też nie są prawdziwe, nie ulega wątpliwości, że liczba 102 oddanych głosów wymieniona w protokole Komisji Mandatowo-Skrutacyjnej nie zgadza się z liczbą podpisów na liście obecności ze wspomnianego Walnego Zebrania. Faktu tego nie zmienia twierdzenie Komisji Mandatowo-Skrutacyjnej, iż początkowo odznaczała ona wydawane karty tzw. "ptaszkami". Po pierwsze, Komisja w ten sposób przyznaje się do złamania ustaleń (karty miały być wydawane po złożeniu dodatkowego podpisu na liście obecności - dowodem na istnienie takiego ustalenia jest protokół z Walnego Zebrania), a po drugie, zsumowana liczba podpisów oraz "ptaszków" na liście obecności wynosi 160.



Powyższe fakty wskazują jednoznacznie na brak wiarygodności wszystkich obliczeń Komisji Mandatowo-Skrutacyjnej z Walnego Zebrania Wyborczego.


W tej sytuacji informuję, że złożyłem do organu nadzoru, czyli Prezydenta m. st. Warszawy, powiadomienie o zaistniałych podczas Walnego Zebrania wyborczego nieprawidłowościach.

Chcę, aby niniejszy list dotarł do jak największej liczby członków Towarzystwa i w związku z tym zwróciłem się do pani Pełnomocnik Zarządu z prośbą o rozesłanie go drogą elektroniczną do wszystkich osób, których adresy internetowe znajdują się na liście obecności członków Towarzystwa Przyjaciół I SLO.



Z poważaniem,

Dominik Modrzejewski

sekretarz Prezydium Zebrania Wyborczego TP I SLO dnia 30.09.2004

hipoliciak@tenbit.pl

BednarSzok.pl 1999 - 2006
Pewne prawa zastrzeżone